Iga Świątek nie miała większych problemów w starciu z Kateriną Siniakovą i po dwóch setach (6:3, 6:4) zameldowała się w drugiej rundzie Australian Open. Po meczu Polka była w wyśmienitym humorze. – Nie powinnam medytować przed meczem, bo byłabym zbyt delikatna i miła – powiedziała w wywiadzie.