Nadal nie wiadomo, gdzie reprezentacja Polski w piłce nożnej będzie rozgrywać domowe spotkania podczas zbliżających się eliminacji MŚ. Ewentualna wyprowadzka ze Stadionu Narodowego w Warszawie zupełnie nie podoba się byłemu kapitanowi drużyny narodowej Jackowi Bąkowi. – Mamy mieć ładny stadion i z niego nie korzystać? – pyta w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Wszyscy kibice w naszym kraju przyzwyczaili się już, że mecze o punkty reprezentacja Polski rozgrywa właśnie na Stadionie Narodowym w Warszawie. Na co dzień nie jest on domem żadnej drużyny, a pomijając spotkania kadry i finały Pucharu Polski, wydarzenia sportowe odbywają się na nim sporadycznie.
Tymczasem od poniedziałku w środowisku piłkarskim rozgorzała głośna dyskusja dotycząca głównego stadionu biało-czerwonych podczas zbliżających się eliminacji MŚ. Najpierw Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki podał, iż reprezentacja przenosi się na Stadion Śląski w Chorzowie. Ta informacja została sprostowana we wtorkowym komunikacie Polskiego Związku Piłki Nożnej.
"Władze federacji dokonają końcowej analizy otrzymanych ofert, przeprowadzą ostatnie rozmowy negocjacyjne, a przy finalnej decyzji kierować się będą przede wszystkim dobrem kibiców" – możemy przeczytać w oświadczeniu.
Nadal nie wiadomo zatem, gdzie podczas kwalifikacji mecze domowe zagrają polscy piłkarze. Decyzja ma zapaść w przyszłym tygodniu. Potencjalna wyprowadzka z PGE Narodowego kompletnie nie podoba się Jackowi Bąkowi.
– Dla kogo ten stadion, można powiedzieć. Mamy swoją reprezentację, reprezentację wszystkich Polaków. Stadion Narodowy to wizytówka nas wszystkich. Mamy mieć ładny stadion i z niego nie korzystać? – skwitował całą sytuację 96-krotny reprezentant Polski.
– Na Narodowy wchodzi się jak do takiej naszej świątyni. Kiedyś takim miejscem był stadion w Chorzowie, dzisiaj jest nim stadion w Warszawie. Reprezentacja to nasze dobro wspólne. Ten stadion budowany był dla wszystkich Polaków. Powstał, żeby się nim cieszyć, żeby każdy mógł obejrzeć na nim drużynę narodową – dodał.
Według Bąka warszawski obiekt jest najlepszym miejscem do oglądania polskiej reprezentacji. Były kapitan kadry docenił warunki, które oferuje kibicom PGE Narodowy.
– To jest stadion z najwyższej światowej półki. Już samo pojawienie się na nim to coś wyjątkowego. Czy ma się miejsce w loży VIP, czy bilet za 150 złotych, tak samo fajnie się ogląda. To jest coś nie do opisania – powiedział.
– Może jest to nieporozumienie dzisiaj, jutro, pojutrze, ale myślę, że w końcu się dogadają, bo dla kogo ma być ten stadion? Lepiej wynajmować go częściej za mniejsze pieniądze, niż 5-6 razy w roku za większe. Jestem dobrej myśli – zakończył 51-latek.