Juergen Klopp został globalnym szefem do spraw piłki nożnej w koncernie Red Bull. We wtorek odbyła się konferencja prasowa, na której były trener m.in. Borussii Dortmund i Liverpoolu otrzymał pytanie dotyczące Roberta Lewandowskiego od TVPSPORT.PL. – Na początku był przyzwyczajony tylko do kończenia akcji – wspominał szkoleniowiec.
Juergen Klopp po poprzednim sezonie pożegnał się z Liverpoolem. Teraz podjął się nowego zadania, którym jest praca w projekcie Red Bulla. We wtorek Niemiec spotkał się z dziennikarzami. Odpowiedział m.in. na pytanie Przemysława Chlebickiego z TVPSPORT.PL.
– Pracował pan z Robertem Lewandowskim, gdy był bardzo młody. W którym punkcie pana kariery zdał pan sobie sprawę, że Lewandowski może być jednym z trzech najlepszych zawodników na świecie? Czy łatwo było zbudować takiego piłkarza?
– Nie wiem, kiedy się zorientowałem. Historia jest dość zabawna. Oglądałem go często, ale najpierw go nie sprowadziliśmy, bo myślałem, że nie był gotowy. Nikt go nie zakontraktował, byliśmy zaskoczeni i później podpisaliśmy z nim umowę. Mieliśmy dużo szczęścia. Przyszedł, potrzebował czasu. Graliśmy systemem 4-2-3-1, występował nie na swojej pozycji, moi polscy koledzy doradzali, aby grał gdzie indziej, jednak młody piłkarz musi być zawsze nauczony najpierw tego, co ma zrobić na boisku. On jest dziewiątką, lecz musiał grać na innych pozycjach, ponieważ musiał nauczyć się gry, bo był przyzwyczajony tylko do kończenia akcji. Zanim odszedłem już było jasne, że idzie w tę stronę. Gdyby został w Borussii Dortmund, klub wygrałby więcej tytułów mistrzowskich – podkreślił Klopp.
– Nie jest łatwo znaleźć i wytrenować takich zawodników, bo w 80-90 procentach to zależy od piłkarza. Ty możesz dodać tylko trochę przyprawy. Talent, charakter, potencjał... on wszystko to ma i to było decydujące – zaznaczył niemiecki trener.
Lewandowski dwukrotnie wygrał z Borussią mistrzostwo Niemiec. Zagrał też w finale Ligi Mistrzów w 2013 roku.