VfL Wolfsburg z dwoma Polakami w składzie pokonał Borussię Moenchengladbach 5:1 (1:0) w meczu 17. kolejki Bundesligi. Bardzo dobrze między słupkami spisał się Kamil Grabara, który kilkukrotnie uchronił drużynę przed stratą.
Blamaż BVB. Wyjazdowa porażka ze słabeuszem
Jak padły bramki:
3' (1:0) – Wynik został otworzony bardzo szybko. Po faulu w polu karnym sędzia Florian Badstubner podyktował "jedenastkę". Pewnie wykorzystał ją Jonas Wind.
60' (2:0) – Joakim Maehle podał do znajdującego się w polu karnym Winda. Ten zmylił obrońców, bo przyjął piłkę tyłem do bramki i poczekał. Po chwili odegrał do wbiegającego Maehle, a ten wykończył akcję mocnym, celnym strzałem.
75' (3:0) – Wszystko zaczęło się od długiego podania, pomijającego linię pomocy. Takim sposobem piłka trafiła tuż pod pole karne. Chwilę później Maximilian Arnold wykorzystał zamieszanie w polu karnym i celnie strzelił.
84' (4:0) – Bardzo dobrze zachował się Patrick Wimmer. Zauważył zupełnie niepilnowanego Lukasa Nmechę, dograł z prawej strony płasko w pole karne, a Nmecha z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki.
87' (5:0) – Wolfsburg przeprowadził zabójczy kontratak, zakończony kolejnym strzałem Nmechy z bliskiej odległości. Tym razem po podaniu Maehle.
89' (5:1) – Błąd popełnili obrońcy Wolfsburga. Po szybkiej akcji Shio Fukuda wyszedł sam na sam z Grabarą i zdołał go pokonać.
Jak mogły paść bramki:
12' – Po katastrofalnym błędzie obrońców Wolfsburga, Tomas Cvancara znalazł się sam na sam z Grabarą. Polski bramkarz wyszedł, skrócił kąt i skutecznie interweniował.
25' – Robin Hack spokojnie przyjął piłkę przed polem karnym. Nieatakowany miał sporo czasu, by ustawić się i odpowiednio przymierzyć. Mocno uderzoną piłkę Grabara odbił końcówkami palców.
50' – Mohamed Amoura upadając, zdołał jeszcze oddać strzał w kierunku bramki Borussii. Zaskoczony Moritz Nicolas tylko patrzył, jak futbolówka przelatuje obok niego. Miał szczęście, trafiła w słupek.
Sytuacja w tabeli:
Wolfsburg awansował na szóste miejsce w tabeli Bundesligi. Traci zaledwie trzy "oczka" do będącego na czwartym miejscu RB Lipsk. Ma jednocześnie taką samą przewagę nad Borussią Moenchengladbach, która jest klasyfikowana na 11. pozycji.
Jak zagrał Kamil Grabara:
Poza opisanymi powyżej sytuacjami, Grabara miał jeszcze trochę pracy. Z zadań wywiązał się bardzo dobrze. Był niewątpliwie, obok Duńczyków Winda i Maehle, jednym z bohaterów swojej drużyny. Szkoda, że spotkania nie zakończył z czystym kontem. Druga połowa była dla niego względnie spokojna aż do 89. minuty, kiedy to Fukuda wykorzystał sytuację sam na sam.
Ocena TVPSPORT.PL: 8/10
Jak zagrał Jakub Kamiński:
Nie był to udany wieczór dla Kamińskiego. W pierwszej połowie nie błysnął, często grał "na alibi". W doliczonym czasie gry doznał kontuzji i opuścił murawę. Jego zastępca, Patrick Wimmer, w drugiej połowie spisywał się lepiej od Polaka.
Ocena TVPSPORT.PL: 4/10