| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Ruben Vinagre: wolałem Legię od Hiszpanii czy Niemiec. Nie byłem pod ścianą i robię krok w przód

Ruben Vinagre był w rundzie jesiennej czołowym piłkarzem Legii Warszawa. Na obozie w Hiszpanii defensor walczy o powrót do pełnej formy po kontuzji (fot: Getty)
Ruben Vinagre był w rundzie jesiennej czołowym piłkarzem Legii Warszawa. Na obozie w Hiszpanii defensor walczy o powrót do pełnej formy po kontuzji (fot: Getty)

Choć Ruben Vinagre miał w CV wielkie kluby i występy w czołowych ligach w Europie, to trafił do Legii Warszawa. Niemal z miejsca stał się gwiazdą Wojskowych. By go zatrzymać stołeczny klub będzie musiał jednak zapłacić duże pieniądze. W rozmowie z TVPSPORT.PL 25-latek wypowiada się na temat swojej przyszłość, opowiada o powrocie do zdrowia, a także deklaruje wysokie ambicje. Vinagre zdradza też, kto był kluczową postacią w kontekście przenosin do stolicy Polski.

  • Ruben Vinagre jest wypożyczony ze Sportingu do Legii Warszawa. Jesienią Portugalczyk był czołową postacią Wojskowych.
  • Pod koniec rundy Vinagre doznał kontuzji. Czy będzie gotowy na pierwszy mecz po wznowieniu rozgrywek?
  • Nie mam poczucia, że Legia cofnęła moją karierę. Powiem więcej, to krok do przodu – deklaruje Portugalczyk w rozmowie z TVPSPORT.PL
  • Portugalczyk jest tylko wypożyczony do Polski, ale w jego umowie znajduje się opcja wykupu. Jak Vinagre komentuje temat swojej przyszłości w Polsce?
  • Jaką rolę przy okazji wypożyczenia odegrał Goncalo Feio? – To trener z wielkim potencjałem – opowiada portugalski piłkarz i mówi, gdzie może trafić szkoleniowiec.
  • Korespondencja z obozów polskich drużyn w Hiszpanii oraz Turcji na TVPSPORT.PL.


Korespondencja z Hiszpanii

Jaka jest najlepsza jedenastka zawodników, z którymi grałeś?
– To trudne pytanie. Pierwsza myśl to Joao Moutinho, bo to kapitalny piłkarz. Spróbujmy… 

Rui Patricio – Nelson Semedo, Goncalo Inacio, Romain Saiss, Ruben Vinagre – Ruben Neves, Joao Moutinho, Bernardo Silva – Diogo Jota, Pedro Neto, Raul Jimenez.

Hit transferowy w Ekstraklasie? Legia chce gracza Pogoni!

Czytaj też

Wahan Biczachczian (L) trafi do Legii Warszawa? Rozmowy trwają! (fot: Getty)

Hit transferowy w Ekstraklasie? Legia chce gracza Pogoni!

Lewą obronę zostawiam sobie, w końcu to mój zespół. Miałbym jednak też innych kandydatów do jedenastki. Pierwszy z brzegu? Kylian Mbappe. Był jednak wówczas bardzo młody, dopiero wchodził do seniorskiej piłki. Do tego dochodzi Falcao. 

Trener…?
Nie wiem, czy to nie jeszcze trudniejsze pytanie. Miałem w swojej karierze wielu dobrych trenerów. Ruben Amorim, Nuno Espirito Santo, a teraz jeszcze Goncalo Feio. Muszę po prostu wskazać na tę trójkę. 

– Sporting, Monaco, Wolverhampton, Everton... Mowa o klubach z czołowych lig. Teoretycznie nie powinniśmy rozmawiać. Praktyka mówi, że tacy piłkarzy nie trafiają do Polski. Fakt, że grasz w Legii, trzeba odbierać jako swego rodzaju brak pomyślności w karierze?
– Wyobraźmy sobie, że rozmawiamy o mojej karierze, ale dzieje się to pięć lat temu... Nie sądzę, że wówczas myślałbym o Legii. Wierzyłbym, że wszystko toczy się nieco inaczej. Tylko że to nie ma już żadnego znaczenia. Trafiłem do Warszawy i nie mam poczucia, że stało się to za karę. To nie jest zsyłka. Dziś mogę myśleć o mojej karierze i nadal myśleć, że to dobry czas, bo wciąż robię to, co kocham. Nie mam też poczucia, że Legia jest krokiem wstecz. Powiem więcej, to krok do przodu. 

Mam w głowie poczucie, że rozgrywam bardzo dobry sezon. Podoba mi się moja pozycja i dobrze czuję się w tym miejscu na boisku. Podobnie jest z zadaniami, które dostaję od trenera. Dodatkowo zanotowałem dziewięć asyst, choć uważam, że może być jeszcze lepiej. Postaram się poprawić ten wynik wiosną. Czekam jeszcze na gola, ale jestem pewien, że nadejdzie w najbliższej rundzie. To wszystko sprawia, że mam poczucie, że kariera toczy się dobrze. To pewnie nieco oklepane stwierdzenie, ale patrzę w przyszłość z optymizmem.

– Twój transfer do Legii ważył się w momencie, gdy czekałeś na narodziny swojego dziecka. Ponoć jedna z rozmów odbyła się nawet na porodówce.
– To prawda! Nie była to jednak pierwsza rozmowa w sprawie przenosin do Warszawy. Dzwonił do mnie trener Feio, ale byliśmy w stałym kontakcie. Wiele razy rozmawiałem z nim przed transferem do Legii. Powiedziałbym, że zawsze byliśmy w kontakcie. Jak widać, choć nieco przypadkowo, nawet w trakcie porodu mojego syna. 

Goncalo Feio był kluczową osobą w kontekście twojego transferu do Legii?
– Zdecydowanie. Wiele rozmawialiśmy o Legii i o klubie. Poznałem koncepcję tego projektu. Nie byłem pod ścianą. Miałem latem oferty z klubów hiszpańskich oraz niemieckich. Czułem jednak, że pojawiła się osoba, która we mnie wierzy i przedstawia klarowną koncepcję na drużynę oraz mój rozwój. Trener Feio wyjaśnił, że wierzy w sukcesy na krajowym podwórku, a dodatkowo możemy wiele zdziałać na arenie europejskiej. Uwierzyłem w ten pomysł i dlatego trafiłem do Warszawy. 

– Mówiłeś, że Feio byłby w czołowej trójce twoich najlepszych trenerów. Możesz o nim powiedzieć więcej z twojej perspektywy?
– To facet, który zawsze walczy o wygraną. Nie będzie spał, jeśli to przybliży go do zwycięstwa. Jest też bardzo mocny pod kątem taktyki. W tym elemencie mało kto mu dorównuje. Wiele wymaga od zawodników, ale jeszcze więcej od siebie. Wie też jak sprawić, by zespół był zmotywowany i głodny kolejnych wyzwań. To wielka zaleta. Potrafił doprowadzić do sytuacji, w której ma wielkie wsparcie w drużynie. Zdecydowana większość zawodników mogłoby stwierdzić, że wręcz go uwielbia. Rzadko spotykałem się z czymś takim w trakcie swojej kariery. Dodatkowo wciąż jest bardzo młody jak na trenera. Wydaje mi się, że ma przed sobą wielką karierę i kapitalne perspektywy.

– Pod koniec rundy jesiennej doznałeś kontuzji. W Hiszpanii trenujesz indywidualnie. Jak wygląda twój powrót do zdrowia?
– Robimy wszystko, by powrót do zdrowia był jak najszybszy. Na razie jest dobrze i zgodnie z planem. Jeśli tak pozostanie, to będę gotowy na pierwsze oficjalne spotkanie po przerwie zimowej. 

Latem musiałeś nadrobić nieco zaległości, ale trener Feio wspominał, że trudno utrzymać cię w ryzach i chcesz robić jak najwięcej. Podobnie jest w przypadku rehabilitacji?
– Oj tak… Są ludzie, dla których futbol jest tylko pracą. Ja z kolei nie mam kłopotu, by mówić, że to miłość i pasja. Ciągnie mnie na boisko. Jestem przekonany, że kiedy za kilkanaście lat zakończę karierę, to nie rzucę butów w kąt i nie pożegnam się w pełni z piłką. Stawiam, że będę chodził na boisko i nadal grał z kolegami. To sprawia mi ogromną przyjemność.

Hit transferowy w Ekstraklasie? Legia chce gracza Pogoni!

Czytaj też

Wahan Biczachczian (L) trafi do Legii Warszawa? Rozmowy trwają! (fot: Getty)

Hit transferowy w Ekstraklasie? Legia chce gracza Pogoni!

"Nie wyobrażam sobie, że...". Goncalo Feio zabrał głos w sprawie transferów Legii Warszawa [WIDEO]
Goncalo Feio podkreśla, że w Legii Warszawa o transferach rozmawia się... codziennie. Jest nawet konkretna godzina! (fot: PAP)
"Nie wyobrażam sobie, że...". Goncalo Feio zabrał głos w sprawie transferów Legii Warszawa [WIDEO]

Wychowanek Legii: trafiają tu jako gwiazdy, zarabiają 10 razy więcej, a potem...

Czytaj też

Maciej Rosołek zamienił latem Legię Warszawa na Piasta Gliwice. Adept stołecznej akademii ma już za sobą pierwszą konfrontację z Wojskowymi (fot: P. Kucza/400mm.pl)

Wychowanek Legii: trafiają tu jako gwiazdy, zarabiają 10 razy więcej, a potem...

Być może czasami za bardzo palę się do pewnych rzeczy, ale treningi i gra w piłkę sprawiają mi ogromną przyjemność. Nie lubię patrzeć na to z boku, lecz chcę uczestniczyć w zajęciach. Mam taką mentalność, że zawsze chcę dać z siebie wszystko. Nie umiem się oszczędzać. Jednocześnie wiem, że obecnie znalazłem się w momencie, w którym kluczowa jest mądrość. To uraz, przez który muszę pauzować sześć tygodni, ale przy nieodpowiednich zachowaniach ta przerwa mogłaby się przedłużyć. To nie jest mała rzecz, jest za to nieco niebezpieczeństwa. Wracam, pracuję, ale w odpowiedni sposób. Nad wszystkim czuwają członkowie sztabu medycznego oraz trenerzy. Idzie to w dobrym kierunku.

Jaką ligą okazała się PKO BP Ekstraklasa? Pamiętam, że Radovan Pankov określił rozgrywki w Polsce mianem "małej Premier League".
Byłem nieco zaskoczony po pierwszych meczach. To zdecydowanie nie jest łatwa liga. Wielu obcokrajowców nie zdaje sobie sprawy z poziomu rozgrywek w Polsce. Niektórym może się wydawać, że będzie łatwo, ale niech o tym zapomną! Rozmawiałem z kolegami z zespołu i przyznałem, że to silna liga. 

Porównanie PKO BP Ekstraklasy do Premier League jest trafne. Widzę tu podobne akcenty. Jest duża fizyczność. Do tego dochodzi ogromna konkurencyjność, bo każdy może wygrać z każdym. Raków, Lech czy Jagiellonia, niestety także my, mogą tracić punkty w spotkaniach z niżej notowanymi zespołami. To symbol tego, że ta liga ma swoją moc i konkurencyjność. 

Trenowałeś i grałeś w klubach z Anglii, Portugalii czy Włoch. Masz poczucie, że wielu zawodników z PKO BP Ekstraklasy może w przyszłości trafić do najlepszych lig w Europie?
– Powiem inaczej: w samej Legii widzę sporą grupę piłkarzy, którą stać na to, by trafić do Premier League czy Serie A. To samo mógłbym powiedzieć w kontekście ich potencjalnych przenosin do ligi portugalskiej. W tej drużynie nie brakuje potencjału. Nazwiska? Nawet nie muszę ich podawać. Sami będziecie wiedzieli, kogo stać na to, by podbijać zachodni futbol.

Świetnie radzimy sobie w Lidze Konferencji. Podobnie było w zeszłym sezonie, kiedy Legia awansowała z grupy. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie było jakości w zespole. Wierzę, że w obecnych rozgrywkach stać nas na sprawienie niespodzianki. Powtarzam to swoim przyjaciołom oraz rodzinie. Jednocześnie od początku mam poczucie, że chcę grać z najlepszymi. Jak dla mnie, możemy dostawać ekipy z największym współczynnikiem, tych najmocniejszych, a i tak będę wierzył, że sobie poradzimy. 

Wiosną będziesz chciał wygrać w 1/8 finału i trafić na Chelsea? Tak mogę interpretować te słowa.
Czemu nie? Możemy grać nawet z The Blues, a i tak będę celował w wygraną.

Celem Legii cały czas jest mistrzostwo Polski. Na razie Legia traci sześć punktów do Lecha.
– Cały czas walczymy o mistrzostwo. Nikt jeszcze nie zdobył tytułu i wciąż w niego celujemy. Runda wiosenna da nam wiele odpowiedzi. Nie chcę zbyt wiele mówić. Wolę wrócić do tej rozmowy w maju i wtedy wszystko będzie jasne.

Wychowanek Legii: trafiają tu jako gwiazdy, zarabiają 10 razy więcej, a potem...

Czytaj też

Maciej Rosołek zamienił latem Legię Warszawa na Piasta Gliwice. Adept stołecznej akademii ma już za sobą pierwszą konfrontację z Wojskowymi (fot: P. Kucza/400mm.pl)

Wychowanek Legii: trafiają tu jako gwiazdy, zarabiają 10 razy więcej, a potem...

Rafał Augustyniak: pierwsze mecze dadzą odpowiedź [WIDEO]
Rafał Augustyniak
Rafał Augustyniak: pierwsze mecze dadzą odpowiedź [WIDEO]

Kolejne transfery w polskim klubie? "To otwarta kwestia"

Czytaj też

Piast Gliwice przygotowuje się do rundy wiosennej na zgrupowaniu w Hiszpanii. Do drużyny dołączyło na razie dwóch nowych zawodników (fot: Getty)

Kolejne transfery w polskim klubie? "To otwarta kwestia"

Kibice Legii potrafią zaskakiwać i mocno wspierać zespół. Z perspektywy piłkarza głośny doping faktycznie pomaga?
Na całym świecie mówi się o kibicach Legii. Można stwierdzić, że są wręcz sławni w wielu zakątkach globu. To wartość sama w sobie. Fani mocno wspierają drużynę i to bardzo przydatne. Jednocześnie są bardzo wymagający, co wynika z ambicji ich oraz klubu. Wiem, że w Warszawie liczą się tylko wygrane. Każdy chce triumfu na wszystkich frontach. Podoba mi się tego rodzaju presja. To dodatkowo motywuje, by zmierzać na szczyt.

– W jakich barwach rysuje się twoja przyszłość? Jesteś tylko wypożyczony do końca sezonu, ale w umowie jest kwota wykupu.
– Na razie mamy przed sobą wiele meczów do wygrania. Co się potem stanie? Nie wiem, nie myślę o tym do maja. Wierzę, że dojdzie do sytuacji, która będzie najlepsza dla mnie, ale i dla klubu. Pewnie wiele wyjaśni się w trakcie rundy. Klub zapewnia nam świetne warunki do treningu, walczymy o trofea. Na razie cieszę się czasem w Warszawie. To piękne miasto: czyste, bezpieczne i mające bardzo dobre restauracje. Moja rodzina jest zadowolona z warunków, w których żyjemy.

Czytaj więcej korespondencji ze zgrupowań polskich klubów w Hiszpanii i Turcji:
Ekstraklasowy "turniej" poza Polską. Tego nie było od dawna!
Pierwszy transfer Legii jest kwestią czasu? "Rozmawiamy o tym każdego dnia"
Będzie wielki transfer? Na stole 2,5 mln euro!
Człowiek z tytanem wraca do gry w Legii!
Piłkarze polskiego klubu zawiesili protest. Wystarczyło... nieco słońca?

Kolejne transfery w polskim klubie? "To otwarta kwestia"

Czytaj też

Piast Gliwice przygotowuje się do rundy wiosennej na zgrupowaniu w Hiszpanii. Do drużyny dołączyło na razie dwóch nowych zawodników (fot: Getty)

Kolejne transfery w polskim klubie? "To otwarta kwestia"

Następne

Protest piłkarzy Pogoni. Pierwszy trening trwał minutę (fot. Pogoń SportNet)
00:01:34

Protest piłkarzy Pogoni. Pierwszy trening trwał minutę [WIDEO]

fot. TVP Sport
00:04:42

"Bardzo dobra młoda drużyna". Cannavaro chwali Lecha [WIDEO]

Afonso Sousa (fot. TVP)
00:03:57

Sousa: z Frederiksenem odzyskałem przyjemność z grania w piłkę [WIDEO WYWIAD]

Protest piłkarzy Pogoni. Pierwszy trening trwał minutę [WIDEO]
Protest piłkarzy Pogoni. Pierwszy trening trwał minutę (fot. Pogoń SportNet)
Protest piłkarzy Pogoni. Pierwszy trening trwał minutę [WIDEO]

fot. TVP Sport
"Bardzo dobra młoda drużyna". Cannavaro chwali Lecha [WIDEO]

Afonso Sousa (fot. TVP)
Sousa: z Frederiksenem odzyskałem przyjemność z grania w piłkę [WIDEO WYWIAD]

Zobacz też
Wyznanie gwiazdy Lecha. "Dali mi wiarę w to, że piłkarsko jeszcze żyję"
Afonso Sousa (fot. Getty)
tylko u nas

Wyznanie gwiazdy Lecha. "Dali mi wiarę w to, że piłkarsko jeszcze żyję"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Kolejny Grek zagra w Polsce? Jest zainteresowanie!
Georgios Kyriopoulos (

Kolejny Grek zagra w Polsce? Jest zainteresowanie!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Drugi skład Jagiellonii pokonał NK Maribor. Oto bohater meczu
Lamine Diaby Fadiga strzelił dwa gole NK Mariborowi (Fot. Getty Images)

Drugi skład Jagiellonii pokonał NK Maribor. Oto bohater meczu

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Jagiellonia stawia na rozwój. Chce być krajowym liderem
Jagiellonia przemie MOSP Białystok (Fot. Jagiellonia.pl i TVPSPORT.PL)

Jagiellonia stawia na rozwój. Chce być krajowym liderem

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Pracują z Neymarem i Viniciusem. Mogą kupić Pogoń!
Kamil Grosicki, Neymar i Vinicius (fot. 400mm.pl/Getty Images)

Pracują z Neymarem i Viniciusem. Mogą kupić Pogoń!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
14 grudnia 2024
Piłka nożna
09 grudnia 2024
Piłka nożna
08 grudnia 2024
07 grudnia 2024
06 grudnia 2024
Piłka nożna
Terminarz
31 stycznia 2025
01 lutego 2025
02 lutego 2025
03 lutego 2025
Piłka nożna
Tabela
PKO BP Ekstraklasa
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
18
19
38
4
18
13
32
5
18
8
31
6
18
6
30
7
18
-3
28
8
18
4
27
9
18
-1
25
10
18
2
23
11
18
0
22
12
18
-3
20
13
18
-5
19
14
18
-11
19
16
18
-12
18
17
18
-15
14
18
18
-14
10
Rozwiń
Najnowsze
Wyznanie gwiazdy Lecha. "Dali mi wiarę w to, że piłkarsko jeszcze żyję"
tylko u nas
Wyznanie gwiazdy Lecha. "Dali mi wiarę w to, że piłkarsko jeszcze żyję"
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Afonso Sousa (fot. Getty)
Karaś znów zdyskwalifikowany. Bardzo surowa kara!
Robert Karaś (fot. 400mm.pl)
Karaś znów zdyskwalifikowany. Bardzo surowa kara!
| Inne 
Szaleństwo w Lidze Europy. Szesnaście kartek w jednym meczu
Na głównym planie: sędzia Nicholas Walsh (fot. Getty Images)
Szaleństwo w Lidze Europy. Szesnaście kartek w jednym meczu
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Potężny nokaut w Tokio! Inoue brutalnie powalił rywala [WIDEO]
fot. TVP
Potężny nokaut w Tokio! Inoue brutalnie powalił rywala [WIDEO]
| Boks 
Co za nokaut! "Potwór" wciąż niepokonany [WIDEO]
Naoya Inoue obronił cztery mistrzowskie pasy (fot. Getty).
Co za nokaut! "Potwór" wciąż niepokonany [WIDEO]
| Boks 
Kolejne złoto dla Polski! Sztafeta najlepsza w Europie
Anna Nędza-Kubiniec i Jakub Potoniec (fot. PAP)
Kolejne złoto dla Polski! Sztafeta najlepsza w Europie
| Biathlon 
Kolejny Grek zagra w Polsce? Jest zainteresowanie!
Georgios Kyriopoulos (
Kolejny Grek zagra w Polsce? Jest zainteresowanie!
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Do góry