Borussia Dortmund w kryzysie. Czarne chmury nad trenerem Nurim Sahinem

Łukasz Piszczek i Nuri Sahin (fot. Getty)

Jakub Ptak

W Niemczech zawrzało po sensacyjnej porażce Borussii Dortmund z Holstein Kilonia (2:4). Media i kibice nie szczędzą krytyki pod adresem piłkarzy oraz trenera Nuriego Sahina. Dyrekcja klubu nie gryzie się w język – postawę zespołu uważa za żenującą i haniebną.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Już zatrzymali Barcę. "Lewy jest zabójcą pod bramką"

Czytaj też

Romain Perraud i Robert Lewandowski w meczu Barcelony z Realem Betis (fot. Getty).

Już zatrzymali Barcę. "Lewy jest zabójcą pod bramką"

Kanonada w Bundeslidze. I to mimo dobrego meczu Grabary

W ubiegłym sezonie Borussia dotarła do finału Ligi Mistrzów, gdzie przegrała z Realem Madryt. Kilkanaście dni później z funkcji trenera zrezygnował Edin Terzić. Niemiec znał klub od podszewki, bowiem od kilkunastu lat pracował w nim na różnych stanowiskach.

Przy wyborze następcy znów kierowano się warunkiem, że to musi być "nasz człowiek". Sięgnięto po Nuriego Sahina, który w barwach Borussii sięgał po mistrzostwo i Puchar Niemiec. Turek nie miał dużego doświadczenia trenerskiego na najwyższym poziomie (był asystentem Terzicia oraz przez dwa lata prowadził Antalyaspor), podobnie jak jego asystent, Łukasz Piszczek.

Borussia Dortmund średniakiem Bundesligi

Po kilku miesiącach nastroje w Dortmundzie są ponure. Pozytywem jest wysokie, dziewiąte miejsce w tabeli Ligi Mistrzów. Cóż z tego, skoro w Bundeslidze pozycja jest ta sama. Borussia traci pięć punktów do miejsc dających prawo gry w Champions League, a strata może wzrosnąć w środę. Jakby tego było mało, BVB nie ma już też w Pucharze Niemiec.

We wtorek Borussia sensacyjnie przegrała z Holstein Kiel (4:2). Na piłkarzach nie pozostawiono suchej nitki, a na stadionie w Kilonii doszło do znanej z polskich boisk "rozmowy motywacyjnej" z przedstawicielami kibiców.

– Jeśli gracze uważają, że są wyjątkowi – a ja uważam, że gra dla Borussii Dortmund jest wyjątkowa – to sposób, w jaki ostatnio reprezentowaliśmy czarno-żółte barwy jest po prostu żenujący i niegodny. Pierwsza połowa była haniebna – powiedział kierownik sportowy klubu, Lars Ricken.

Nuri Sahin zachowa pracę. Na razie

Dostaje się również Sahinowi, który w ciągu czterech dni przegrał dwa spotkania ligowe. W niemieckich mediach pojawiają się już nawet nazwiska potencjalnych następców Turka (to Erik ten Hag i Roger Schmidt). Jak na razie, zmiany szkoleniowca nie będzie. A przynajmniej przed piątkowym meczem z Eintrachtem Frankfurt. – W ogólnie ma takiej dyskusji. Będziemy rozliczać zespół. Naszym obowiązkiem będzie przynajmniej wygrać ten mecz – podkreślił Ricken.

Część ekspertów wydała już jednak wyrok na Sahina. – Borussia Dortmund nie jest miejscem do nauki. Jeśli chcesz się uczyć, musisz iść do drugiej lub trzeciej ligi, albo drużyny amatorskiej – podkreślił znany z ciętego języka Dietmar Hamann.

W kontekście ciemnych chmur, zbierających się nad Sahinem, zasadne staje się pytanie o przyszłość Piszczka. Niemieckie media nie podają, czy ewentualne zwolnienie trenera kosztowałoby także utratę pracy przez innych członków sztabu. Wyniki Borussii można jednak w pewnym stopniu utożsamiać z pracą byłego reprezentanta, będącego prawą ręką i jednocześnie przyjacielem Sahina.

Już zatrzymali Barcę. "Lewy jest zabójcą pod bramką"