| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Piast Gliwice pokonał 1:0 Ferencvarosi, wicelidera węgierskich rozgrywek i zespół wciąż rywalizujący w Lidze Europy. Bramkę dla śląskiej drużyny zdobył Jorge Felix. Rywali Polaków prowadził Robbie Keane, a spotkaniu z boku przyglądał się piłkarz, za którego nie tak dawno płacono... 60 milionów euro.
Korespondencja z Hiszpanii
– Jesteśmy chyba jedynym klubem, który zimą zagra z trzema pucharowiczami – uśmiechano się w obozie Piasta Gliwice na zgrupowaniu w Hiszpanii. Śląska drużyna na początku przegrała 0:2 z Viktorią Pilzno. Ekipa Aleksandara Vukovicia w środę zmierzyła się z Ferencvarosi, kolejnym uczestnikiem Ligi Europy, a do rozegrania pozostaje jeszcze spotkanie z Legią Warszawa z Ligi Konferencji.
Ferencvarosi to wicelider węgierskich rozgrywek. Drużyna z Budapesztu jest też na dobrej drodze, by awansować dalej w Lidze Europy. To klub, który nie narzeka na finanse, ale zimą doszło do poważnych zmian. Z drużyną pożegnał się trener Pascal Jansen, którego skusiła oferta New York FC z MLS. Poszukiwania nie trwały długo, a szansę prowadzenia Węgrów otrzymał szkoleniowiec z bogatą historią.
Posadę w Budapeszcie otrzymał Robbie Keane, który jest legendą irlandzkiego futbolu. W swojej karierze występował w barwach Interu, Tottenhamu, Liverpoolu czy Celtiku. Z futbolem żegnał się w Los Angeles Galaxy, gdzie występował wraz z Davidem Beckhamem. Za pracę szkoleniową wziął się w 2018 roku. Był asystentem selekcjonera swojej kadry. Potem wchodził w skład sztabów szkoleniowych Middlesbrough i Leeds United. Samodzielnie zaczął pracować w 2023, kiedy objął Maccabi Tel Awiw. Tam zdobył mistrzostwo Izraela i zaimponował średnią punktów na poziomie 2,32/mecz. Od lata pozostawał jednak bez pracy.
Keane ma poprowadzić Ferencvarosi do sukcesów na krajowym podwórku. Jego asystentem został Rory Delap, który w przeszłości słynął w Premier League z dalekich wrzutów piłki z autów. Irlandczyk otrzymuje też pomoc w kontekście budowy kadry, którą tworzy wraz z Tomasem Hajnalem, dyrektorem sportowym klubu i byłym reprezentantem Węgier. – Keane dołączył do zespołu w trakcie zgrupowania. To dość wyjątkowa sytuacja, ale jego praca budzi optymizmym. Z dnia na dzień jest coraz intensywniej. Zmiana trenera w trakcie rozgrywek daje możliwości, ale jest też ryzykiem. To otwarty trener, który przekazuje swoje pomysły na grę z piłką i bez niej. Regularnie zachęca też piłkarzy, by zadawali pytania – opowiadał Węgier.
Węgierski klub dokonał na razie tylko jednego transferu, ale nazwisko pozyskanego zawodnika robi wrażenie. Skład Ferencvarosi zasilił Naby Keita, który w przeszłości trafił do Liverpoolu za 60 mln euro. Tylko pięciu piłkarzy kosztowało angielski klub więcej. Byli to Darwin Nunez (85 mln), Virgil van Dijk (84,6 mln), Dominik Szoboszlai (70 mln) i Alisson (62,5 mln).
Keita ma za sobą wygrane w Lidze Mistrzów czy zdobycie tytułu w Anglii. Nie bez powodu trafił też do ligi węgierskiej. Gwinejczyk w Anglii miał regularne problemy z kontuzjami. Kiedy jego kontrakt wygasł, nowym pracodawcą został Werder Brema. Tam pomocnik także mierzył się z problemami zdrowotnymi. W ostatnich miesiącach 29-latek już nie grał. Wszystko wynikało z konfliktu, do którego doszło w niemieckim klubie. W kwietniu 2024 roku Keita usłyszał przed jednym z meczów, że nie zagra w podstawowym składzie przeciwko Bayerowi Leverkusen.. Wówczas Gwinejczyk obraził się i... pojechał do domu. – To niepowstrzymany upadek. W Niemczech regularnie miał problemy fizyczne i nie potrafił trzymać dyscypliny – komentowali dziennikarze Marki. Po incydencie sprzed meczu z Bayerem, Keita został zawieszony, a klub próbował się go pozbyć. Udało się to dopiero teraz, gdy na wypożyczenie zdecydowała się ekipa z Budapesztu.
Keita trenował indywidualnie, ale i tak na treningach Ferencvarosi pojawił się z zaległościami. – Pracuje z zespołem, ćwiczy też indywidualnie. Staramy się w ten sposób minimalizować ryzyko kontuzji. Widać, że cieszy się grą. Dostrzegam też wolę zwycięstwa i jego motywację – oceniał Hajnal. – Keita ma problemy z przygotowaniem motorycznym, ale nie mogę się doczekać, gdy będzie w pełni gotów. Już teraz widać, że pasuje do zespołu i będzie dla nas wielkim wzmocnieniem – dodawał Keane.
Keity zabrakło w wyjściowym składzie Węgrów na mecz z Polakami. Dla Piasta był to drugi sparing na obozie w Hiszpanii z mocnym rywalem. Początkowo ekipa Ferencvarosi prowadziła grę i znacznie częściej gościła na połowie zespołu Aleksandara Vukovicia.
Kluczowa była 29. minuta, gdy Piast zdobył bramkę na 1:0. Igor Drapiński dośrodkował w pole karne, a Jorge Felix popisał się skuteczną główką. Gliwiczanie mogli przed przerwą podwyższyć prowadzenie. Katsantonis dostrzegł wbiegającego w pole karne Tomasa Huka, a ten oddał mocny strzał, który ostatecznie trafił w boczną siatkę. Polacy prowadzili jednak z Węgrami do przerwy.
W drugiej połowie w barwach Piasta zadebiutował Akem Zedadka, który ma za sobą kilka dni intensywnego dochodzenia do formy. Gliwiczanie znów testowali różne opcje na prawej flance, co związane jest z nadchodzącym transferem Arkadiusza Pyrki.
Piast nie zmienił już całej jedenastki, jak miało to miejsce w spotkaniu z Viktorią. Pozytywny dla Polaków był fakt, że przez całe spotkanie Frantisek Plach zachował czyste konto. Piast pokonał 1:0 Ferencvarosi i zanotował pierwszą wygraną w trakcie zimowych przygotować. W sobotę śląska ekipa zmierzy się z Legią Warszawa.
Piast Gliwice – Ferencvarosi 1:0 (1:0)
1:0 – Jorge Felix (29.)
Piast: Plach – Huk (63. Zedadka), Czerwiński (76. Pitan), Nobrega (63. Munoz) Drapiński (63. Mokwa) – Tomasiewicz (63. Leśniak), Dziczek (63. Kostadinov) – Jirka (63. Kądzior), Felix (63. Chrapek), Rosołek (76. Mucha) – Katsantonis (63. Piasecki).
Czytaj więcej korespondencji ze zgrupowań polskich klubów w Hiszpanii i Turcji:
– Ekstraklasowy "turniej" poza Polską. Tego nie było od dawna!
– Pierwszy transfer Legii jest kwestią czasu? "Rozmawiamy o tym każdego dnia"
– Będzie wielki transfer? Na stole 2,5 mln euro!
– Człowiek z tytanem wraca do gry w Legii!
– Piłkarze polskiego klubu zawiesili protest. Wystarczyło... nieco słońca?
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (938 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Przetwarzamy Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.