Siatkarze PGE Projektu Warszawa kontynuują zwycięską serię w Lidze Mistrzów. W meczu piątej kolejki pokonali Greenyard Maaseik 3:0 (25:19, 25:22, 25:23) i z kompletem wygranych są liderami grupy A. Zapewnili sobie też bezpośredni awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
Drużyna z Warszawy jest liderem grupy A i może poszczycić się świetnymi statystykami. Do tej pory w pięciu spotkaniach straciła tylko jednego seta. Poprzednie starcie z belgijską drużyną wygrała 3:0, w jednej z partii deklasując rywali do dziewięciu.
Teraz Projekt był zdecydowanym faworytem i z tej roli się wywiązał. Nie było tu aż takiej dominacji jak w pierwszym spotkaniu, jednak warszawiacy pewnie uporali się z rywalem.
Belgijski zespół nie miał zbyt wiele do powiedzenia. W pierwszym secie dysponował niezłym przyjęciem, jednak brakowało mu skuteczności w ataku. Ta na niezłym poziomie była w drużynie Projektu (73 procent).
W drugim secie przewaga nie była aż tak wyraźna, jednak Projekt prowadził od początku i cały czas kontrolował sytuację. Zarówno przyjęcie jak i atak funkcjonowały gorzej niż wcześniej, ale przeciwnicy popełnili więcej błędów i właśnie to zadecydowało o zwycięstwie 25:22.
W trzecim secie jakość gry polskiej drużyny znowu spadła, a w ataku wykorzystali zaledwie 52 procent sytuacji. Sporo było też błędów z obu stron, a gdy Bartłomiej Bołądź popisał się kolejnym skutecznym atakiem, wydawało się, że Projekt "dowiezie" trzypunktowe prowadzenie (20:17). Tymczasem siatkarze z Maaseik za wszelką cenę chcieli przedłużyć mecz – dwukrotnie zaatakował Francisco Iribarne, a Cox kończył każdą piłkę i Belgowie wygrywali 23:22. Podopieczni Grabana stanęli na wysokości zadania – przy stanie 23:23 obie ekipy zafundowały kibicom spektakularną, bardzo długą wymianę okraszoną niesamowitymi obronami. Ostatecznie zakończyła się blokiem Bołądzia, choć gospodarze szukali jeszcze nadziei w wideoweryfikacji. Ta była korzystna dla warszawian, którzy po chwili, za sprawą bloku Jakuba Kochanowskiego, zakończyli pojedynek
W fazie grupowej Projekt ma do rozegrania jeszcze tylko jedno spotkanie. 29 stycznia zmierzy się z BR Volleys.
Greenyard Maaseik – Projekt Warszawa 0:3 (19:25, 22:25, 23:25)
Greenyard Maaseik: Renet Vanker, Jolan Cox, Miguel Angel Fornes, Alex Saaremaa, Francisco Iribarne, Cody Kessel, Landon Currie (libero) - Dawid Pawlun, Andris Sirjakovs, Samuel Fafchamps, Pierre Perin.
Projekt Warszawa: Jan Firlej, Bartłomiej Bołądź, Jakub Kochanowski, Jurij Semeniuk, Artur Szapluk, Kevin Tillie, Damian Wojtaszek (libero) - Jędrzej Gruszczyński (libero).
3 - 2
MOYA Radomka Radom
1 - 3
ŁKS Commercecon Łódź
3 - 1
Sir Susa Vim Perugia
0 - 3
Rana Verona
3 - 2
Gas Sales Bluenergy Piacenza
3 - 2
Yuasa Battery Grottazzolina
3 - 2
Mint Vero Volley Monza
2 - 3
Cisterna Volley
0 - 3
Allianz Milano
3 - 0
SVG Lueneburg
3 - 1
Mint Vero Volley Monza
0 - 3
Sir Susa Vim Perugia
0 - 3
Berlin Recycling Volleys
16:30
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała
19:30
Sokół & Hagric Mogilno
16:30
Steam Hemarpol Norwid Częstochowa
19:30
KS DevelopRes Rzeszów
16:00
Olympiakos Pireus
17:30
TSV Giesen/Hildesheim
19:30
Volleyball Team Tirol
18:00
Jihostroj Cz. Budziejowice
19:45
Halkbank Ankara
18:00
LOTTO Chemik Police
19:30
ACH Volley Lublana
19:00
Levski Sofia
16:30
Energa MKS Kalisz
16:30
PGE Grot Budowlani Łódź
11:30
#VolleyWrocław
17:00
LOTTO Chemik Police
18:00
ITA TOOLS STAL Mielec
15:00
Itas Trentino
15:00
Cucine Lube Civitanova
16:00
Sonepar Padova
17:00
Allianz Milano