| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn
Niedosyt – to słowo, które najczęściej powtarzali polscy reprezentanci w piłce ręcznej po porażce na inaugurację mistrzostw świata z Niemcami 28:35 w duńskim Herning. Wynik kompletnie nie oddaje przebiegu meczu, bo przez długi czas Polacy walczyli z wicemistrzami olimpijskimi jak równy z równym. Dlatego też – jak zapewniają biało-czerwoni – nie zamierzają składać broni w walce o awans do fazy zasadniczej. Transmisje z meczów reprezentacji Polski na MŚ w piłce ręcznej w TVP Sport.
KORESPONDENCJA Z HERNING
Gdy w 39. minucie Mikołaj Czapliński trafił na 21:21 wydawało się, że sprawienie sensacji w meczu ze zdecydowanymi faworytami jest naprawdę możliwe. Niestety, Niemcy odpowiedzieli trzema trafieniami i uzyskali przewagę, którą do końca meczu tylko konsekwentnie powiększali. Ostatecznie zwyciężyli różnicą siedmiu bramek, co – jak zgodnie podkreślali nasi reprezentanci po meczu – nie oddawało w pełni przebiegu spotkania. Szczególnie bolesna była skuteczność biało-czerwonych w rzutach karnych, bo wykorzystali tylko dwa z sześciu z nich. Jeden z najlepszych bramkarzy świata Andreas Wolff, który doskonale zna Polaków (w latach 2019-2024 występował w Industrii Kielce), dwa razy powstrzymał Kamila Syprzaka i po razie Pawła Paterka i wspomnianego Czaplińskiego.
– Nie trafiliśmy czterech rzutów karnych, które mogłyby nas przybliżyć do remisowego wyniku. Mogliśmy sporo nadrobić i wtedy ta mentalność byłaby zupełnie inna. To by nam na pewno pomogło. Jednak zabrakło też intensywności w obronie, tego ostatniego kroku, czy nawet faulu. Mam taką sytuację w pamięci, gdy łapię zawodnika, a on jeszcze jakoś podał piłkę dalej. Zadecydowały "szczególiki". Na pewno nie byliśmy gorsi aż o siedem bramek, ten wynik nie oddaje przebiegu meczu. Pewnie byliśmy gorsi, ale nie aż tyle – powiedział nam Maciej Gębala.
– W ataku wiele rzeczy nam wychodziło, choć wcześniej nie zawsze tak było. Generalnie, dużo było pozytywów, które musimy przenieść na mecze z Czechami i Szwajcarią. Minusem było to, że parę razy zaspaliśmy w obronie i pozwoliliśmy Johannesowi Golli zdobywać kolejne bramki. To boli, bo walczymy, gryziemy parkiet, a im wychodzą takie akcje – kręcił głową obrotowy reprezentacji Polski, który nie mógł również pogodzić się z niektórymi decyzjami sędziów. Spotkanie poprowadzili Macedończycy Gjorgji Naczewski i Sławe Nikołow, którzy są podejrzewani o ustawianie wyników meczów, o czym informowaliśmy w TVP Sport. Gębala dwukrotnie został ukarany dwuminutowymi wykluczeniami.
– Co do tych kar, też bym się spierał. W pierwszej sytuacji walczyłem o piłkę, może rzeczywiście gdzieś nieodpowiednio nadepnąłem na rywala i to jeszcze jestem w stanie zrozumieć. Natomiast w drugiej? W ogóle nie odepchnąłem Knorra i dostałem dwie minuty kary za nic. Szkoda, ale tak to już jest i później niestety musiałem grać zachowawczo – podsumował.
– Turniej nie kończy się na jednym meczu – zaznaczył Michał Olejniczak. – Zdajemy sobie sprawę, że Niemcy są dużo silniejszym zespołem, aczkolwiek my o punkty jeszcze będziemy grać. Mamy jeszcze dwa mecze w grupie i będziemy walczyć o awans. Cele są takie same, nic się nie zmienia. Szkoda, że nie udało nam się więcej wyciągnąć z tego meczu. Zasłużyliśmy na to, by bić się o punkty, bo przez większość spotkania dotrzymywaliśmy kroku Niemcom i szacunek za to dla całej drużyny. W drugiej połowie trochę opadliśmy z sił, później podejmowaliśmy niepotrzebnie szybkie decyzje w ataku i stąd taki wynik. Nie składamy jednak broni, nie zwieszamy głów. To był pierwszy mecz, a turniej dopiero się rozpoczął. Najważniejsze spotkania dopiero nadchodzą. Oczywiście, to nie znaczy, że mecz z Niemcami nie był ważny, ale wiadomo, że oni są trochę na innym poziomie. Mamy sporo materiału do analizy, w czwartek odpoczniemy i będziemy przygotowywać się do kolejnego meczu – dodał.
W podobnym tonie wypowiadał się Łukasz Rogulski: – Pierwsza połowa wlała w nas sporo optymizmu, naprawdę myśleliśmy, że Niemcy są do "ukłucia". Uważam, że zagraliśmy fajny mecz, w drugiej połowie zabrakło trochę koncentracji w obronie i zbyt łatwo traciliśmy bramki. Oprócz tego, te karne plus kilka niewykorzystanych sytuacji sam na sam. To podcinało nam skrzydła. Po przerwie nasi rywale stracili ważnego zawodnika (Juri Knorr – red.), ale co śmieszne, to im chyba pomogło, bo zaczęli grać dużo lepiej, dużo szybciej i my niestety "nie dowieźliśmy" tego spotkania – powiedział obrotowy reprezentacji Polski.
– Pierwsza połowa była super, dobrze weszliśmy w mecz i mierzyliśmy się z Niemcami jak równy z równym – stwierdził z kolei Piotr Jędraszczyk. – Po przerwie zabrakło trochę sił, zabrakło tego "czegoś", bo naprawdę wierzyliśmy, że możemy to zrobić. Niestety, nie udało się. Niemcy zaczęli nam odjeżdżać i nie byliśmy w stanie na to odpowiedzieć – dodał rozgrywający reprezentacji Polski.
– Ile w końcu tych karnych nie trafiliśmy? – dopytywał polskich dziennikarzy Arkadiusz Moryto. – Wiadomo, zawsze mogło być lepiej. Gdybyśmy trzymali ten bliższy wynik, to byłoby trochę łatwiej. Uważam jednak, że w ataku graliśmy w miarę stabilnie, ale w obronie trochę brakowało. Nie graliśmy tak agresywnie, jak w pierwszej połowie, nie przerywaliśmy tych akcji w środku, tylko pozwoliliśmy im swobodnie rozgrywać. Na pewno ten mecz z Niemcami będzie nam siedział w głowach, ale w czwartek zamierzamy odpocząć, zregenerować i następnie szykować się do spotkania z Czechami – podsumował.
Kolejny mecz na mistrzostwach świata biało-czerwoni rozegrają już w piątek 17 stycznia z Czechami. Początek transmisji w TVP Sport, online na stronie TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV i HBB TV od godz. 17:35.
Kiedy mecz: 17 stycznia (piątek), od godz. 18:00
Gdzie oglądać: od 17:35 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV
Kto skomentuje: Maciej Iwański, Maciej Wojs
Prowadząca studio: Sylwia Michałowska
Reporter: Arkadiusz Panecki
Goście/eksperci: Michał Daszek, Mariusz Jurkiewicz
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.