Hiszpański trener wskazał największy problem Realu Madryt. "To wygląda dramatycznie"

• Kibu Vicuna wskazał przyczyny porażki Realu Madryt w El Clasico. "Barcelona nie ma lepszych piłkarzy, ale jest obecnie bardziej kompletna"
• "Królewscy mają za sobą okres obfitujący w trofea. Zawodnicy tacy jak Lamine Yamal, Marc Casado, Pau Cubarsi czy Gavi wciąż są głodni sukcesów. Tego brakuje piłkarzom Realu"
• Co jest największym problemem Realu w tym sezonie? "Przejścia z ataku do obrony wyglądają dramatycznie"
• Czy Królewscy sięgną w tym sezonie po jakieś trofeum? "Sądzę, że powalczą do końca o mistrzostwo kraju"
• Więcej piłkarskich treści na TVPSPORT.PL

👉 Zachwyt nad Lewandowskim. "Wiek to tylko liczba"

Flick wyjaśnił absencję "Lewego". Wszystko przez... Szczęsnego

Czytaj też

Flick wyjaśnił absencję "Lewego". Wszystko przez... Szczęsnego

Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Ostatnie tygodnie w wykonaniu Realu wskazywały na to, że drużyna najgorsze ma już ze sobą. Porażka z Barceloną w finale Superpucharu Hiszpanii sprawiła jednak, że zespół Carlo Ancelottiego wrócił do punktu wyjścia. Jak to wytłumaczyć?
Kibu Vicuna: – Pomiędzy Barceloną i Realem widoczna jest dziś duża różnica, nie tylko pod względem taktycznym, ale i fizycznym. Królewscy z przodu mają dużą jakość, jednak nie widać schematów i pomysłu na zaskoczenie rywala. Barcelona nie ma lepszych piłkarzy, ale jest obecnie bardziej kompletna. Hansi Flick stworzył kolektyw, czego nie można powiedzieć teraz o zespole z Madrytu. Drużyna z Katalonii jest świetnie zorganizowana zarówno wtedy, gdy posiada piłkę jak i po jej stracie. Trzeba pamiętać też o tym, że to Królewscy mają za sobą okres obfitujący w wiele trofeów. Zawodnicy tacy jak Lamine Yamal, Marc Casado, Pau Cubarsi czy Gavi wciąż są głodni sukcesów. Tego brakuje piłkarzom Realu.

– Królewscy w tym sezonie fatalnie prezentują się w meczach z klasowymi przeciwnikami. Bilans dwumeczu z Barcą wynosi 2:9, do tego dochodzą chociażby porażki 1:3 z Milanem i 0:2 z Liverpoolem w Lidze Mistrzów. Co wpływa na to, że zespół Ancelottiego rozczarowuje w wielkich spotkaniach?
– Real w La Liga może wystawiać na prawej obronie Lucasa Vazqueza, a na stoperze Aureliena Tchouameniego. Pierwszy jest nominalnym skrzydłowym, a drugi defensywnym pomocnikiem. W spotkaniach ze słabszymi przeciwnikami taki wariant może się udać, ale mecze z mocnymi drużynami ich weryfikują i pokazują, że to za wysoki poziom. Realowi brakuje równowagi. Jeśli wystawiasz w wyjściowej "jedenastce" Viniciusa Juniora, Kyliana Mbappe, Rodrygo i Jude'a Bellinghama, odbija się to na grze w obronie. Jeśli do tego twoim prawym obrońcą jest skrzydłowy, a jednym ze stoperów defensywny pomocnik, to pojawiają się takie problemy jak teraz. 

– Ancelotti może rozwiązać te kłopoty bez transferów?
– Trudno to ocenić. Uważam, że na środku obrony miejsce Tchouameniego powinien zająć Raul Asencio. Gdy grał, prezentował się dobrze i nie popełniał tylu błędów, co Francuz. Być może rozwiązaniem będzie powrót Davida Alaby. Jeśli chodzi o prawą obronę, to oczywiście najlepszą opcją byłby transfer Trenta Alexandra-Arnolda. Jeśli to się nie wydarzy, to trener powinien znów sięgnąć do szkółki. Real robi to tylko wtedy, gdy jest zmuszony, a szkoda. Spójrzmy, jak poradził sobie niedoświadczony Asencio. Nie jest wykluczone, że na wysokości zadania nie stanąłby prawy obrońca z akademii. 

– Jak dużą winę za obecną sytuację ponosi trener?
– Ma ograniczone możliwości. Nie miał wpływu na to, że stracił na cały sezon Daniego Carvajala i Edera Militao. W tym sezonie Flick wykonał lepszą pracę od niego, bo przekonał cały zespół do ciężkiej pracy. W Realu jest inaczej, w grę obronną zaangażowanych jest za mało zawodników. Przejścia Królewskich z ataku do obrony wyglądają dramatycznie, drużyna często broni sześcioma-siedmioma zawodnikami plus bramkarzem. Zespół z Madrytu najlepiej prezentował się w meczach, w których grało dwóch napastników, a w środku pola był Dani Ceballos. Wydaje mi się, że Ancelotti powinien wrócić do tego pomysłu.

Flick wyjaśnił absencję "Lewego". Wszystko przez... Szczęsnego

Czytaj też

Flick wyjaśnił absencję "Lewego". Wszystko przez... Szczęsnego

Kiedy oglądać 1/8 finału Pucharu Króla? Sprawdź plan transmisji w TVP

Czytaj też

Kiedy oglądać 1/8 finału Pucharu Króla? Sprawdź plan transmisji w TVP

– Włoch ma ważny kontrakt do końca czerwca 2026 roku. Myśli pan, że mimo to latem w Realu dojdzie do zmiany trenera?
– To możliwe. Cały czas spekuluje się o Xabim Alonso i uważam, że jest to świetny kandydat. Jego Bayer Leverkusen znów prezentuje się bardzo dobrze, Alonso jako trener potwierdza dobrą pracę z poprzedniego sezonu. Widać, że potrafi poukładać zespół taktycznie, a to coś, czego obecnie brakuje Królewskim. Dodatkowo grał w tym klubie, doskonale zna specyfikę i presję tego miejsca. Nie zdziwię się, jeżeli latem zastąpi Ancelottiego.

– Czy Real przy obecnych problemach stać na to, by zakończyć sezon zdobyciem mistrzostwa Hiszpanii albo Ligi Mistrzów?
– Sądzę, że Królewscy powalczą do końca o mistrzostwo kraju. W lidze bardzo ważne jest punktowanie ze słabszymi, a w tym nie powinna przeszkodzić tak eksperymentalna obrona. Inaczej wygląda to w Lidze Mistrzów, gdzie w drodze do finału trzeba będzie wyeliminować kilku rywali z najwyższej półki. Sytuacja może się zmienić, gdyby do drużyny w styczniu dołączył Alexander-Arnold, a w miejsce Tchouameniego wskoczył Alaba. W innym wypadku, z taką obroną będzie trudno o triumf w Champions League.

– W czwartek Królewscy zmierzą się u siebie z Celtą w 1/8 finału Pucharu Króla. Jakiego spotkania się pan spodziewa?
– Real musi wygrać, najlepiej wysoko, bo to oznaczałoby dobrą reakcję po klęsce w El Clasico. Celta dobrze spisuje się u siebie, ale o wiele gorzej na wyjazdach, dlatego spodziewam się pewnego zwycięstwa gospodarzy. 

– Wierzy pan, że Real sięgnie w tym sezonie jeszcze po jakieś trofeum? Jeśli nie La Liga albo Liga Mistrzów, to może będzie to właśnie Puchar Króla?
– W Pucharze Króla wiele będzie zależało od kolejnego losowania, bo jeśli Real trafi na Barcelonę czy Atletico, kwestia awansu do następnej fazy będzie bardzo skomplikowana. Gdybym miał typować, to zespół Ancelottiego największe szanse ma obecnie na zdobycie mistrzostwa Hiszpanii.

Puchar Króla, mecz 1/8 finału: Real Madryt – Celta Vigo [szczegóły transmisji]

Kiedy mecz: 16 stycznia (czwartek), godzina 21:30
Gdzie oglądać: od 21:25 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV
Kto skomentuje: Dariusz Szpakowski, Grzegorz Mielcarski
Prowadząca studio: Maja Strzelczyk
Goście: Cezary Wilk, Łukasz Wiśniowski
Reporter: Kacper Tomczyk

Kiedy oglądać 1/8 finału Pucharu Króla? Sprawdź plan transmisji w TVP

Czytaj też

Kiedy oglądać 1/8 finału Pucharu Króla? Sprawdź plan transmisji w TVP