| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Legia Warszawa bezbramkowo zremisowała w sparingu z Piastem Gliwice, który został rozegrany w hiszpańskiej Olivie. Nieoficjalny debiut w barwach Wojskowych zanotował Wahan Biczachczian.
Korespondencja z Hiszpanii
Legia Warszawa zmierzy się z Piastem Gliwice w drugie wiosennej kolejce PKO BP Ekstraklasy. Obie drużyny rozegrały jednak sparing w trakcie zgrupowań w Hiszpanii. W barwach Wojskowych zabrakło kontuzjowanych Patryka Kuna oraz Luquinhasa. To już pewne, że Brazylijczyk będzie pauzował przez dwa miesiące. Goncalo Feio i Aleksandar Vuković zamieszali w swoich składach. W stołecznej ekipie nie brakowało młodzieży. Doszło też do debiutu.
Pierwsza połowa zmagań Legii i Piasta nie porwała. Obie drużyny próbowały atakować, ale brakowało strzałów. Groźną sytuację na początku spotkania stworzył Mateusz Szczepaniak, ale jego uderzenie poszybowało ponad bramką. Nie brakowało stałych fragmentów gry, ale trudno było mówić o stuprocentowych okazjach. Po jednym z rzutów rożnych boisko musiał opuścić Jakub Czerwiński, kapitan gliwickiej ekipy. Defensor został trafiony w okolicach nosa, a jego miejsce na murawie zajął Levis Pitan.
Do przerwy bramek nie było. Od początku drugiej połowy na murawie pojawił się Wahan Biczachczian. Dla gracza pozyskanego z Pogoni Szczecin był to nieoficjalny debiut w barwach Legii. Ormianin podpisał z Wojskowymi trzyletnią umowę, a po raz pierwszy trenował z zespołem w piątek. Już dzień później mógł się zaprezentować na tle Piasta. Pomocnik jest też przewidziany do gry w trakcie niedzielnego meczu kontrolnego ze Stalą.
Biczachczian tuż po wejściu na murawę popisał się rajdem prawą stroną i dobrym dośrodkowem. Ormianin był ustawiony na prawej flance i współpracował z młodym Oliwerem Olewińskim. Potem znów wypracował sytuację kolegom. 25-latek wykonywał też niektóre stałe fragmenty gry.
Nowy piłkarz Legii dał się regularnie dostrzec na boisku. Nie on był jednak blisko gola w 70. minucie. Wówczas w polu karnym zameldował się Jakub Adkonis, który oddał mocny strzał i huknął w słupek. Pomocnik ma już za sobą trafienie w poprzednim sparingu z CFR Cluj (2:2).
Swoją szansę przeciwko Piastowi otrzymał też Migouel Alfarela, który rozpoczął zimowe przygotowania z opóźnieniem z powodu infekcji. Francuz dołączył do drużyny dopiero w trakcie obozu, ale jego przyszłość cały czas stoi pod znakiem zapytania. Nie jest wykluczone, że piłkarz zostanie wiosną wypożyczony do innego. klubu.
Biczachczian regularnie przyciągał uwagę. Tak było w momencie wykonywania stałych fragmentów gry, ale też przy okazji akcji prawą flanką. Ormianin błysnął, gdy pod koniec spotkania ruszył i został zatrzymany dopiero po przebiegnięciu 50 metrów. Nowy pomocnik Wojskowych nie zdołał jednak zakończyć spotkania z asystą czy bramką.
– Biczachczian to jakościowy zawodnik, który wiele widzi na boisku i podnosi naszą kulturę gry. Wiele widzi na boisku, a jego lewej nogi nawet nie muszę reklamować. Może wykonywać stałe fragmenty gry, a do tego ma świetne zejście do środka i dobre uderzenie. To wszystko powinno podnieść nasze możliwości w grze ofensywnej – powiedział Grzegorz Mokry, asystent Goncalo Feio.
Swoje okazje miał też Piast. Do piłki w polu karnym doszedł między innymi Maciej Rosołek, ale górą był Kacper Tobiasz. Finalnie gole nie padły, a obie drużyny musiały poradzić sobie z perspektywą bezbramkowego remisu.
Legia i Piast przed powrotem do Polski zmierzą się jeszcze ze Stalą Mielec. Pierwsi będą Wojskowi, którzy skonfrontują się z ekipą Janusza Niedźwiedzia w niedzielę. W planach jest wystawienie składu, który będzie bliższy pojawienia się na murawie przy okazji ligowej inauguracji.
Legia Warszawa – Piast Gliwice 0:0
Legia: Tobiasz – Olewiński, Jędrzejczyk, Barcia (46. Ziółkowski), Karolak – Goncalves (59. Mozie), Wyganowski, Adkonis – Szczepaniak (75. Alfarela), Majchrzak (67. Nsame), Urbański (46. Biczachczian).
Piast: Szymański – Zedadka (63. Huk), Munoz, Czerwiński (19. Pitan; 86. Nobrega), Mokwa (63. Drapiński) – Leśniak (63. Felix), Kostadinov (63. Tomasiewicz; 86. Nakajima) – Szczepański (46. Karbowy), Chrapek (63. Jirka), Kądzior (63. Rosołek) – Piasecki (63. Katsantonis; 86. Kopczyński).
Czytaj więcej o przygotowaniach polskich klubów w Hiszpanii oraz Turcji:
– Kolejne odejście z Pogoni Szczecin? "W świecie piłki wszystko jest możliwe"
– Legia jest krokiem w przód? "Wolałem ten klub od Niemiec czy Hiszpanii"
– Piast Gliwice lepszy od faworyta. Mecz oglądał piłkarz, za którego płacono... 60 mln euro!
– Decyzja zapadła! Legia oddała piłkarza do innego polskiego klubu
– Wątpliwości zostały rozwiane. Kiedy Kamil Glik wróci na polskie boiska?
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
18:15
Pogoń Szczecin
16:00
Bruk-Bet Termalica