Przejdź do pełnej wersji artykułu

Wysokie zwycięstwo mistrzów Polski w sparingu

/ Kristoffer Hansen i Jesus Imaz (Fot. Getty Images) Kristoffer Hansen i Jesus Imaz (Fot. Getty Images)

Jagiellonia Białystok ma za sobą drugi mecz kontrolny podczas zimowego zgrupowania w tureckim Belek. Mistrzowie Polski podejmowali CSKA Sofia. Dziewiąta drużyna ligi bułgarskiej przegrała z Jagą 0:7.

Jagiellonia szuka obrońcy. "Jestem spokojny o transfery"

Czytaj też:

Ekstraklasa: transfery zima 2025. Lista transferów w polskich klubach [AKTUALIZACJA]

PKO BP Ekstraklasa: transfery w Ekstraklasie – zima 2025 [lista] [AKTUALIZACJA: 8.02.2025]

Mecz był rozegrany w formie czterech części po trzydzieści minut każda. Trener Jagiellonii Adrian Siemieniec postanowił dać szansę gry niemal wszystkich piłkarzom swojej drużyny. Spotkanie z bułgarskim zespołem w pierwszym składzie rozpoczęli między innymi Mateusz Skrzypczak, Dusan Stojinović, Jarosław Kubicki, nowy piłkarz Jagi Leon Flach, Jesus Imaz, czy też Afimico Pululu.

Po pierwszej kwarcie mistrzowie Polski prowadzili 1:0 po bramce Kristoffera Hansena w 14. minucie meczu. Drugie trafienie padło w 58. minucie spotkania, a zdobywcą gola był Tomas Silva. Trzecie trafienie dla Jagiellonii zdobył w 84. minucie Darko Churlinov. W 89. minucie padła bramka dla Jagi po kuriozalnym, samobójczym trafieniu obrońcy CSKA Sofia – Rapnouila.

W ostatniej kwarcie skutecznością popisali się młodzieżowcy Jagiellonii, bo najpierw gola w 94. minucie strzelił talent mistrzów Polski Oskar Pietuszewski, a dwie minuty później na 6:0 podwyższył prowadzenie Jagiellonii 18-letni Bartosz Mazurek. Ostatnia bramka padła w 112. minucie spotkania, a jego zdobywcą był Mikki Villar.

– Myślę, że nikt się nie spodziewał takie wyniku, natomiast ten wynik nie do końca odzwierciedla to, jak ten mecz wyglądał. Długimi fragmentami w naszej drużynie pewne rzeczy powinny funkcjonować lepiej. Dzięki temu mamy materiał do analizy, zwłaszcza z pierwszych sześćdziesięciu minut, gdzie wynik z CSKA Sofia był cały czas na styku – mówił drugi trener Jagiellonii Mikołaj Łuczak.

– Pracujemy procesowo, mamy plan, według którego działamy podczas tego obozu i pracy w Białymstoku. Wspomniałem już, że wynik ten zaburza obraz meczu i wnioski, które wyciągniemy z tego spotkania, będziemy starali się wdrożyć w najbliższym tygodniu, by kolejne nasze mecze wyglądały lepiej nie tylko z perspektywy wyniku, ale też i gry w piłkę – dodał Łuczak.

Przed Jagiellonią Białystok jeszcze dwa mecze sparingowe, które mistrzowie Polski zagrają jednego dnia. Starcia ze słoweńskim Mariborem oraz serbskim Partizanem Belgrad rozegrane będą w piątek, 24 stycznia. Następnego dnia mistrzowie Polski wrócą do Polski, gdzie będą przygotowywać się do pierwszego meczu ligowego. Inauguracja rundy wiosennej w Białymstoku 2 lutego. O 14:45 Jaga zmierzy się na swoim terenie z Radomiakiem Radom.

Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także