Adam Małysz o młodych zawodnikach: muszą być zaangażowani zdecydowanie bardziej

Justyna Pietraszko

O tym, że w polskich skokach brakuje młodych skoczków, którzy byliby w stanie rywalizować na najwyższym poziomie, wiadomo już od jakiegoś czasu. Adam Małysz w rozmowie z Mateuszem Leleniem w programie "Trzecia Seria" zwrócił uwagę na brak odpowiedniego zaangażowania z ich strony. – Niejednokrotnie nie byłem zadowolony z pracy młodych zawodników ze względu na to, że może im się wydaje, że dają sto procent, ale w dzisiejszych czasach to nie wystarcza – stwierdził.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

👉 Dalekie skoki w Zakopanem. Najlepszy wynik Wąska w karierze!

Dyskwalifikacja Polaka w Zakopanem!

Czytaj też

Dyskwalifikacja Polaka w Zakopanem!

Na wiosnę do kadry A włączono Tomasza Pilcha, Jana Habdasa oraz Kacpra Juroszka, jednak obecnie ich forma daleka jest od tego, by zagrozić zawodnikom, którzy od lat stanowią jej trzon.

– Myślę, że to były nasze największe nadzieje. To są zawodnicy, którzy mają niesamowity potencjał, ale dochodzą do pewnego momentu, ściany i nie mogą jej przekroczyć. Nie wiemy czemu. Sami trenerzy są w szoku, bo wydaje się, że wszystko idzie w fajnym kierunku, że pracują, że jest duży postęp i później jest po prostu jakaś granica, której nie da się przebić – mówi Małysz. – Będziemy się jeszcze zastanawiać, może jakoś bardziej naukowo, skąd się to bierze – dodaje.

Prezes PZN ma jednak pewien zarzut względem młodych skoczków. – Jedno, co mogę powiedzieć, to że niejednokrotnie nie byłem, nie jestem zadowolony z pracy młodych zawodników ze względu na to, że może im się wydaje, że dają sto procent, ale w dzisiejszych czasach to nie wystarcza. Trzeba dać dwieście procent. Ten sport to też ich zawód. Muszą się temu poświęcić nie tylko, jak przychodzą na treningi, ale również poza nimi – stwierdził.

Małysz nawiązał też do czasów, kiedy sam startował w zawodach. – My nie mieliśmy takich warunków, a z Robertem Mateją czy Wojtkiem Skupniem myśleliśmy non stop, co zrobić, żeby być lepszym, żeby się poprawić – mówił zwracając uwagę właśnie na brak odpowiedniego zaangażowania u skoczków. – Tego mi cały czas brakuje u tych młodych zawodników. Żeby więcej się dowiadywali, więcej pytali, wykazywali większe zainteresowanie. Jeśli poszli w to i chcą to robić profesjonalnie, muszą być zaangażowani zdecydowanie bardziej – dodaje.

Po weekendzie w Zakopanem rywalizacja w Pucharze Świata przeniesie się do Oberstdorfu, gdzie rozegrane zostaną pierwsze w tym sezonie konkursy w lotach narciarskich.

Dyskwalifikacja Polaka w Zakopanem!