Piotr Zieliński o miejscu rozgrywania spotkań reprezentacji Polski: są mecze na Narodowym. Kocham ten stadion, jest piękny

Piotr Zieliński ma za sobą 48. spotkanie w Lidze Mistrzów. Inter Mediolan pokonał na wyjeździe Spartę Praga 1:0 (1:0). – Było wszystko dobrze. Miałem dużo kontaktów, robiłem to, o co trener prosił – powiedział w pomeczowej rozmowie dla TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Kto awansował do fazy pucharowej LM? Szykują się niespodzianki

PSG wygrało Ligę Mistrzów. Sprawdź wyniki i drabinkę fazy pucharowej

Czytaj też

Liga Mistrzów 2024/25. Terminarz fazy pucharowej. Kiedy decydujące mecze LM?

PSG wygrało Ligę Mistrzów. Sprawdź wyniki i drabinkę fazy pucharowej

Korespondencja z Pragi

Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Wygraliście 1:0 w Pradze i mocno zbliżyliście się do TOP8 Ligi Mistrzów. Taki był cel na to spotkanie?
Piotr Zieliński, pomocnik Interu Mediolan i reprezentacji Polski: – Tak, zdecydowanie. Przyjechaliśmy tu tylko i wyłącznie po zwycięstwo. Wiedzieliśmy, jaka jest sytuacja w klasyfikacji i ta wygrana na pewno przybliża nas do pierwszej "ósemki", która nie ukrywajmy, jest nam bardzo potrzebna. Mamy dużo meczów i dzięki temu troszkę odpoczniemy w lutym od nich. Nie będziemy grać co trzy dni i naszym celem jest znalezienie się w TOP 8.

– Wszedłeś na boisko w 71.minucie. Jakie wskazówki usłyszałeś od trenera? Miałeś przede wszystkim uspokoić grę w końcówce spotkania?
– Tak. Trzeba było utrzymać piłkę, jak była okazja, to podciągnąć do przodu i tak to wyglądało. Myślę, że było dobrze. Wygraliśmy mecz i to było najważniejsze. Trzy punkty cieszą. Wiadomo, że przy wyniku 1:0 zawsze jest to ryzyko, że nawet jakoś przypadkowo rywal może strzelić gola. Byliśmy czujni, uważni, skoncentrowani i nic się takiego nie stało.

– Miałeś dużo kontaktów z piłką. Jesteś zadowolony ze swoich 20 minut tutaj?
– Było wszystko dobrze. Miałem dużo kontaktów, robiłem to, o co trener prosił. Miałem utrzymać piłkę, przegrać ze strony na stronę, jak się da to iść do przodu z nią, ciągnąć, aby uwolnić potem miejsce dla innych zawodników. Tak to wyglądało.

– Za tobą pół roku w Mediolanie. Jak ocenisz ten czas?
– Pozytywnie. Na pewno były trzy, cztery takie mecze, gdzie ta gra mogła być lepsza. Większość była na bardzo dobrym poziomie. Statystyki na pewno można podkręcić i ta druga runda pod tym względem będzie wyglądała dużo lepiej. Generalnie jestem pozytywnie zadowolony i z optymizmem patrzę na drugą część sezonu. Możemy zrobić fajne rzeczy.

– Zapytam jeszcze o reprezentację Polski. Co powiesz o naszych grupowych rywalach w eliminacjach do mistrzostw świata?
– Na pewno to dobre losowanie. W marcu czekają nas pierwsze dwa mecze u siebie, które musimy wygrać. Musimy dobrze wejść w ten rok, w eliminacje, żeby każdy z kibiców mógł kibicować tej drużynie na mistrzostwach świata.

– Jednym z celów na 2025 rok jest właśnie awans na mundial? Takie postanowienie gdzieś z tyłu głowy się pojawiło?
– Jeden z celów na pewno jest taki, aby z reprezentacją dostać się na mundial do Stanów, Kanady i Meksyku. To jeden z celów, ale jest ich kilka. Nie będę mówił o wszystkich, ale jeśli pytasz o reprezentację, to awans na pewno jest jednym z nich.

– Warszawa czy Chorzów? Śledziłeś sytuację ze stadionami?
– To nie ode mnie zależy. Są mecze na Narodowym. Kocham ten stadion, jest piękny. W Chorzowie też mieliśmy kilka fajnych spotkań. Decyzja nie zależy ode mnie.

PSG wygrało Ligę Mistrzów. Sprawdź wyniki i drabinkę fazy pucharowej