Iga Świątek pokonała w ćwierćfinale Emmę Navarro 6:1, 6:2 i o pierwszy swój finał w wielkoszlemowym Australian Open zagra z inną Amerykanką Madison Keys. Zdaniem byłej zawodowej tenisistki Katarzyny Nowak, Polka jest zdecydowaną faworytką półfinału. Półfinał powinien rozpocząć się ok. godz. 11:30. Relacja na żywo w TVPSPORT.PL.
Raszynianka do tej pory nie przegrała ani jednego seta w Melbourne. Podobnie było w meczu ćwierćfinałowym. Jednak Navarro zawiesiła jej wysoko poprzeczkę. Mecz obfitował w wiele długich wymian i był, jak do tej pory, najdłuższym pojedynkiem stoczonym przez Świątek w Australii.
– To był zupełnie inny mecz niż te, które Iga grała do tej pory. Jak ktoś nie zmobilizował się, by w środku nocy go obejrzeć, po samym wyniku mógłby powiedzieć "znów było gładko". Nieprawda. Ale to dobrze się składa, że Polka w końcu miała tak mocne przetarcie. Musiała się wznieść na wyżyny. Zagrała bardzo dobrze – uważa pierwsza Polka notowana w TOP 50 rankingu singlistek WTA.
Była reprezentantka Polski przyznaje jednocześnie, że nie zauważa jeszcze elementów zmiany gry u Świątek, które mogłyby wynikać ze współpracy z nowym trenerem Wimem Fissette'em.
– Jest jeszcze za wcześnie na zmiany taktyczne, czy w sposobie gry. Najważniejsze, że u Igi widać chęć do gry, dynamikę, świeżość. To efekt współpracy z Fisssette'em. Widocznie poprzedni układ, jak to często w tenisie bywa, już wywołał zmęczenie sobą obu stron – mówi Nowak.
W półfinale Świątek zmierzy się z Keys, która po drodze wyeliminowała Danielle Collins, Jelenę Rybakinę czy Jelenę Switolinę.
– Nie ulega wątpliwości, że Keys miała znacznie trudniejszą drogę do półfinału i jest ograna w trudnych meczach. Idze losowanie sprzyjało. Co wcale nie oznacza, że miała łatwo. Już chociażby w pierwszym pojedynku z Kateriną Siniakovą wcale nie było tak łatwo. A wspomniany ćwierćfinał z Navarro wymagał maksymalnej koncentracji – oceniła Nowak.
W dotychczasowym bilansie Świątek prowadzi z Keys 4-1. Jedyną porażkę Polka poniosła w 2022 roku w Cincinnati. W ubiegłym sezonie dwukrotnie pokonała Amerykankę w Madrycie i Rzymie – w obu przypadkach tym samym wynikiem: 6:3, 6:1.
– Wprawdzie tamte zwycięstwa odniosła na ulubionych przez siebie kortach ziemnych, ale nie ma to teraz znaczenia. W Melbourne także Świątek będzie faworytką. Musiałaby zejść bardzo mocno ze swego poziomu, by przegrać ten mecz. Albo inaczej – Keys musiałaby zagrać mecz życia. Owszem, to Amerykanka wyjdzie bez obciążenia. Ona nie musi niczego udowadniać, a wszystko może wygrać. Jednak jeśli Iga będzie w pełni skoncentrowana i zagra na takim poziomie, jaki prezentuje w tym roku w Australii, to awansuje do finału – zakończyła Nowak.
Mecz z udziałem Polki powinien rozpocząć się ok. godz. 11:30. Relacja na żywo w TVPSPORT.PL. Bądźcie z nami!