To był niezwykle przepełniony emocjami finał Australian Open. W trzysetowym boju ostatecznie lepsza okazała się Madison Keys, która zatrzymała zmierzającą po trzeci z rzędu triumf w Melbourne Arynę Sabalenkę. U Białorusinki najpierw pojawiła się wielka złość, ale później także wdzięczność. Nie zabrakło nawet dobrze jej znanej uszczypliwości, którą skierowała w stronę swojego sztabu.