| Piłka ręczna / Pozostałe rozgrywki
Związek Piłki Ręcznej w Polsce wydał oficjalny komunikat, w którym poinformował, że Kamil Syprzak samowolnie opuścił zgrupowanie reprezentacji. Ma zostać nałożona na niego kara porządkowa. Zawodnik PSG odpowiedział z kolei, że podjął taką decyzję po konsultacji z trenerem. – Jeżeli ktoś ma być liderem, to musi być nim nie tylko na boisku, ale też poza nim – ocenił Tomasz Gębala, były reprezentant w przedmeczowym studio TVP Sport.
👉 Samowolnie opuścił zgrupowanie. Będzie ukarany
Reprezentacja Polski rozczarowała w tegorocznych mistrzostwach świata piłkarzy ręcznych. W grupie z Niemcami, Czechami i Szwajcarami biało-czerwoni wywalczyli tylko punkt. Zajęli czwarte miejsce i odpadli z rywalizacji o ćwierćfinał. Pozostała im gra w Pucharze Prezydenta, o 25. miejsce. Tam mierzą się z innymi outsiderami. Ograli Algierię, Kuwejt i Gwineę, dzięki czemu zagrają w finale.
Przed ostatnim starciem grupowym ZPRP poinformował oficjalnie, że zgrupowanie samowolnie opuścił Syprzak. Jeden z kluczowych zawodników reprezentacji miał samemu zadecydować, że zakończy swój udział w turnieju. – Nie wiem, co się stało. Ale myślę, że takie sytuacje nie mogą mieć miejsca. Jeśli ktoś jest w kadrze, to jest z drużyną od początku do końca. Zespół jest razem od pierwszej minuty treningu do ostatniej sekundy ostatniego meczu. Myślę, że dla wszystkich to zrozumiałe. Jeżeli ktoś ma być liderem kadry, to musi być nim nie tylko na boisku, ale też poza nim. A takie zachowanie, to zostawienie chłopaków samych sobie – ocenił Gębala w studio TVP Sport przed meczem z Gwineą.
– Szczegółów nie znam. Rozmawialiśmy z trenerem Lijewskim i wiem, że już wczoraj [w piątek] rano Kamila nie było. Że opuścił reprezentację. Zgodzę się z Tomkiem, że gra z orzełkiem to bezcenne zobowiązanie. Sam grałem w preeliminacjach. Wiem, jak ciężko było walczyć, żeby przejść do fazy play-off. Takie zachowanie, jak Kamila, jest niedopuszczalne – wtórował Rafał Kuptel, również były reprezentant, a dziś wiceprezes ZPRP.
– Zawsze w kadrze jest tak, że ci starsi zawodnicy mają być pewnym wyznacznikiem standardu dla młodszych. [...] To dawanie złego przykładu, na które nie możemy sobie pozwolić. Nosząc orzełka na piersi, każdy powinien czuć honor i pewne zobowiązanie – dodał Gębala. – Kamil [Syprzak] ma bogatą karierę. Z Wisły Płock poszedł do Barcelony, do PSG. W tym sezonie zdobywa wiele bramek w Lidze Mistrzów. Młodzież na niego patrzy. Trzeba umieć unieść swoją sławę i w każdej sytuacji zachować się odpowiednio – podsumował Kuptel.
Zgodnie z komunikatem ZPRP "dalsze ewentualne decyzje podejmowane będą po gruntownym wyjaśnieniu sprawy, po powrocie kadry narodowej z trwającego obecnie turnieju".
Sam Syprzak zabrał głos w tej sprawie. Opublikował oficjalne oświadczenie. Z słów kadrowicza wynika, że wszystko wyglądało zupełnie inaczej. Wersje reprezentanta i związku dość mocno się od siebie różnią. "Po rozmowie z drużyną oraz po konsultacji z trenerem Lijewskim – opuściłem zgrupowanie" – napisał.