W meczu 20. kolejki francuskiej Ligue 1 Nicea długo prowadziła na wyjeździe z Tuluzą 1:0 i wydawało się, że zdobędzie trzy punkty. Pod koniec spotkania błąd popełnił jednak polski bramkarz Marcin Bułka, który kosztował jego zespół utratę bramki i punktów, bo mecz zakończył się remisem 1:1.
Utata punktów jest wyjątkowo bolesna, bo w przypadku zwycięstwa piłkarze Nicei mogli awansować na 4. miejsce, premiowane grą w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów.
Wszystko zaczęło się po myśli gości, bo w 18. minucie rzut karny wykorzystał Gaetan Laborde. Gospodarze stworzyli sobie kilka dobrych sytuacji, parę razy zmusili do interwencji Marcina Bułkę, jednak długo nie byli w stanie skruszyć obrony rywali.
To udało się dopiero w 85. minucie i w tej sytuacji piłkarzom Tuluzy bardzo pomógł Bułka. Polski bramkarz wybił przed siebie piłkę dośrodkowaną z rzutu wolnego, ta spadła pod nogi Marka McKenziego, który doprowadził do wyrównania.
Nicea po 20 meczach z dorobkiem 34 punktów zajmuje 5. miejsce we francuskiej Ligue 1. Do drużyn z podium, czyli Monaco i Marsylii, traci 3 punkty, a do lidera PSG – 16. Tuluza ma 26 punktów i jest na 10. miejscu w tabeli.