{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Natalia Bukowiecka nie ukończyła biegu w Ostrawie. Przekazała informacje na temat stanu zdrowia

Natalia Bukowiecka nie ukończyła biegu na 400 metrów w Ostrawie z powodu odniesionej kontuzji. Choć pierwsza jej reakcja mogła być dla kibiców martwiąca, to na szczęście pierwsze informacje przekazane przez 27-latkę mogą napawać względnym optymizmem. Kluczowe okażą się jednak badania.
Bukowiecka nie dokończyła biegu przez uraz! [WIDEO]
Natalia Bukowiecka z kontuzją. Przekazała najnowsze informacje
Mityng w Ostrawie miał być dla Natalii Bukowieckiej spokojnym, dalszym etapem przygotowań do mistrzostw Europy. Tryb zakłóciła jednak sytuacja z pierwszego biegu na 400 metrów. Polka nie była w stanie go ukończyć przez odniesioną kontuzję.
Bukowiecka zatrzymała się około 130 metrów po starcie. Na jej twarzy pojawił się grymas bólu, a później także łzy w oczach. Pierwsze obrazki były bardzo martwiące.
Na szczęście szybko nadeszły też lepsze informacje. Za pośrednictwem social mediów polska lekkoatletka przekazała, że uraz najprawdopodobniej nie jest poważny. Na konkretną diagnozę trzeba będzie jednak poczekać.
"Dziś smutny dzień dla mnie. Pierwszy raz w karierze nie ukończyłam biegu. Natomiast dla wszystkich, którzy się martwią i pytają, najprawdopodobniej to nic poważnego. Od pewnego czasu mam problem z mięśniem dwugłowym. Dziś po 100 m poczułam ból i choć bardzo chciałam bieg dalej wiedziałam, że może to pogorszyć sprawę, dlatego się zatrzymałam. O tym co dalej z sezonem halowym zdecydujemy po badaniach" – napisała.
Więcej informacji o stanie brązowej medalistki olimpijskiej z Paryża przekazał w "Sportowym Wieczore" Aleksander Dzięciołowski.
– Natalia z problemem zmaga się od dwóch tygodni. Rozmawiałem z nią po tym biegu. W tej chwili popisuje się względnym optymizmem i rzeczywiście możemy być względnie optymistycznie do tego nastawieni, bo nie wyglądało to bardzo źle. Powiedziała, że poczuła ból dwa razy. Najpierw mniej więcej na 50. metrze, a potem na 100. Nie chciała ryzykować, żeby czegoś groźniejszego się nie "dorobić" – powiedział.
Dziennikarz TVP Sport podzielił się też przypuszczeniami, jak mogą wyglądać dla Bukowieckiej nadchodzące tygodnie.
– Natalia jest cały czas przed badaniami. W środę prawdopodobnie odbędą się badania w Łodzi lub Warszawie. Prawdopodobnie jest to naciągnięcie mięśnia dwugłowego, czyli bardzo sprinterska kontuzja. Najbardziej popularny uraz wśród sprinterów. Jest szansa, że to nie jest koniec sezonu dla Natalii Bukowieckiej. To było profilaktyczne zejście. Myślę, że jej sobotni start na 60 metrów w Łodzi jest zagrożony, natomiast liczę na to, że halowe mistrzostwa Europy są cały czas w zasięgu – stwierdził.