{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Feyenoord odpadł z Pucharu Holandii, przegrywając z PSV. Jakub Moder zamieszany w stracone bramki

Jakub Moder zaliczył drugi występ w barwach Feyenoordu od czasu związania się z holenderskim klubem. Meczu przeciwko PSV Polak nie będzie jednak dobrze wspominał. Jego drużyna przegrała w ćwierćfinale Pucharu Holandii 0:2 (0:1), a pomocnik mógł lepiej zachować się przy obu trafieniach.
- Flick rozwiał wątpliwości w sprawie obsady bramki Barcelony. "To jest numer jeden"
- Niesamowity wynik Lewandowskiego. Przeszedł do historii
- Zalewski doceniony! Może wskoczyć do pierwszego składu
Trzeba przyznać, że od pierwszych dni w Rotterdamie Moder jest rzucony na głęboką wodę. W swoim pierwszym występie w nowych barwach mierzył się z zawodnikami Ajaxu. W środę został desygnowany do gry w wyjściowym składzie przeciwko PSV w ćwierćfinale Pucharu Holandii. Trudno więc było zagrać z mocniejszymi rywalami na starcie.
Mecz w Eindhoven rozpoczął się źle dla gości. Już po ośmiu minutach było 1:0 dla PSV. Johan Bakayoko ściął do środka z prawego skrzydła i zagrał na jeden kontakt z Luukiem de Jongiem. Choć pierwsza próba strzału została zablokowana, po małym "bilardzie" z obrońcami Feyenoordu piłka wróciła do Belga, który płaskim strzałem dał swojej drużynie prowadzenie. Trudno w tej sytuacji obarczyć całą winą Modera, lecz Polak mógł zachować się lepiej, gdyż znajdował się blisko strzelca gola i nie zdążył doskoczyć do niego na czas.
Po tej bramce tempo spotkania wyraźnie opadło. Gra obu ekip była szarpana, nie brakowało licznych błędów i strat w środkowej strefie. Nieco częściej atakowali goście, lecz brakowało im konkretów w trzeciej tercji boiska. Moder rzadko włączał się w ofensywne poczynania swojej drużyny, skupiając się na asekurowaniu obrońców i zwykle szukając najbliższego i najbezpieczniejszego rozwiązania, gdy trafiała do niego piłka.
Po zmianie stron mecz nabrał rumieńców. Obiecujące akcje gości mogły zwiastować większe emocje. Swoich sił próbował również Moder, lecz jego próba uderzenia z około 25 metrów została zablokowana. W odpowiedzi De Jong zmusił do wysiłku bramkarza Feyenoordu świetnym uderzeniem głową mierzonym pod poprzeczkę.
Po chwili PSV uporządkowało grę i zaczęło przeważać. Znakomicie prezentował się Ivan Perisić, który swoimi miękkimi i celnymi dośrodkowaniami co chwila sprawiał, że w polu karnym gości było gorąco. Przewaga została udokumentowana w 68. minucie – i tym razem wina Modera była już bezsprzeczna.
Polak dał się przepchnąć Ismaelowi Saibariemu w walce o górną piłkę w okolicach 30. metra od bramki gości. Po chwili ten sam zawodnik PSV z lewej strony pola karnego zagrał płaskie podanie wzdłuż bramki gości, które bez problemu na gola zamienił Guus Til. Piłka po drodze przeszła jeszcze między nogami... Modera.
Choć Feyenoord szukał jeszcze kontaktowego gola, nie był w stanie nawiązać walki z lepiej dysponowanymi piłkarzami PSV. Porażka oznacza pożegnanie z tegoroczną fazą Pucharu Holandii.