| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Lechia w drugiej części sezonu PKO BP Ekstraklasy będzie walczyć o utrzymanie. Gdańszczanie zaczęli 2025 rok od remisu z Motorem Lublin, a w niedzielę podejmą Lecha Poznań. Tomasz Neugebauer wierzy, że jego drużyna wydostanie się ze strefy spadkowej. – Klub w tym roku obchodzi 80-lecie istnienia. Spadek w takich okolicznościach po prostu nie może się wydarzyć – podkreślił pomocnik w rozmowie z TVPSPORT.PL. Transmisja meczu Lechia – Lech dziś w TVP.
👉 Rekord transferowy stał się faktem. Legia przebiła barierę!
Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Jakie są twoje odczucia po pierwszym ligowym spotkaniu tego roku?
Tomasz Neugebauer: – Odczuwam niedosyt, bo w pierwszej połowie mieliśmy sporo okazji i mogliśmy strzelić gola. Pamiętamy też jednak, że Motor to wymagający przeciwnik, dlatego szanujemy ten remis. Szukamy pozytywów, a tych w pierwszym meczu roku było sporo.
– Mieliście za sobą udany okres przygotowawczy, w trakcie którego wygraliście trzy mecze sparingowe. To też element, na którym możecie budować optymizm przed czekającą was walką o utrzymanie?
– Za nami tygodnie bardzo ciężkich treningów, które wiosną powinny zaowocować. Udane sparingi cieszą, bo dzięki wygranym budujemy wiarę we własne umiejętności. Myślę, że to wszystko będzie procentowało w nadchodzących spotkaniach.
– Pod koniec roku trenerem Lechii został John Carver. Co możesz powiedzieć o nowym szkoleniowcu po dotychczasowym okresie współpracy?
– Już wniósł bardzo dużo, a to dopiero początek współpracy. To trener, który ma określoną wizję gry. Potrafi jasno i klarownie przekazać zawodnikom, czego od nich oczekuje. Jeśli chodzi o organizację codziennej pracy zespołu, nie zmieniło się wiele. Większe zmiany są widoczne w stylu gry.
– W Lublinie zagraliście w systemie 4-4-2, którego nie stosowaliście jesienią. To będzie docelowe ustawienie wiosną?
– Zobaczymy. W meczu z Motorem nie mogliśmy skorzystać z ważnych graczy w środku, ponieważ niedostępni byli Iwan Żelizko i Rifet Kapić. Zagraliśmy dwoma napastnikami, a to przełożyło się na większą liczbę podbramkowych sytuacji, a także na lepszą grę wysokim pressingiem.
– Carver zastąpił Szymona Grabowskiego, który przejął Lechię latem 2023 roku i budował ten zespół od nowa, by następnie awansować z nim do Ekstraklasy. Jak szatnia odebrała jego odejście?
– Takie rozstania nie są łatwe, a zwłaszcza wtedy, gdy spojrzymy, jak wiele dobrego dla Lechii zrobił trener Grabowski. Jego odejście nie jest tylko jego winą, bo słabe wyniki to również efekt tego, że my jako piłkarze nie realizowaliśmy odpowiednio jego wytycznych. Na koniec trener powiedział jednak, że gdyby tylko ktoś czegoś potrzebował, to zawsze może się do niego odezwać. Rozstaliśmy się w dobrych relacjach.
– Co musicie zmienić w porównaniu do tego, jak prezentowaliście się jesienią?
– Na pewno musimy być bardziej stabilni w defensywie i lepiej zorganizowani. Traciliśmy dużo goli, chcemy to zmienić wiosną. Jesienią zawiodło wiele kwestii. Mam na myśli wspomnianą grę w obronie, ale też skuteczność z przodu oraz mentalność, bo kiedy często przegrywasz, tracisz pewność siebie. Osobiście czułem się też nie najlepiej pod względem fizycznym. Dziś wygląda to dobrze i liczę, że przełoży się to na to, co zrobimy z drużyną wiosną.
– Nie miałeś momentu, w którym pomyślałeś, że może wasza drużyna jest po prostu za słaba na wymagania Ekstraklasy?
– Nie, chociaż trudnych chwil nie brakowało. Wiem jednak, na co nas stać. Wierzę, że nie może to ciągle wyglądać tak słabo i w końcu musimy "odpalić".
– Jak oceniasz swoją postawę w pierwszej części sezonu? Nie byłeś zawodnikiem wyjściowej jedenastki zbyt często.
– To nie była dobra runda i nie zamierzam tego ukrywać. Wymagam od siebie zdecydowanie więcej. Przeanalizowałem jednak swoją postawę, wiem, czego mi brakowało i zamierzam to poprawić. Wierzę, że wiosną będzie wyglądało to lepiej.
– Trudno było przygotowywać się biorąc pod uwagę to, co działo się wokół klubu? Lechia miała przecież zawieszoną licencję i nie było wiadomo, czy przystąpi do rundy wiosennej…
– Dużą pracę wykonał trener, który przekazywał nam, że musimy skupić się na tym, na co mamy wpływ czyli na pracy i jak najlepszym przygotowaniu do sezonu. Mamy młodą drużynę, reprezentujemy Lechię, ale walczymy też o swoją przyszłość. Nie możemy pozwolić sobie na to, by odpuścić i nie być przygotowanym do wznowienia sezonu na sto procent. To mogłoby zakończyć się spadkiem, a przecież nikt nie chce takiego wpisu do CV.
– W poprzednim sezonie wygraliście pierwszoligowe rozgrywki. Jesteś w stanie wytłumaczyć, dlaczego zderzenie z Ekstraklasą okazało się tak trudne?
– Trudno to wyjaśnić. Skład praktycznie się nie zmienił, ale graliśmy inaczej. Można było dostrzec, że nie jesteśmy takim samym zespołem, co kilka miesięcy wcześniej. W jesiennych meczach mieliśmy dobre momenty, ale było ich zdecydowanie za mało.
– To twój pierwszy pełny sezon w Ekstraklasie, bo wcześniej miałeś w niej zaledwie kilka występów w niewielkim rozmiarze czasowym. Jak postrzegasz poziom rozgrywek?
– Przeskok między pierwszą ligą a Ekstraklasą jest duży zarówno pod względem fizycznym jak i piłkarskim. W Ekstraklasie grają już piłkarze, których transfery kosztowały bardzo dużo i ta jakość jest widoczna. Uważam jednak, że nawet bez dużych wzmocnień mamy wystarczającą jakość, by wywalczyć utrzymanie.
– W niedzielę podejmiecie Lecha, który zaczął wiosnę od zwycięstwa 4:1 nad Widzewem Łódź. Czego spodziewasz się po najbliższym meczu?
– Zdajemy sobie sprawę z wielkiego potencjału rywala. Wiemy, jaką jakością dysponuje Lech i spodziewamy się trudnego meczu. Wierzę jednak, że utrzymamy dobrą dyspozycję z ostatniego okresu i znów zapunktujemy, bo regularność będzie niezbędna do wywalczenia utrzymania.
– W wielu rankingach przed startem rundy wiosennej byliście wskazywani jako jeden z kandydatów do spadku. Gdzie kibice Lechii mogą upatrywać optymizmu, by wierzyć, że ich klub jednak pozostanie w Ekstraklasie?
– Jest nowy trener, który poukładał zespół, a po okresie przygotowawczym także nowa energia w tej grupie. Już pierwszy mecz pokazał, że poprawiliśmy się w różnych aspektach. Jesteśmy młodą, ambitną drużyną i będziemy walczyć o utrzymanie do końca. Trzeba pamiętać, że w tym roku Lechia obchodzi 80-lecie istnienia. Spadek w takich okolicznościach po prostu nie może się wydarzyć.
Kiedy mecz: 9 lutego (niedziela), godz. 17:30
Gdzie oglądać: od 17:00 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV
Kto skomentuje: Michał Zawacki, Robert Podoliński
Prowadzący studio: Patryk Ganiek
Reporter: Paweł Pyszkiewicz
Goście/eksperci: Marek Wasiluk, Tomasz Kupisz
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.