Wojciech Szczęsny stał się talizmanem Barcelony. Dotychczas wystąpił w ośmiu spotkaniach. Zespół z Polakiem w bramce odniósł siedem zwycięstw i zanotował jeden remis. – Niemiecki trener chce doświadczenia w bramce. Drużyna jest bardzo młoda, a Szczęsny wnosi do niej wiele spokoju – powiedział nam Pol Ballus, korespondent “The Athletic” zajmujący się Barceloną.
Korespondencja z Walencji
Sytuacja Wojciecha Szczęsnego w ostatnich tygodniach zmieniła się diametralnie. Były reprezentant Polski trzy miesiące czekał na debiut w nowym klubie. Wszystko zaczęło się w Barbastro podczas meczu ze znacznie niżej notowanym rywalem. Tam 34-latek nie miał zbyt wiele pracy. Początkowo wydawało się, że Szczęsny będzie dostawać szanse jedynie w Pucharze Króla. Tak też można było interpretować słowa i czyny Hansiego Flicka. Wtedy jednak do akcji wkroczył... Inaki Pena. Hiszpan spóźnił się na jedną z odpraw w Arabii Saudyjskiej, za co poniósł, jak się potem okazało, bardzo surową karę. Nie zagrał w turnieju o Superpuchar Hiszpanii. Barca wygrała trofeum i wtedy zaczęło się wszystko, co złe dla Hiszpana.
Szczęsny nie bronił najlepiej, popełniał błędy, ale miał też sporo szczęścia. W El Clasico zszedł z boiska przy stanie 5:0, w Lizbonie rzutem na taśmę uratowali go koledzy. Mimo niekiedy nie najlepszej postawy Flick zaczął mocniej ufać Polakowi. Przekonywał, że ma dwóch bardzo dobrych bramkarzy, jednak z każdym kolejnym dniem mocniej skłaniał się ku Szczęsnemu. "Tek", jak nazywają byłego bramkarza Juventusu Hiszpanie, nagle zaczął bronić we wszystkich rozgrywkach: Lidze Mistrzów, La Liga i Pucharze Króla. Zagrać nie mógł tylko w 1/8 finału Copa del Rey z Betisem. Wtedy po raz ostatni w bramce Blaugrany zobaczyliśmy Penę.
Niemiecki trener po pierwszych meczach na pytania o Szczęsnym odpowiadał jednoznacznie: ze Szczęsnym w bramce nie przegrywamy. Tak jest do tej pory. Polak rozegrał osiem spotkań, Barca wygrała siedem, raz zremisowała. "Tek", jak mówią Hiszpanie, zachował cztery czyste konta.
Przed meczem z Valencią trener Blaugrany powiedział otwarcie, że Szczęsny stał się numerem jeden. Flick pierwszy raz użył takich słów i wysłał jasny sygnał, że coś się zmieniło.
– Cieszę się z tego, że Szczęsny został numerem jeden. Jeżeli Flick mówi, że "Tek" jest numerem jeden, to musi być do tego całkowicie przekonany. Pracuje z nim na co dzień, widzi więcej niż my. Naprawdę nie wiem, co mógł zrobić Inaki Pena, że stracił miejsce w wyjściowym składzie. Jednak Szczęsny daje drużynie dużo spokoju, gra ostatnio bardzo dobrze. Nie wiem, w czym jest lepszy od Inakiego, ale musi być coś na rzeczy. Inaczej Flick nie powiedziałby tego tak otwarcie. Zmieniło się wiele, że Pena stracił miejsce we wszystkich rozgrywkach – powiedziała Mireia Ruiz Serapio, dziennikarka "LaTdT".
Na początku sezonu regularnie bronił Pena i... nie zawodził. O bramkarzach w Barcelonie mówiło się niewiele. Chyba mało kto przypuszczał, że temat zmian między słupkami stanie się jednym z najważniejszych.
– Była to decyzja, która wzbudziła pewne kontrowersje w Barcelonie, ponieważ Inaki Pena nie dał zbyt wielu powodów, aby można było myśleć, że na dobre siądzie na ławce. Flick dotychczas podejmował praktycznie same dobre decyzje, dlatego też i teraz kibice mu zaufają. Niektórzy nie są w stanie zrozumieć, czemu Pena przestał grać. Niemiecki trener chce doświadczenia w bramce. Drużyna jest bardzo młoda, a Szczęsny wnosi do niej wiele spokoju. Pena może czuć się rozczarowany, ponieważ nie zrobił nic złego, nie miał nawet złego meczu. Można odnieść wrażenie, że Flick chciał dokonać tej zmiany w pewnym momencie i postawić na Szczęsnego. Był zadowolony z jego pracy na treningach, a potem w meczach. Widzi u niego duże doświadczenie oraz jakość – dodał Pol Ballus, korespondent “The Athletic” zajmujący się Barceloną.
Chyba sam Szczęsny nie spodziewał się, że w ciągu kilku tygodni sytuacja zmieni się o 180 stopni. Jeszcze nie tak dawno 34-latek był na sportowej emeryturze i przez moment nie myślał o grze w piłce. Wobec propozycji Barcelony nie mógł zostać obojętny. Podpisał kontrakt, wykazał się cierpliwością, a teraz stał się "jedynką" wielkiej Barcelony. Co więcej, hiszpańscy dziennikarze coraz częściej mówią o tym, że Blaugrana zaproponuje Polakowi nowy kontrakt. Patrząc na to, jak układa się przygoda Szczęsnego z piękną Katalonią, całkiem możliwe jest to, że kariera byłego kadrowicza potrwa zdecydowanie dłużej...
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.