| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe
Gwiazda reprezentacji Polski siatkarek – Magdalena Stysiak – złamała kość śródręcza lewej dłoni. Wśród kibiców pojawiła się duża niepewność nie tylko wobec jej gry, ale także głośnego transferu, który może niedługo mieć miejsce. Jak wygląda sytuacja? Menadżer zawodniczki przekazał, że jej przerwa w treningach na szczęście nie będzie długa.
Początek roku Magdalena Stysiak nie będzie mogła uznać za udany. Polska atakująca ma problem z regularną grą, a do tego pojawił się także kłopot zdrowotny. Jej klub – Fenerbahce Stambuł – przekazał informację o złamaniu kości w ręce.
"W trakcie badań i testów przeprowadzonych u naszej zawodniczki Magdaleny Stysiak z powodu bólu i obrzęku, które pojawiły się w jej lewej ręce, stwierdzono złamanie V kości śródręcza (grzebieniastej) lewej ręki i rozpoczęto leczenie" – poinformowano w oficjalnym komunikacie.
Od razu po nim wśród kibiców pojawiła się niepewność. Nie wiadomo wówczas było, jak długa przerwa czeka atakującą reprezentacji Polski. Na szczęście nowe informacje są względnie pozytywne.
– Magda będzie miała 10 dni przerwy i wróci do treningów – przekazał "Przeglądowi Sportowemu Onet" menadżer 24-latki – Roberto Mogentale. Kontuzji Stysiak miała nabawić się poza treningiem.
Wydaje się zatem, że jej ewentualny transfer nie jest zagrożony. Portal "Voleybolun Sesi" informował, że Stysiak ma zamienić Fenerbahce na VakifBank. Z racji roli, jaką w zespole odgrywa Melissa Vargas, Polka nie może liczyć na regularne występy. Tych miałaby szukać w innym klubie ze Stambułu.
Do Fenerbahce ma z kolei trafić inna reprezentantka Polski – Agnieszka Korneluk. Jak informowaliśmy na TVPSPORT.PL, rozmowy są już na zaawansowanym poziomie