| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Koniec serii trzynastu meczów Rakowa bez porażki! Drużyna Marka Papszuna przegrała u siebie w meczu 20. kolejki PKO BP Ekstraklasy z GKS-em Katowice 1:2 (0:1).
Raków Częstochowa – GKS Katowice. Jak padły gole?
0:1 (19') Sebastian Bergier minął bramkarza i chociaż trochę się wstrzymał z decyzją o strzale, znalazł lukę przy słupku i otworzył wynik spotkania.
1:1 (54') Obrona GKS-u pogubiła się po wznowieniu gry. Wykorzystał to Władysław Koczergin, który dostrzegł niepilnowanego Iviego Lopeza. Hiszpan wyrównał.
1:2 (65') Mateusz Kowalczyk wbiegł między obrońców i uderzył mocno pod poprzeczkę.
Raków Częstochowa – GKS Katowice. Przebieg spotkania:
Pierwszą połowę odważniej rozpoczęli piłkarze Rakowa, jednak z czasem to katowiczanie atakowali częściej. Gol w 19. minucie Bergiera dodał drużynie animuszu i przez pewien czas GKS był bliski stworzenia sytuacji, która mogłaby podwyższyć prowadzenie. Większość strzałów drużyny prowadzonej przez Rafała Góraka była jednak niecelna. Obrońcy z Częstochowy mieli jednak nieco więcej pracy. Do przerwy drużyna przyjezdnych prowadziła 1:0.
Na początku drugiej części Raków wyrównał za sprawą trafienia Iviego. GKS jednak walczył wciąż o trzy punkty. Choć Kacper Trelowski obronił rzut karny wykonywany przez Arkadiusza Jędrycha (62), był bezradny przy uderzeniu Kowalczyka z akcji (65).
Co dalej?
Raków zajmuje trzecie miejsce, gromadząc 37 punktów w dwudziestu meczach. Tymczasem GKS awansował na ósmą lokatę, z 29 punktami. W następnej kolejce Raków zagra na wyjeździe z Lechem (14.02), natomiast GKS podejmie Piasta Gliwice (16.02).