{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Jakub Szymański pobił rekord Polski w biegu na 60 metrów przez płotki
Jakub Szymański ustanowił nowy rekord Polski w biegu na 60 metrów przez płotki. Podczas Orlen Cup w Łodzi pokonał ten dystans w 7.39 sekundy.
Świetny bieg Polki! Wypełniła minimum na HME
To bardzo dobry prognostyk przed zbliżającymi się halowymi mistrzostwami świata w lekkoatletyce. Te w dniach 21-23 marca zostaną rozegrane w chińskim Nanjing. Szymański rywalizację w Łodzi, na Orlen Cup, rozpoczął od 7.43 sekundy w przedbiegu, który pewnie wygrał.
W finale również był najlepszy. 60 metrów przez płotki pokonał w czasie 7.39 sekundy. To nowy rekord Polski. A zarazem wynik, który wywindował go na czoło światowych tabel (na kilka godzin, bo w Nowym Jorku 7.38 sekundy pobiegł Dylan Bears). Za plecami Szymańskiego na metę dobiegli Damian Czykier (7.50) i Krzysztof Kiljan (7.57).
W rywalizacji na 60 metrów przez płotki wśród kobiet najszybsza była Szwajcarka Ditaji Kambundji, która uzyskała czas 7.83 sekundy. Trzecie miejsce zajęła Pia Skrzyszowska (8.02).
Na tym samym dystansie, ale bez płotków dobry wynik uzyskała Ewa Swoboda. Wygrała z czasem 7.13 sekundy. U mężczyzn najszybszy był Amerykanin Ronnie Baker (6.55). Najlepszy z Polaków, Adrian Brzeziński, zajął szóste miejsce z wynikiem 6.66 sekundy.
Kulą w łódzkiej hali najdalej pchał Konrad Bukowiecki. W najlepszej próbie uzyskał 20.95 metra. Wśród kobiet najlepsza była natomiast Zuzanna Maślana, która pchnęła 15.87 metra.
Zawody tyczkarzy zdominował Grek Emmanouil Karalis. Nie pokonał co prawda sześciu metrów, ale zdołał już w pierwszej próbie przeskoczyć poprzeczkę zawieszoną na 5.92 metra. Najlepszy z Polaków, Piotr Lisek, zakończył zmagania z zaliczonym 5.52 metra. Wzwyż najskuteczniej skakały natomiast Maria Żodzik i Paulina Borys. Obie "odhaczyły" 1.90 metra. Zawody wygrała pierwsza z wymienionych, bo uczyniła to już w pierwszym podejściu.