| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Raków Częstochowa mógł awansować na pozycję lidera, jednak przegrał mecz ligowy z GKS-em Katowice 1:2. – Jestem rozczarowany. Tym bardziej jest trudno, gdy przegrywamy w domu. Wiemy, że stać nas na dużo więcej – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL po zakończeniu spotkania kapitan drużyny, Zoran Arsenić.
Raków Częstochowa po dwudziestu meczach mógł być wiceliderem PKO BP Ekstraklasy. Drużyna jednak przegrała 1:2 z GKS-em Katowice u siebie, nie wykorzystując szansy awansu na wyższą lokatę (z trzeciego miejsca). Drużyna przegrywała po pierwszej połowie za sprawą gola Sebastiana Bergiera (19). Choć później wyrównała dzięki trafieniu Iviego Lopeza (54), a potem rzut karny obronił Kacper Trelowski (62), decydujące okazało się trafienie Mateusza Kowalczyka (65).
– Przez całą drugą połowę pokazywaliśmy, że bardzo nam zależy na zwycięstwie. Myślę, że nie mogę do nikogo mieć pretensji. Dawaliśmy z siebie wszystko, próbowaliśmy, ale nie udało się. Teraz jesteśmy niezadowoleni i musimy patrzeć na to, żeby coś zmienić i wygrać następny mecz – mówi Zoran Arsenić w rozmowie po meczu z TVPSPORT.PL.
– Jestem rozczarowany. Tym bardziej jest trudno, gdy przegrywamy w domu. Wiemy, że stać nas na dużo więcej. Musimy się obudzić i skoncentrować lepiej na kolejnym meczu – dodaje kapitan Rakowa.
Teraz przed Rakowem trudne wyzwanie. Drużyna zagra w nadchodzącej kolejce z liderem, Lechem Poznań. Jeśli ekipa z Wielkopolski wygra mecz 20. kolejki z Lechią Gdańsk (transmisja w TVP), jej przewaga nad drugą Jagiellonią może wzrosnąć do sześciu punktów, a nad trzecimi częstochowianami – do siedmiu.
– Teraz czeka nas wyjazd do Poznania, zagramy z dobrym zespołem. Przygotujemy się dobrze pod przeciwnika, mamy na to cały tydzień, żeby być lepsi. Dużo zależy teraz od nas, ale musimy mieć taki mental, żeby wygrać – podkreśla Arsenić.
– Każdy mecz jest wart tyle samo, chociaż spotkanie z Lechem będzie wyjątkowo ważne. Dzisiaj straciliśmy trzy punkty, ale w przyszłym tygodniu czeka nas walka o kolejne. Trzeba się teraz na tym skoncentrować – podsumowuje kapitan Rakowa.