Kontrowersje wokół decyzji sędziego Cesara Soto Grado o rzucie karnym dla Atletico Madryt w meczu z Realem Madryt wynikają głównie z tego, że interpretacja, czym jest faul, częściowo wymknęła się spod kontroli władz The IFAB i FIFA. Sytuacje do niedawna jasne i proste, w różnych rozgrywkach i krajach coraz częściej interpretowane są inaczej niż dotychczas.
Fakty są jasne: Tchouameni nadepnął na stopę Lino
W 30. minucie po dośrodkowaniu z lewego skrzydła piłka spadała pomiędzy Aurelienem Tchouamenim i Samuelem Lino. Obaj wyprostowali nogi próbując ją kopnąć, lecz po zrobieniu kozła piłka minęła ich i poleciała w głąb pola karnego. Gdy oddala się i była ponad metr od obu zawodników, rozpędzeni postawili stopy na murawie. Najpierw Lino swoją prawą, a po ułamkach sekundy Tchouameni swoją lewą. Problem w tym, że zawodnik Realu postawił swoją stopę częściowo na stopie piłkarza Atletico, depcząc ją korkami. To mogło spowodować ból, spowodowało jego upadek i ewidentnie wyłączyło go z dalszej akcji.
Do niedawna taka sytuacja nie budziłaby żadnych wątpliwości. Skoro z "Przepisów gry" z artykułu 12 pt. "Gra niedozwolona i niewłaściwe postępowanie" już 20 lat temu usunięte zostały pojęcia rozmyślności, celowości i przypadkowości – zaczął liczyć się tylko skutek postępowania piłkarzy. Było już nieważne, co chcieli, co próbowali czy może kogo nawet nie widzieli zanim go kopnęli czy uderzyli. Kluczowe było to, co piłkarz zrobił. Zgodnie z taką filozofią sędziowania postępowanie Tchouameniego jest ewidentnym faulem.
Problemy z interpretacjami też są jasne
Tyle że interpretacje "Przepisów gry" zmieniają się – w ostatnich latach stanowczo zbyt często. Kiedyś spokojnie można było zapytać niemalże każdego byłego cenionego sędziego o opinię na temat jakiegoś bieżącego zdarzenia bez obawy, że nie będzie wiedział albo że jego opinia będzie oparta na wiedzy już nieaktualnej. Teraz pytanie do byłego sędziego może być ryzykowne, bo dla rzetelnej oceny decyzji sędziowskich niezbędna jest aktualna wiedza i znajomość aktualnych interpretacji, one stały się znacznie ważniejsze niż choćby najpiękniejsze doświadczenia sędziowskie sprzed kilkunastu czy kilkudziesięciu lat.
Sytuacja z Tchouamenim i Lino to świetny przykład. Dla sędziów, którzy w najlepszym razie ostatni raz szkolili się kilka lat temu, i dla osób, które nie interesują się sędziowaniem na bieżąco, tu nie ma żadnej kontrowersji. Po prostu Atletico należał się rzut karny.
Dla tych, którzy znają aktualne podejście władz sędziowskich UEFA i władz sędziowskich w niektórych krajach, ta sama sytuacja jest wielką kontrowersją. Dlaczego?
Niby drobiazg, a jednak taki decydujący
Otóż dlatego, że Tchouameni wykonał wyraźny ruch tylko w celu zagrania piłki. Nie trafiłby korkami w stopę Lino, gdyby ten nie postawił jej tuż pod korkami zawodnika Realu. Był to więc również nieszczęśliwy wypadek. Kto ponosi odpowiedzialność? To proste i skomplikowane zarazem – zależy, czy kierujemy się ściśle sformułowaniami z "Przepisów gry", które na całym świecie obowiązują oficjalnie od 20 lat, czy może kierujemy się najnowszymi trendami w interpretacji takich zdarzeń.
Dlaczego więc sędzia Cesar Soto Grado nie podyktował rzutu karnego sam i jednak zdecydował się na rzut karny po interwencji VAR?
Po pierwsze: będąc na murawie prawdopodobnie w ogóle nie dostrzegł, że piłkarz Realu stanął zarówno na niej, jak i na bucie rywala. Na boisku trawiastym ze sporej odległości to mogło być dla niego niewidoczne. Dlatego wezwał go sędzia VAR, czyli Ricardo De Burgos Bengoechea.
Gdyby w tej sytuacji, już po analizie na monitorze ustawionym obok boiska, Soto Grado pokazał Tchouameniemu żółtą kartkę, wiedzielibyśmy iż uznał ten faul za nierozważny. Skoro kartki jednak nie pokazał, to znaczy, że albo zapomniał, albo uznał ten faul za zaledwie nieostrożny. Jeżeli to drugie, to nasuwa się pytanie: skoro według arbitra było to przewinienie tak błahe, że nie zasługiwało nawet na żółtą kartkę, a piłka poleciała dalej i była już poza zasięgiem Lino, to po co z powodu takiego "drobiazgu" podejmować decyzję, która mogła zmienić i zmieniła przebieg meczu? Przecież z tego rzutu karnego Julian Alvarez strzelił gola dającego gościom prowadzenie.
Co ma Euro 2024 do hitu La Ligi?
Czy wobec tego decyzja o podyktowaniu rzutu karnego była słuszna? Aby oceniać sędziów, trzeba wiedzieć, czego od nich wymagają ich przełożeni – ich bezpośredni przełożeni – bo to oni rozliczają arbitrów, to oni decydują o ich losach, kolejnych meczach, awansach albo degradacjach. Bez wiedzy o tym, czego władze sędziowskie oczekują od arbitrów, nie ma sensu ich krytykować. Ale można krytykować ich władze. Tym bardziej, że poziom sędziowania w Hiszpanii i bałagan z interpretacjami to wina właśnie władz sędziowskich, które coraz częściej wymyślają własne interpretacje zamiast ściśle stosować interpretacje FIFA.
Przypomnijmy sobie Euro 2024… W meczu Belgia – Rumunia Kevin De Bruyne kopnął piłkę, która zaczęła się toczyć do bramki. Zanim tam wpadła, dosłownie tuż po kopnięciu piłki rozpędzony Belg trafił korkami w nogę Florina Nity, bramkarza reprezentacji Rumunii, który stanął mu na drodze. Szymon Marciniak uznał gola, sędzia VAR Tomasz Kwiatkowski nie interweniował, bramka została uznana. Wkrótce później polscy sędziowie zostali wyznaczeni do prowadzenia meczu Włochy – Szwajcaria.
Czytaj też: Szymon Marciniak w meczu Belgia – Rumunia podważył wiele... decyzji sędziów Ekstraklasy i 1. ligi
Aurelien Tchouameni w meczu z Atletico miał znacznie mniejsze szanse na uniknięcie trafienia rywala korkami niż Kevin De Bruyne w meczu z Rumunią, a jednak to Belg pozostał bezkarny i z golem dla swojej reprezentacji, a za ruch nogą Francuza ukarany został Real, dla którego strata dwóch punktów w zremisowanym 1:1 meczu może oznaczać znacznie większe kłopoty w rywalizacji o tytuł mistrza Hiszpanii. Ale za takie kontrowersje winę ponoszą właśnie władze sędziowskie, które narzucają arbitrom swoje interpretacje "Przepisów gry": inne na Euro 2024, a inne na mecze La Ligi.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.