Rewanż – w taki krótki sposób można podsumować 59. edycję Super Bowl, która w nocy z 9 na 10 lutego polskiego czasu odbędzie się w Nowym Orleanie. Obrońcy tytułu Kansas City Chiefs zagrają z Philadelphia Eagles w meczu, który będzie powtórką starcia sprzed dwóch lat. Trzeba jednak przyznać, że oba zespoły przystępują do meczu w zupełnie innej sytuacji niż wtedy.
Nowy Orlean w stanie Luizjana już po raz jedenasty będzie gościł finał najlepszej ligi świata w futbolu amerykańskim. Powszechnie jest to miasto uważane za jedno z najlepszych, w których regularnie pojawia się Super Bowl – dużo przestrzeni, znakomita miejscowa kultura i jeszcze lepsze jedzenie to argumenty, które przewijają się niemal w każdej wypowiedzi odwiedzających.
Mimo to ostatnie Super Bowl na słynnym już stadionie Superdome (rok 2013 – Baltimore Ravens pokonali wtedy San Francisco 49ers) wspominane jest ze względu na... błąd organizacyjny. W trakcie meczu na stadionie zabrakło prądu – komentatorzy zostali "ucięci" w pół słowa, a nad zawodnikami zgasło światło. Teorii było dużo – od tych spiskowych (że stoją za tym wyraźnie przegrywający 49ers, chcąc wybić rywali z rytmu) po te mniej przyjemne – niecałe dwa miesiące przed finałem miała miejsce strzelanina w Sandy Hook i niektórzy trenerzy i zawodnicy przyznawali, że pierwsze co zrobili po awarii, to szukali na trybunach swoich rodzin by sprawdzić, czy są bezpieczne.
Na szczęście telewizja miała jeszcze działający sprzęt na boisku i reporterów, więc szybko poinformowano o awarii, a mecz został wznowiony niedługo później. 12 lat później Nowy Orlean zapewnia, że nie ma szans na podobną sytuację, a Kansas City Chiefs i Philadelphia Eagles mogą się skupić tylko na boisku. I tu przechodzimy do sedna. Co się na nim wydarzy?
Tegoroczny finał kręci się przede wszystkim wokół historii, jaką mogą napisać Kansas City Chiefs. Rozgrywający Patrick Mahomes i spółka mogą wygrać Super Bowl po raz trzeci z rzędu – w lidze, która za wszelką cenę dąży do wyrównywania szans oraz ma, w odróżnieniu od innych amerykańskich lig, zaledwie jeden decydujący mecz w fazie play-off, byłoby to osiągnięcie historyczne, ponieważ nikt wcześniej tego nie dokonał. Pojawiały się wieloletnie dynastie, żeby wspomnieć prawie 20 lat sukcesów New England Patriots (2001-2019), jednak nawet rozgrywający Patriotów Tom Brady i trener Bill Belichick nie zdołali osiągnąć takiego sukcesu – ich najlepszy okres to "tylko" trzy mistrzowskie pierścienie w cztery lata.
Mahomes i trener Andy Reid wcale daleko od Brady'ego i Belichicka nie odbiegają. Już są uznawani za drugi najlepszy duet trener-rozgrywający w historii. A jak wygrają wspólnie kolejny mistrzowski pierścień (czwarty, Brady i Belichick mają ich wspólnie sześć), odległość między nimi zacznie się zmniejszać.
Pytanie brzmi – czy legendy z Kansas City ponownie pociągną całą drużynę w najważniejszych momentach? Może to bowiem brzmieć jak herezja, szczególnie w przypadku drużyny idącej po trzeci tytuł mistrzowski z rzędu, ale Chiefs w sezonie regularnym zaliczyli bilans 15-2, a mimo to można mieć wrażenie... że mogli grać lepiej, oczywiście jak na swoje możliwości. Mahomes miewał gorsze mecze, podobnie jak obrona Chiefs. Drużyna zwyciężała, bo była po prostu bardziej odporna na błędy w kluczowych momentach. Co oczywiście jest cechą wielkich zespołów, jednak niegdyś efektowni Chiefs stali się drużyną efektywną i do bólu pragmatyczną.
Niektórzy eksperci uważają, że Chiefs nie grali na 100 procent swoich możliwości, bo... nie musieli. I są ku temu poważne argumenty. Po pierwsze, i tak wygrywali, więc po co się wysilać? Po drugie, kiedy nadeszły play-offy, Mahomes i spółka wrzucili kolejny bieg. Rozgrywający w ogóle nie popełnia błędów, a obrona, jak w poprzednich latach, staje się groźna dla przeciwników. Chiefs pokonali kolejno Houston Texans (23-14) i Buffalo Bills (32-29). Mahomes i Reid znowu to robią – do kompletu brakuje jeszcze wyższego poziomu tight enda Travisa Kelcego. Zawodnik szerzej kojarzony ze związku z piosenkarką Taylor Swift to jeden z najlepszych graczy na swojej pozycji w historii ligi. Jednak ma już 35 lat i w tym sezonie jeszcze nie pokazał pełni swojej możliwości. Jeśli pokaże je w Super Bowl... to powstrzymanie mistrzów będzie niezwykle trudne.
Co więc zrobić, żeby mistrzów pokonać? Mieć najbardziej utalentowaną drużynę w lidze – to dobry start. A właśnie za taką ekipę uznawani są Eagles. Nie mają legendy pokroju Mahomesa, a i sztab (na czele z trenerem głównym Nickiem Siriannim) zdaje się ustępować geniuszowi Reida, co oczywiście żadną ujmą nie jest. Mają jednak jakość, dużo jakości.
Biegacz Saquon Barkley ma za sobą historycznie dobry sezon. Gdyby zagrał w ostatnim meczu sezonu regularnego (odpoczywał, bo Eagles grali o nic i oszczędzali zawodników na play-offy), mógł nawet pobić rekord ligi w wybieganych jardach, co jest jeszcze bardziej imponujące w czasach, w których drużyny skupiają się znacznie bardziej na rzucaniu piłki. Barkley robi to zresztą za jedną z najlepszych linii ofensywnych w lidze, która jednocześnie robi mu miejsce na biegi i chroni przed uderzeniami rozgrywającego Jalena Hurtsa. Hurts, jak już zostaje zmuszony do rzutu, ma do dyspozycji jeden z najlepszych duetów skrzydłowych w lidze – A.J. Browna i Devontę Smitha. A po drugiej stronie piłki jest całkowicie odbudowana defensywa, wzmocniona młodymi gwiazdami z ostatnich lat draftu, która w sezonie regularnym mało komu pozwalała na duże zdobycze punktowe.
Gdzie więc jest haczyk? Po pierwsze, Eagles grają z Chiefs, a dynastii i jej pomysłów zawsze należy się bać. Po drugie, rozgrywający Jalen Hurts uchodzi w lidze za dobrego zawodnika, który jednak w dużej mierze polega na swoich kolegach. Robi, co wystarcza do zwycięstwa i nie psuje pracy kolegów. Fani Eagles utrzymują, że jest podobnie jak z Chiefs – nie robi więcej, bo nie musi, a w Super Bowl wszystkim pokaże, co potrafi.
Co zresztą ma swoje argumenty w postaci meczu sprzed dwóch lat. Eagles przegrali, jednak Hurts zagrał naprawdę dobrze. To obrona z Filadelfii w kluczowych momentach nie była w stanie zatrzymać Mahomesa.
Statystyki są jednak dla Hurtsa nieubłagane – jest w tym sezonie jednym z najgorszych rozgrywających w lidze, jeśli chodzi o grę pod presją przeciwnika. Dlaczego nie wpłynęło to na Eagles? Bo przy tak biegającym Barkleyu i świetnej linii ofensywnej presji... zbyt dużo nie ma. Rzecz w tym, że Chiefs i ich znakomity defensywny koordynator Steve Spagnuolo presję potrafią wywrzeć na każdej drużynie w tej lidze.
Co okaże się kluczowe w finale? Geniusz Reida i Mahomesa, nagła pobudka Travisa Kelcego i presja ze strony obrony Chiefs? A może znakomity skład Eagles, biegi Barkleya i Hurts zaprzeczający wszelkim narracjom na swój temat?
Jedno jest pewne – mecz zdaje się być niezwykle wyrównany, a to oznacza emocje od pierwszej do ostatniej minuty. Drugi, po sezonie 2017, tytuł dla Eagles czy trzeci z rzędu, a piąty w ogóle pierścień mistrzowski Chiefs? Tak czy siak jest to mecz z potencjałem na zapisanie się w historii całej NFL.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.