| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Wynik meczu Lechii Gdańsk z Lechem Poznań został wypaczony. Gol dający gospodarzom zwycięstwo 1:0 padł po wyraźnym, prostym i oczywistym spalonym. Błąd sędziów boiskowych powinien naprawić sędzia wideo, ale do zespołu VAR władze Kolegium Sędziów PZPN nie wyznaczyły żadnego specjalisty od spalonych…
Jedynego gola meczu Lechia – Lech Tomas Bobcek strzelił w 44. minucie. Bramkarz Lecha Bartosz Mrozek po meczu nie chciał narzekać na sędziów, ale przyznał, że z tej sytuacji pamięta tylko to, że piłka odbiła mu się od kolana, od łydki i wpadła do bramki. Nic dziwnego, że nie pamięta więcej, bo strzał Bobceka zasłonił mu będący na ewidentnej pozycji spalonej Tomasz Neugebauer. Przez niego Mrozek miał znacznie skrócony czas na reakcję po strzale Bobceka. Dlatego ten gol powinien zostać anulowany.
Sędzia asystent Piotr Podbielski ze swojej pozycji musiał widzieć, że w momencie strzału Bobceka Neugebauer był na pozycji spalonej, ale mógł nie mieć pewności, czy ten zawodnik zasłaniał bramkarzowi pole widzenia. W czasie transmisji telewizyjnej nie było widać reakcji sędziego asystenta, ale skoro obie drużyny i sędziowie czekali na weryfikację tej sytuacji z piłką ustawioną na środku boiska, to z tego wynika, że Podbielski nie podniósł chorągiewki. Bez niej sędzia główny Łukasz Kuźma nie miał podstaw do odgwizdania spalonego, bo z kolei on ze swojej pozycji nie mógł stwierdzić ani pozycji spalonej, ani tym bardziej nie mógł stwierdzić, że Neugebauer utrudnił Mrozkowi obronę strzału.
CZYTAJ TEŻ: Bulwersujący błąd polskich sędziów VAR w meczu Szwecji z Azerbejdżanem
O ile sędziów boiskowych można zrozumieć, o tyle nie da się w żaden sposób usprawiedliwić ani wytłumaczyć błędu zespołu VAR. To był wyraźny, prosty i oczywisty spalony i każdy sędzia powinien to wiedzieć – w tak ewidentnych sytuacjach nie można mieć żadnych wątpliwości. Niestety sędziowie wideo Paweł Malec i Piotr Rzucidło ocenili tę sytuację źle, wręcz fatalnie i w ten sposób przyczynili się do wypaczenia wyniku meczu, zmniejszając szanse Lecha Poznań na zdobycie mistrzostw Polski.
Z czego mógł wynikać tak oczywisty i poważny błąd sędziów wideo? Najprawdopodobniej z tego, że żaden z nich nie był i nie jest specjalistą od spalonych. Paweł Malec od wielu lat jest sędzią głównym szczebla centralnego i Ekstraklasy, Piotr Rzucidło też od lat sędziuje jako główny i w grudniu ubiegłego roku zadebiutował w tej roli w Ekstraklasie. Żaden z nich nigdy nie był w grupie sędziów asystentów specjalizujących się w ocenie spalonych.
CZYTAJ TEŻ: Sędziowie Malec i Stefański zawieszeni. To kara za błąd w meczu Szwecja – Azerbejdżan
W przypadku Pawła Malca jest to już druga bardzo poważna i bulwersująca pomyłka w ocenie spalonego w ostatnim czasie. W listopadzie ubiegłego roku podczas meczu Szwecja – Azerbejdżan wprowadził w błąd sędziego Pawła Raczkowskiego, przez co prawidłowy i wstępnie już uznany gol został ostatecznie niesłusznie anulowany.
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
17:00
Pogoń Szczecin
16:00
KGHM Zagłębie Lubin