Nicola Zalewski był jednym z bohaterów zimowego "okienka" transferowego. 23-latek został wypożyczony z AS Roma do Interu Mediolan, który zapewnił sobie opcję wykupu reprezentanta Polski. – Musi udowodnić, że pasuje do tego klubu. Na pewno nie ma co patrzeć negatywnie na ten ruch – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL Alberto Bertolotto, włoski korespondent "Przeglądu Sportowego".
Przypomnijmy: pod sam koniec zimowego "okienka" transferowego Nicola Zalewski opuścił tymczasowo Romę i zasilił szeregi Interu Mediolan na zasadzie półrocznego wypożyczenia. Aktualni mistrzowie Włoch zapewnili sobie opcję wykupu reprezentanta Polski, który docelowo ma wzmocnić rywalizację wśród wahadłowych drużyny po odejściu Tajona Buchanana do hiszpańskiego Villarreal CF.
Kadrowiczowi Michała Probierza o miejsca w wyjściowym składzie Nerazzurrich będzie niezwykle trudno. Jego głównym konkurentem do gry pozostaje Federico Dimarco – jeden z absolutnie najważniejszych zawodników ekipy prowadzonej przez Simone Inzaghiego. Nasz rodak zaliczył dobre wejście do zespołu po tym, jak zanotował asystę przy trafieniu Stefana de Vrija na wagę remisu w derbach z AC Milan (1:1).
Zobacz także: Z Betclic 1 Ligi do Włoch! Reprezentant zmienił klub
– Nawet jeżeli Zalewski nie będzie zbyt często przebywał na boisku, to nawet same treningi i otaczanie się takimi piłkarzami na światowym poziomie jak Denzel Dumfries, może mu dużo dać, choćby w perspektywie doświadczenia – mówi TVPSPORT.PL Alberto Bertolotto.
– Trafił jako dubler, ale zauważyłem, że Polacy często negatywnie patrzą na takie transfery. Z punktu widzenia reprezentacji czy osobistego, to doświadczenie będzie naprawdę owocne dla samego Zalewskiego. Wydaje mi się, że jest bardziej gotowy do gry dla takiego klubu niż Tajon Buchanan – stwierdza dziennikarz.
Zdaniem naszego rozmówcy, 23-latek musiał zmienić pracodawcę, bo już zwyczajnie nie było dla niego miejsca w drużynie z Wiecznego Miasta. Co więcej, uważa, że przejście do takiego klubu jak Inter może tylko pozytywnie wpłynąć na postawę zawodnika w reprezentacji Polski.
– To dla niego dobry ruch. Inter występuje na trzech frontach i zespół potrzebuje szerokiej kadry. Z tego powodu będzie miał szansę na grę, choć jest dublerem Federico Dimarco, a więc piłkarza, który należy do kluczowych piłkarzy Simone Inzaghiego – zaznacza.
– A co do kadry jeszcze, odnoszę wrażenie, że Polak może dać więcej korzyści ekipie Michała Probierza będąc w Interze i grając choćby tylko końcówki meczów niż regularnie występując w drużynach pokroju Torino czy Genoi – dodaje.
Zobacz także: Wspaniałe wieści ws. Zalewskiego! Stanie przed wielką szansą
– Musi udowodnić, że pasuje do tego klubu. Dimarco dysponuje zdecydowanie większymi umiejętnościami, natomiast Zalewski będzie musiał pokazać, że ma umiejętności, które predysponują go do gry dla takiego zespołu jak Inter. Na pewno nie ma co patrzeć negatywnie na ten transfer – akcentuje Bertolotto.
Dużo wskazuje na to, że Nicola Zalewski kolejną szansę gry dostanie w poniedziałek (10 lutego). Wówczas Nerazzurri zmierzą się u siebie z ACF Fiorentina, a nasz rodak – według informacji włoskich mediów – ma zastąpić w "jedenastce" pauzującego za żółte kartki Denzela Dumfriesa.