Przejdź do pełnej wersji artykułu

Interpretacja prostego spalonego znowu przerosła sędziów Ekstraklasy

/ Dawid Kurminowski i (fot. PAP) Patryk Gryckiewicz (fot. 400mm.pl / Jacek Stanisławek)

To już drugi ewidentny i bulwersujący błąd sędziów w ocenie gola i spalonego w tej kolejce Ekstraklasy. Tym razem sędzia do spółki z zespołem VAR wypaczyli wynik meczu Puszcza NiepołomiceZagłębie Lubin, uznając gola dla gości na 1:1. To był przełomowy moment niezwykle ważnego meczu, bo Puszcza przegrała go 1:2 i spadła do strefy spadkowej.

👉 To oczywiste! Sędziowie i VAR wypaczyli wynik meczu Lechia – Lech [WIDEO]

Była 47. minuta, gospodarze prowadzili 1:0. W chwili, w której Marek Mróz oddał strzał w kierunku bramki Puszczy, na pozycji spalonej był Mateusz Wdowiak. Nie zasłaniał pola widzenia bramkarzowi Kewinowi Komarowi, ale zablokował swoim ciałem próbującego interweniować Artura Craciuna.

Czytaj też:

Pedro Nuno (fot. 400mm.pl)

Tak strzelał Robert Lewandowski, tak też strzela Pedro Nuno

Obrońca Puszczy mógłby wykopać piłkę, gdyby nie przeszkadzał mu właśnie Wdowiak. Skoro on uniemożliwił Craciunowi zablokowanie strzału, piłka doleciała do Komara, który odbił ją przed siebie. Wtedy, już za plecami Craciuna i Wdowiaka, piłkę kopnął Dawid Kurminowski. W ten sposób wyrównał wynik na 1:1.

Sędzia asystent Bartosz Kaszyński, który jest też sędzią asystentem UEFA, postąpił tak jak powinien. Podniósł chorągiewkę sygnalizując w ten sposób, że tego gola należy anulować, ponieważ był spalony. Dla sędziów asystentów, czyli specjalistów od spalonych, a przynajmniej dla sędziów asystentów z odpowiednio dużym stażem, to nie była trudna sytuacja. Trudno więc nawet jakoś specjalnie chwalić Kaszyńskiego. Ot, po prostu zrobił to, co w tej sytuacji musiał zrobić widząc aktywność Wdowiaka i przeszkadzanie Craciunowi.

Zgodnie z "Przepisami gry" artykułem 11 pod tytułem "Spalony" jest tak:

"Zawodnik, który przebywa na pozycji spalonej w momencie, gdy piłka zostaje zagrana lub dotknięta przez współpartnera, może być ukarany jedynie wtedy, gdy jest aktywny w grze poprzez:

• branie udziału w grze poprzez zagranie lub dotknięcie piłki podanej lub dotkniętej przez współpartnera lub
• przeszkadzanie przeciwnikowi poprzez:
- utrudnianie przeciwnikowi zagrania lub możliwości zagrania piłki przez wyraźne zasłonięcie mu pola widzenia, lub
- atakowanie przeciwnika w walce o piłkę, lub
- ewidentną próbę zagrania piłki, która znajduje się blisko, gdy próba ta ma wpływ na przeciwnika, lub
- wykonywanie ewidentnych działań, które jednoznacznie wpływają na możliwość zagrania piłki przez przeciwnika"

Najprawdopodobniej pierwszy i z pewnością ostatni z podpunktów drugiego punktu dotyczą sytuacji z Mateuszem Wdowiakiem i Arturem Craciunem. Bezsprzecznie Wdowiak swoim ruchem na pozycji spalonej jednoznacznie utrudnił albo uniemożliwił obrońcy zagranie lub odbicie piłki. 

Czytaj też:

PKO BP Ekstraklasa: trener Lecha Poznań grzmi po porażce swojego zespołu. "Był to jeden z najgorszych meczów"

Niestety kilka chwil później zawiedli sędziowie wideo Łukasz Szczech i Bartosz Frankowski. Pozycję spaloną Wdowiaka ocenili prawidłowo, ale niesłusznie zasugerowali Patrykowi Gryckiewiczowi, który był sędzią głównym, żeby podbiegł do monitora, sam przeanalizował i zinterpretował postępowanie Wdowiaka.

Powtórki dosyć prostej sytuacji Gryckiewicz oglądał długo. Jakby nie był pewny, czy to jest spalony.

Ta sytuacja, a zwłaszcza jej pozaboiskowe okoliczności, są bliźniaczo podobne do zdarzenia i okoliczności z meczu Lechia Gdańsk – Lech Poznań. W obu meczach sędziami wideo byli arbitrzy, którzy nigdy nie byli i nie są specjalistami od spalonych. W obu meczach sędziowie wideo wprowadzili sędziego głównego w błąd w ocenie prostego i ewidentnego spalonego. Różnica jest tylko taka, że w Gdańsku sędziowie wideo nie wezwali głównego do monitora, lecz sami zatwierdzili błędną decyzję sędziego asystenta, który nie podniósł chorągiewki, a w Krakowie, gdzie Puszcza grała z Zagłębiem, sędziowie wideo wezwali głównego i razem we trzech ponoszą odpowiedzialność za niesłuszną zmianę słusznej dobrej decyzji sędziego asystenta.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także