Piłkarz będący na pozycji spalonej nie ma prawa wykonać żadnego działania, które wyraźnie wpływa na możliwość zagrania piłki przez przeciwnika. Jeżeli świadomie czy nieświadomie coś takiego zrobi, jest spalony – wyjaśniamy to dla wszystkich, którzy nie wiedzą, wątpią lub czują się zdezorientowani ostatni decyzjami sędziowskimi w sprawie spalonych i różnymi komentarzami w tej sprawie.
Decyzje sędziowskie dotyczące spalonych podjęte w meczach Lechia Gdańsk – Lech Poznań i Puszcza Niepołomice – Zagłębie Lubin wypaczyły wyniki obu meczów, zmieniły dorobek punktowy drużyn w tabeli PKO BP Ekstraklasy, a tym samym mają wpływ na rywalizację o mistrzostwo Polski i starania drużyn o uniknięcie degradacji. Obie sytuacje wywołują mnóstwo komentarzy, powodują krytykę, wątpliwości, a także wywołały stwierdzenia i opinie niezgodne ze stanem faktycznym. Dlatego wyjaśniamy, jak to z tym spalonym naprawdę jest i jak powinno być.
Jesteś tutaj, to teraz lepiej bardzo uważaj
Piłkarz będący na pozycji spalonej nie może zrobić absolutnie nic z tego, co zgodnie z treścią "Przepisów gry" oznacza przewinienie z artykułu 11 pod tytułem "Spalony". To wynika jednoznacznie z treści oryginalnych "Przepisów gry" ustalonych przez The IFAB, która jest jedyną organizację uprawioną do wprowadzania zmian w regułach gry w piłkę nożną.
Jeżeli jakiekolwiek naruszenie artykułu 11 – choćby naruszenie w stopniu minimalnym, ale ewidentnym – jest przez sędziów stwierdzone, oznacza to, że gol nie może zostać uznany. Musi zostać odgwizdany spalony.
W tym kontekście słowo "ewidentne" nie znaczy "duża odległość", "różne działania" czy "duża siła", lecz znaczy "ocenione bezspornie, pewne, bez żadnych wątpliwości". To oznacza, że słowo "ewidentnie" może odnosić się zarówno do dobrze widocznego spalonego o na przykład centymetr, jak i do choćby jednego drobnego ruchu napastnika będącego na pozycji spalonej, który choćby w minimalnym stopniu wpłynął na możliwość zagrania piłki przez przeciwnika. Jedno i drugie to spalony.
Spalonego się nie stopniuje
Spalony nie jest przewinieniem stopniowalnym jak na przykład faule. Faule dzielimy na nieostrożne, nierozważne oraz poważne rażące z użyciem nieproporcjonalnej siły. W zależności od oceny powagi faulu, sędzia nie wymierza żadnej kary indywidualnej, ewentualnie pokazuje żółtą kartkę albo czerwoną. Wielokrotnie zdarza się, że faul jest oceniany jako przewinienie z pogranicza nieostrożności i nierozważności albo z pogranicza nierozważności i poważnego rażącego z użyciem nieproporcjonalnej siły. W komentarzach pojawiają się wtedy czasem określenia "jasnożółta", "pomarańczowa" albo "bordowa".
Ze spalonymi poniekąd jest łatwiej: spalony albo jest, albo go nie ma. Nie można być na spalonym "tylko trochę" i przymknąć na to oko niby zgodnie z "duchem gry". Wystarczy choćby jedno drobne naruszenie któregokolwiek z punktów lub podpunktów artykułu 11, a sędziowie muszą gola anulować i wznowić grę rzutem wolnym pośrednim.
Polskie "Przepisy gry" zawierają błąd
W polskim tłumaczeniu "Przepisów gry" jest ewidentny, bezsporny, oczywisty błąd, który mógł i może powodować błędną interpretację spalonego przez polskich sędziów oraz błędne komentarze sędziów, byłych sędziów, kibiców i niektórych ekspertów.
W polskiej edycji "Przepisów gry" dostępnej na stronie pzpn.pl kluczowy fragment artykułu 11 pt. "Spalony" i punktu drugiego o takim samym brzmieniu, opisującego jak dochodzi do spalonego, został źle przetłumaczony lub został źle zredagowany. W efekcie został opublikowany w brzmieniu:
"Zawodnik, który przebywa na pozycji spalonej w momencie, gdy piłka zostaje zagrana lub dotknięta* przez współpartnera, może być ukarany jedynie wtedy, gdy jest aktywny w grze poprzez:
• branie udziału w grze poprzez zagranie lub dotknięcie piłki podanej lub dotkniętej przez współpartnera lub
• przeszkadzanie przeciwnikowi poprzez:
– utrudnianie przeciwnikowi zagrania lub możliwości zagrania piłki przez wyraźne zasłonięcie mu pola widzenia, lub
– atakowanie przeciwnika w walce o piłkę, lub
– ewidentną próbę zagrania piłki, która znajduje się blisko, gdy próba ta ma wpływ na przeciwnika, lub
– wykonywanie ewidentnych działań, które jednoznacznie wpływają na możliwość zagrania piłki przez przeciwnika (…)".
W kontekście głośnych sytuacji z meczów Lechia Gdańsk – Lech Poznań i Puszcza Niepołomice – Zagłębie Lubin kluczowe są dwa podpunkty punktu drugiego: "utrudnianie przeciwnikowi zagrania lub możliwości zagrania piłki przez wyraźne zasłonięcie mu pola widzenia" oraz "wykonywanie ewidentnych działań, które jednoznacznie wpływają na możliwość zagrania piłki przez przeciwnika".
Ze względu na liczne błędne komentarze różnych sympatyków piłki nożnej warto tu podkreślić, że zakaz zasłaniania przez napastnika będącego na pozycji spalonej dotyczy nie tylko zasłaniania bramkarzowi rywali, ale również współpartnerom tego bramkarza, czyli również zasłaniania innym zawodnikom drużyny broniącej, którzy chcą, próbują lub przynajmniej mają możliwość kopnąć piłkę, uderzyć ją, odbić lub zablokować.
Tu jest błąd. Wystarczy jedno działanie…
Błąd w tłumaczeniu lub redakcji polskiej edycji "Przepisów gry" znalazł się w drugim kluczowym dla oceny obu goli fragmencie. Mowa w nim o "wykonywaniu ewidentnych działań, które jednoznacznie wpływają na możliwość zagrania piłki przez przeciwnika". To sugeruje lub może sugerować, że napastnika będącego na pozycji spalonej można uznać za spalonego tylko wtedy, gdy "wykona działania". Nie jedno, lecz przynajmniej dwa, różne. Liczba mnoga sugeruje mnogość win, czyli mnogość działań, które muszą zaistnieć, aby gola anulować. To z kolei sugeruje lub może sugerować, że napastnik musi naprawdę bardzo się postarać, aby spalić akcję bez dotknięcia piłki.
Najwyraźniej mit urósł stanowczo zbyt duży. W rzeczywistości ze spalonym jest bowiem zupełnie inaczej.
W oryginalnych "Przepisach gry" The IFAB, obowiązujących na całym świecie, a więc również w Polsce, ostatni podpunkt punktu drugiego brzmi następująco:
"making an obvious action which clearly impacts on the ability of an opponent to play the ball".
W wersji oryginalnej, angielskiej, The IFAB mamy liczbę pojedynczą. Jej zastosowanie jest wyraźne, bezsporne, znaczące. Mowa jest o akcji, czyli działaniu, a nie o akcjach, czyli działaniach. W tym podpunkcie chodzi o to, że wystarczy wykonać jakikolwiek jeden ruch wpływający na możliwość zagrania piłki przez przeciwnika. Wystarczy jeden taki ruch, a napastnik musi zostać uznany za spalonego.
Fragment "Przepisów gry" – ten kluczowy dla co najmniej dwóch meczów Ekstraklasy, walki o mistrzostwo Polski i starań klubów o uniknięcie degradacji – powinien zostać przetłumaczony inaczej niż zrobił to zespół tłumaczy lub redaktorów z Kolegium Sędziów PZPN.
Zachowując obecną stylistykę, kluczowy tutaj fragment powinien brzmieć: "wykonanie ewidentnego działania, które jednoznacznie wpływa na możliwość zagrania piłki przez przeciwnika".
W jaki sposób spalił Mateusz Wdowiak?
Sytuacje z meczów Lechia – Lech i Puszcza – Zagłębie są podobne pod tym względem, że Tomasz Neugebauer i Mateusz Wdowiak spalili akcję swojej drużyny, nie dotykając piłki.
Neugebauer poruszał się w taki sposób na pozycji spalonej, że w momencie strzału zasłonił bramkarzowi Lecha Bartoszowi Mrozkowi piłkę, przez co ten miał skrócony czas na reakcję i bardzo utrudnione zadanie. Przez Neugebauera nie zdążył odpowiednio zareagować, przygotować się i złapać albo odbić piłkę inaczej. Ta odbiła się od jego kolana, łydki i wpadła do bramki. Uznanie tego gola to błąd jasny i oczywiste, merytorycznie niewytłumaczalny.
Sytuacja z Mateuszem Wdowiakiem jest trudniejsza, ale tylko trochę. W momencie, w którym Marek Mróz z Zagłębia kopał piłkę oddając strzał, Wdowiak był na pozycji spalonej. Tuż za nim był obrońca Puszczy Artur Craciun. W tym momencie Craciun zbliżał się w kierunku piłki i będącego na jego drodze Wdowiaka. Ten etap trwał bardzo krótką chwilę, ale powtórki wideo pozwalają to dostrzec.
Po ułamkach sekund, Wdowiak zrobił ruch. Być może chciał zablokować obrońcę, a być może tylko chciał odejść od toru lotu piłki – tego nie da się stwierdzić, ale to dla oceny tej akcji nie ma żadnego znaczenia, bo spalonego można spowodować świadomie i nieświadomie. Określając to potocznie: Wdowiak zrobił Craciunowi tak zwany koszykarski wyblok, w piłce nożnej niedozwolony, tym bardziej z pozycji spalonej.
Tuż po tym drobnym ruchu Wdowiaka, Craciun wykonał ruch rękami. Być może chciał złapać napastnika, a być może chciał go tylko przesunąć, żeby usunąć go z drogi – tego także nie da się stwierdzić, ale to też nie ma żadnego znaczenia dla oceny tej sytuacji. Fakty są bowiem takie, że Wdowiak wykonał działanie, które wpłynęło na możliwość zagrania piłki przez Craciuna. Czy Craciun chciał ją zagrać, czy nie chciał – to też w kontekście "Przepisów gry" The IFAB nie ma żadnego znaczenia.
Sędzia asystent Bartosz Kaszyński widział to wszystko i podniósł chorągiewkę, słusznie sygnalizując spalonego. Sędziowie wideo nie mieli żadnego dowodu na pomyłkę Kaszyńskiego, żadnego dowodu do zakwestionowania efektu pracy sędziego asystenta. Takiego dowodu nie miał też sędzia główny Patryk Gryckiewicz, a jednak, za namową sędziów wideo, jednak uznał tego gola, pomimo wskazania liniowego. Być może dlatego, że sędziowie wideo i arbiter główny nie dostrzegli działań Wdowiaka – żadnych poza tym jednym drobnym ruchem na drodze Craciuna do piłki…
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.