{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Liga Mistrzów: Real Madryt pokonał Manchester City. Gol Jude'a Bellinghama na wagę wygranej w doliczonym czasie gry [WIDEO]
Wojciech Papuga /
Świadkami świetnego widowiska byli kibice zgromadzeni na Etihad Stadium. W pierwszym spotkaniu 1/16 finału Ligi Mistrzów piłkarze Manchesteru City przegrali u siebie z Realem Madryt 2:3. Zwycięstwo Królewskim zapewnił w samej końcówce meczu Jude Bellingham.
👉 Liga Mistrzów w TVP. Te mecze pokażemy w 1/16 finału!
Czytaj też:

Liga Mistrzów: Paris Saint-Germain jedną nogą w 1/8 finału. Wysoka wygrana ze Stade Brest [WIDEO]
Jude Bellingham bohaterem Realu Madryt
To było starcie dobrych znajomych. Wystarczy powiedzieć, że obie ekipy za każdym razem trafiały na siebie w fazie pucharowej trzech poprzednich edycji Ligi Mistrzów. I wówczas, jeżeli któraś z nich przechodziła do kolejnego etapu, wygrywała całe rozgrywki. Teraz, podobnie zresztą jak wcześniej, trudno było jednoznacznie wskazać faworyta tego dwumeczu.
Spotkanie dużo lepiej powinien zacząć Real. W 12. minucie znakomitej sytuację zaprzepaścił jednak Ferland Mendy. Boczny obrońca do spółki z Viniciusem Juniorem rozklepali defensywę rywala, a następnie strzelił z bliskiej odległości do niemal pustej już bramki, ale skuteczną interwencją na linii popisał się Nathan Ake.
Zobacz także: Kluczowa zmiana na meczach kadry! Kibice będą zachwyceni
Choć Królewscy dyktowali warunki gry, to Manchester City siedem minut później wyszedł na prowadzenie. Wszystko zaczęło się od świetnego podania w pole karne Jacka Grealisha. Następnie Josko Gavrdiol przytomnie trącił futbolówkę do nadbiegającego Erlinga Haalanda, który z ostrego kąta pokonał Thibaut Courtois.
Przyjezdni mogli szybko odpowiedzieć, ale jedynie w poprzeczkę trafił Vinicius Junior. W obramowanie bramki przymierzył także po drugiej stronie boiska Manuel Akanji, a w ostatniej akcji pierwszej części meczu tuż obok słupka uderzył Kylian Mbappe.
Zobacz także: Nowy lider klasyfikacji strzelców LM. Wyprzedził "Lewego" [WIDEO]
Na Etihad Stadium dużo się działo, spotkanie toczone było na wysokiej intensywności i w 46. minucie gospodarze mogli mówić o sporym pechu, gdy z bliskiej odległości w poprzeczkę przymierzył Erling Haaland.
Kwadrans po przerwie ekipa Carlo Ancelottiego wyrównała stan rywalizacji. Federico Valverde trafił w mur z rzutu wolnego i kiedy wydawało się już, że nic z tego nie będzie, Dani Ceballos cudownie jeszcze zagrał w "szesnastkę", gdzie Kylian Mbappe w ekwilibrystyczny sposób złożył się do strzału i zaskoczył Edersona.
The Citizens nie zamierzali przejmować się takim obrotem sprawy, szukając drugiego gola. W 77. minucie główny arbiter zawodów podyktował rzut karny dla miejscowych po tym, jak Dani Ceballos sfaulował Phila Fodena, a wszystko działo się na linii pola karnego. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Erling Haaland, kompletując dublet.
Końcówka meczu należała jednak do obrońców tytułu. Najpierw piłkę do pustej bramki dobił chwilę wcześniej wprowadzony na boisko Brahim Diaz, zaś w drugiej minucie doliczonego czasu gry decydujący cios zadał Jude Bellingham.
Reprezentant Anglii otrzymał świetne podanie od Viniciusa Juniora, poradził sobie z kryjącym go Johnem Stonesem i z trzech metrów wpakował futbolówkę do siatki, zapewniając Realowi niezwykle cenną wygraną (3:2). Rewanż zaplanowano na przyszłą środę (19 lutego). Początek starcia o godzinie 21:00.