Aleksander Balcerowski (Unicaja Malaga) i Przemysław Żołnierewicz (King) z powodu problemów zdrowotnych nie zagrają w lutowych meczach reprezentacji Polski w kwalifikacjach do ME 2025. W ich miejsce trener Igor Milicic powołał Mikołaja Witlińskiego (Trefl) i Michała Kolendę (Legia).
Polacy w ostatnim "okienku" eliminacji Eurobasketu 2025 zmierzą się z Litwą w katowickim Spodku (21 lutego) i trzy dni później z Macedonią Północną na wyjeździe. Biało-czerwoni jako współgospodarze są pewni udziału w turnieju. Zgrupowanie reprezentacji rozpocznie się w Katowicach w poniedziałek 17 lutego, tuż po zakończeniu Pucharu Polski w Sosnowcu.
Na pewno w zbliżających się meczach nie wystąpi kapitan Mateusz Ponitka przechodzący po operacji rehabilitacje kolana. Drugi z liderów Michał Sokołowski dopiero tydzień temu wrócił do występów w włoskim klubie, po tym, jak przez dwa miesiące zmagał się z bólem stopy, którego nabawił się w listopadzie w meczu Polski przeciw Estonii w Tallinnie.
– Niestety, dziś już wiemy, że pojawiły się nowe problemy innych graczy. Mamy już potwierdzenie, że w Katowicach nie będzie z nami Olka Balcerowskiego oraz Przemka Żołnierewicza. Obaj mają swoje lekkie problemy zdrowotne, o szczegółach nie chcę mówić, na pewno pojawią się komunikaty ich klubów – powiedział Milicic cytowany na stronie Polskiego Związku Koszykówki.
Na razie kluby nie informują o kontuzjach tych zawodników. Unicaja, w której występuje Balcerowski, zagra od czwartku w Pucharze Króla na Gran Canarii. W raporcie zdrowotnym przed Pucharem Hiszpanii, na oficjalnej stronie ligi ACB, nazwiska polskiego środkowego wśród kontuzjowanych nie ma. Malaga zmierzy się w pierwszym czwartkowym spotkaniu z Joventutem Badalona.
– My skupiamy się na sobie, na naszych możliwościach i opcjach. Musieliśmy zmienić listę powołań. To nigdy nie jest łatwe, ale zawsze w takich sytuacjach jest tak, że otwiera się szansa dla kogoś innego, a dla mnie i mojego sztabu szansa na przetestowanie nowych wariantów. Zarówno Mikołaj Witliński, jak i Michał Kolenda byli już w kadrze, odkąd jestem trenerem. Znam ich bardzo dobrze, oni znają mój system. Oczywiście, każde kolejne okienko przynosi pewne zmiany i niuanse taktyczne, więc będą musieli szybko pewne rzeczy nadrobić, ale wierzę, że bardzo nam pomogą. Liczę na nich, na ich zaangażowanie i pracę z poświęceniem dla drużyny – dodał Milicic, które ostatnie tygodnie spędził w USA, gdzie w lidze NCAA występuje jego syn Igor, także kadrowicz.
W gronie powołanych jest naturalizowany Amerykanin Luke Petrasek, nie ma uwzględnionego wcześniej w szerokiej kadrze doświadczonego A.J. Slaughtera z hiszpańskiej ekstraklasy (w meczu może wystąpić tylko jeden naturalizowany gracz).
Szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności na zgrupowaniu otrzymają także zawodnicy z klubów polskiej ekstraklasy bez doświadczenia w reprezentacji – Kuba Piśla i Jakub Szumert, bądź z niewielkim w niej stażem – Daniel Gołębiowski i Mateusz Szlachetka.
Polska ma zapewniony udział w najbliższym Eurobaskecie jako współorganizator fazy grupowej, która zostanie rozegrana na przełomie sierpnia i września w Katowicach. Turniej będzie gościł również na Cyprze (Limassol), w Finlandii (Tampere) i na Łotwie – w Rydze, gdzie oprócz fazy grupowej mają zostać rozegrane także mecze rundy pucharowej i o miejsca 1-8.
Mistrzostwa Europy po raz szósty z rzędu odbędą się z udziałem 24 drużyn podzielonych na cztery grupy i po raz czwarty w czterech państwach.
Biało-czerwoni eliminacje zaczęli od porażek w lutym 2024 na wyjeździe z Litwą 64:83 i u siebie z Macedonią Północną 71:96. W listopadzie rozegrali dwa mecze z Estonią - przegrali we Włocławku 78:82 i pokonali rywali w Tallinie 88:86. W grupie H Polska zajmuje czwarte, ostatnie miejsce z bilansem 1-3, prowadzi Estonia (3-1).