| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Erik Jirka jeszcze w listopadzie 2022 roku występował w Lidze Mistrzów. Słowacki piłkarz ma na koncie wiele spotkań w europejskich pucharach. Tam mierzył się z najlepszymi na świecie. Zimą dość nieoczekiwanie zamienił Viktorię Pilzno na Piasta Gliwice. Po latach wrócił do PKO BP Ekstraklasy i w rozmowie dla TVPSPORT.PL mocno chwali nasze rozgrywki. – Polska liga zrobiła duży progres. Uważam, że jest to wzrost jakościowy, ale jednocześnie Ekstraklasa stała się trudniejszą ligą – powiedział nam 27-latek.
Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Erik, jeszcze jesienią grałeś w Lidze Europy m.in. we Frankfurcie, Salonikach czy San Sebastian. Co się stało, że zimą wylądowałeś w Gliwicach?
Erik Jirka, piłkarz Piasta Gliwice: – To jest piłka nożna. Zmieniłem klub, bo nie dostawałem tylu minut, ilu bym potrzebował. Zimą długo zastanawiałem się z moim agentem nad tym, czy lepiej byłoby poszukać czegoś innego. Rozmawialiśmy z Viktorią Pilzno i doszliśmy do porozumienia, że lepiej byłoby odejść już zimą. Na szczęście szybko udało nam się skontaktować z Piastem i tym sposobem jestem tutaj.
– W poprzedniej rundzie uzbierałeś 785 minut w Viktorii Pilzno. Dlaczego chciałeś zmienić klub?
– Przez pierwsze 2,5 roku było tak, że dostawałem sporo minut w Viktorii. Potem niestety pojawiła się kontuzja. Przez cztery miesiące byłem bez grania. Gdy wróciłem po takiej przerwie, to dostawałem mało minut. Dlatego też postanowiliśmy zmienić środowisko i poszukać klubu, w którym będę więcej grać.
– Dopytuję, ponieważ twój transfer był w Polsce przyjęty ze sporym zaskoczeniem.
– Nie powiedziałbym, że był sporym zaskoczeniem. Myślę, że Piast jest bardzo dobrym klubem i w swoich szeregach ma wielu klasowych zawodników. Udowadnia to na początku roku. Ostatnie spotkania pokazały, że Piast ma duży potencjał. Uważam, że dla mnie to bardzo dobry krok w karierze.
– Propozycja Piasta okazała się najbardziej konkretna?
– Przez to, że w ostatnim czasie mało grałem, to nie pojawiało się zbyt wiele konkretnych ofert. Piast był najbardziej zdecydowany i przysłał do nas konkretną propozycję. Udało się dojść do porozumienia i bardzo cieszę się, że tak to wszystko się zakończyło.
– Czym przekonał cię klub?
– Wiedziałem, że Piasta Gliwice prowadzi bardzo dobry trener, który współpracuje z wykwalifikowanym sztabem szkoleniowym. Znałem niektórych zawodników i wiedziałem, że prezentują wysoki poziom. Jest tu również kilku moich rodaków. Zdradzili mi, że w zespole panuje bardzo dobra atmosfera, która sprzyja dobremu rozwojowi i graniu na co dzień.
– Znajomość polskiej ligi miała duże znaczenie przy wyborze nowego zespołu?
– Po tych prawie pięciu latach dostrzegam jaki progres zrobiła Ekstraklasa. Tu w Polsce nie jest tak, że mamy do czynienia z jednym zespołem, który wygrywa ze wszystkimi. Tu gra się ciężko z każdym rywalem. Są oczywiście takie zespoły jak Lech czy Legia, które są silne, ale one też dobrze wiedzą, że w Ekstraklasie z żadnym przeciwnikiem nie ma łatwych meczów. Wiele drużyn ma w swoich szeregach dobrych zawodników, co pokazała niedawna kolejka, w której większość zespołów z czołówki tabeli straciło punkty z teoretycznie słabszymi rywalami.
– W 2020 roku spędziłeś kilka miesięcy w Górniku Zabrze. Jak wspominasz grę w Ekstraklasie?
– Tak jak wspominałem, gdy grałem w Górniku, to już wtedy wiedziałem, że Ekstraklasa to bardzo dobra liga. Dobrze wspominam te czasy. Pamiętam, że grałem tylko sześć miesięcy, ale już wtedy udało mi się zdobyć kilka bramek i zaliczyć asysty.
– Czego teraz spodziewałeś się po polskiej lidze, jakie miałeś o niej zdanie?
– Polska liga zrobiła duży progres. Uważam, że jest to wzrost jakościowy, ale jednocześnie Ekstraklasa stała się trudniejszą ligą. Tutaj każdy mecz jest emocjonujący, bo nawet zespoły z dołu, czy ze środka tabeli są w stanie rywalizować na równym poziomie z drużynami z czołówki.
– U nas zazdrości się wielu rzeczy Czechom. W Pilźnie na dobre posmakowałeś europejskich pucharów, nie będzie ci tego brakować?
– Każdy piłkarz, który na co dzień trenuje i gra w piłkę, chce występować w europejskich pucharach. To zależy tylko od nas, jak dobrze będziemy grać i na którym miejscu w tabeli zakończymy sezon. Chcemy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby osiągnąć jak najlepsze wyniki i zająć wysokie miejsce w tabeli.
– Masz na koncie sześć spotkań w Lidze Mistrzów, grałeś przeciwko m.in. Barcelonie, Interowi i Bayernowi. To był najlepszy moment w karierze?
– Można tak powiedzieć. Liga Mistrzów to najwyższy poziom, na którym każdy piłkarz chce zagrać. Mieliśmy okazję zmierzyć się tam z Barceloną, Interem czy też Bayernem. To były dobre mecze, pomimo tego że przegrane. Dobrze wspominam ten czas. Pamiętam, że nie graliśmy wcale źle, ale gdy mierzysz się z takimi rywalami, to musisz pamiętać, że oni są na trochę innym poziomie. Mieli w swoich zespołach bardzo dobrych zawodników, którzy pokazali swoją jakość na boisku. Daliśmy wtedy wszystko z siebie. To były jedne z najlepszych momentów w mojej dotychczasowej karierze.
– Przegraliście wtedy 1:5 z Barceloną, hat-tricka strzelił w tym meczu Robert Lewandowski. Jak wspominasz rywalizację z Polakiem oraz innymi gwiazdami Barcy?
– Przegraliśmy 1:5, ale wiedzieliśmy, że Barcelona to bardzo, bardzo trudny przeciwnik. Z tego co pamiętam, to był pierwszy mecz Roberta Lewandowskiego w Lidze Mistrzów w barwach Barcelony. Od razu udało mu się zdobyć hat-tricka. Pamiętam, że po tym cały stadion krzyczał "Lewa, Lewa, Lewa". Zagrałem w tym spotkaniu dziesięć minut i nie mogę aż tak wiele powiedzieć o rywalizacji z Lewandowskim.
– W tamtym czasie cały czas grałeś regularnie w Viktorii. Nie myślałeś, aby wtedy spróbować swoich sił w silniejszej lidze, czy po prostu brakowało takich ofert?
– Gdy grałem regularnie w Viktorii i wykręcałem niezłe liczby, to pojawiały się oferty z zagranicznych zespołów. Klub wtedy sugerował, że bardzo chce, abym kontynuował karierę w Viktorii. Później, gdy pojawiła się ta kontuzja i dostawałem mniej minut, to tych ofert było niestety o wiele mniej.
– Jak już tak wspominamy, muszę powiedzieć o jeszcze jednej rywalizacji. W 2018 roku twój Spartak Trnawa wyeliminował z walki o Ligę Mistrzów Legię Warszawa. W Polsce mówi się, że była to jedna z najbardziej wstydliwych porażek Legii…
– Wyszliśmy wtedy zagrać mecz, jak każdy inny. Czuliśmy pewien respekt, bo wiedzieliśmy, że Legia to duży klub, ale powiedzieliśmy sobie w szatni, że idziemy grać swoje i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Wygraliśmy w dwumeczu 2:1 i pamiętam, że to były dobre spotkania. Legia nie grała tak źle, ale taka jest piłka nożna. Raz uda się wygrać, a potem niespodziewanie przegrywasz. Nam udało się zwyciężyć w końcówce. Nie uważam, że to była jedna ze wstydliwych porażek Legii. Trzeba też podkreślić, że mieliśmy wtedy dobry zespół. Trener oraz sztab odpowiednio przygotowali nas do tego spotkania.
– Z tym zespołem masz chyba same dobre wspomnienia. W swoim drugim występie dla Piasta ograliście ekipę z Warszawy.
– Hah, trochę tak to wygląda. Rzeczywiście w ostatnim czasie mam dobre wspomnienia z rywalizacji przeciwko Legii. Ze Spartakiem dało nam to awans do kolejnej fazy kwalifikacji do Ligi Mistrzów, a teraz z Piastem była to piękna wygrana przed własną publicznością. Mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja cieszyć się z takich zwycięstw.
– Piast znakomicie rozpoczął rundę rewanżową. Wygraliście dwa spotkania i mocno odskoczyliście od strefy spadkowej. Na taki początek w nowym klubie liczyłeś?
– Dla Piasta i całej drużyny to bardzo dobrze, że udało nam się wygrać te dwa spotkania. Powiedzieliśmy sobie podczas przygotowań zimowych, że od początku roku chcemy dobrze wystartować i zbierać punkty. Trzeba jednak pamiętać, że to były tylko dwa mecze. Mamy jeszcze przed sobą dużo pracy. Musimy podtrzymać tę dobrą formę, a nawet ciągle dążyć do tego, żeby grać jeszcze lepiej. Wierzę, że tak będzie.
– W szatni spotkałeś dwóch rodaków: Frantiska Placha i Tomasa Huka. Między innymi dzięki temu aklimatyzacja przebiegła tak sprawnie?
– Na pewno trochę łatwiej było mi wprowadzić się do zespołu, gdy miałem obok swoich rodaków. W szatni mówi się głównie po polsku i to też sprawia, że szybko mi idzie nauka tego języka. Gdy dołączyłem do drużyny to Fero i Tomas zadbali o to, żeby wszystko mi pokazać. Zawsze mogę z nimi porozmawiać, ale muszę też dodać, że to nie tylko oni, ale cały zespół świetnie mnie przyjął. Funkcjonujemy tu jak jeden organizm. Aklimatyzacja w tej drużynie nie byłaby trudna dla żadnego zawodnika. Nie ma za bardzo znaczenia, skąd by przyjechał i ilu swoich rodaków miałby w szatni.
– Mówiliśmy wcześniej o europejskich pucharach, a przecież Piast jest trzy mecze od awansu do eliminacji Ligi Europy. W szatni rozmawiacie o pucharowym starciu z Pogonią Szczecin, będzie to jeden z ważniejszych momentów wiosny?
– Nie rozmawiamy jeszcze w szatni o meczu pucharowym. Mamy przed sobą dwa spotkania ligowe i to na nich teraz się skupiamy. Starcie w pucharze jest tak samo ważne, jak rywalizacja w Ekstraklasie. Teraz myślimy o Stali Mielec i dopiero po tym spotkaniu będziemy skupiać się na Pogoni Szczecin.
– W barwach Górnika zdobyłeś kilka bramek po pięknych strzałach z dystansu. Teraz twoje firmowe zagranie będzie jeszcze groźniejsze dla polskich bramkarzy?
– Potrafię dobrze uderzyć z dystansu, ale bazuję nie tylko na tym. Jestem szybkim i dynamicznym zawodnikiem. Lubię ścigać się z obrońcami na skrzydle. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie będę mógł często prezentować to na boisku i swoją dobrą grą pomagać Piastowi osiągać lepsze rezultaty.
– Masz dopiero 27 lat, 10 występów w reprezentacji i wiele sukcesów na koncie. Patrząc na twoje dotychczasowe CV, transfer do Piasta nie jest poniekąd w tym momencie krokiem w tył?
– Myślę, że to nie jest krok w tył. Wspominałem już o tym wcześniej. Piast to bardzo dobra drużyna, która gra w Ekstraklasie, na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce. Uważam, że mogę nauczyć się tutaj wielu nowych rzeczy i stać się jeszcze lepszym piłkarzem.
– Często mówi się, że trzeba zrobić krok w tył, aby potem wykonać dwa kolejne w przód. Tak poniekąd patrzysz na transfer do Polski?
– Nie do końca. Grałem w Polsce tylko sześć miesięcy i wiele rzeczy, z którymi tutaj się spotkałem, są nowe. Mam 27 lat, ale wciąż czuje się bardzo dobrze i chcę się rozwijać. Wierzę w to, że z Piastem możemy osiągać dobre rezultaty i grać o najwyższe cele.
– Po trzech meczach w Piaście masz na koncie efektowną asystę. Jakie cele sobie stawiasz na najbliższe miesiące w Gliwicach?
– Przede wszystkim chce swoją grą jak najlepiej pomóc drużynie. Gdy ze swojej strony dorzucę asysty lub bramki, to może sprawić, że przybliżę zespół do zwycięstwa. Przyjechałem tutaj z celem, aby wesprzeć Piasta i razem z klubem zrobić duży progres.
– W spotkaniach ze Śląskiem, Legią i GKS-em przebywałeś na boisku po 90 minut. Regularna i w dużym wymiarze czasowym gra może sprawić, że twoje liczby będą znacznie lepsze?
– To chyba funkcjonuje w podobny sposób u każdego piłkarza. Gdy przebywa więcej minut na boisku, to ma więcej pewności siebie. Ma lepsze czucie tempa gry, lepiej współgra z całą drużyną, co przekłada się na liczby w postaci bramek i asyst. Z tego powodu szukałem nowego klubu, bo chcę grać jak najwięcej.
– Tak jak wcześniej wspominaliśmy, w karierze rywalizowałeś z wieloma znakomitymi zawodnikami. Na koniec wymień proszę swoją "jedenastkę" najlepszych piłkarzy, przeciwko którym grałeś.
– W starciach z Interem, Barceloną czy Bayernem miałem okazję rywalizować z wieloma zawodnikami klasy światowej. Nie jestem w stanie wymienić całej jedenastki, bo było takich graczy zbyt wielu. W mojej ocenie bardzo wyróżniali się tacy zawodnicy jak Pedri, Milan Skriniar, Sadio Mane czy też Matthijs De Ligt.
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
17:00
Pogoń Szczecin
16:00
Radomiak Radom
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.