{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Lamine Yamal o faworytach Ligi Mistrzów i Viniciusie. "Można wskazać tylko jedną drużynę, która jest większym faworytem od nas"

Klubowy kolega Wojciecha Szczęsnego i Roberta Lewandowskiego Lamine Yamal udzielił wywiadu hiszpańskiemu "Mundo Deportivo". 17-latek opowiedział o faworytach trwającej edycji Ligi Mistrzów, a także porównał się do gwiazdora odwiecznego rywala Blaugrany Viniciusa Juniora.
Kosmiczny wyczyn Lewandowskiego! Tylko Messi i Ronaldo lepsi
Mistrz Europy z 2024 roku jest liderem ofensywy Blaugrany i ma naprawdę bardzo udany sezon. Jak dotąd miał udział przy szesnastu bramkach Dumy Katalonii w La Liga, notując bilans pięciu goli i jedenastu asyst. Skrzydłowy był również skuteczny w Lidze Mistrzów. Dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, pokonując golkiperów AS Monaco i Atalanty BC. Dołożył także dwie asysty w starciach z Bayernem Monachium i Borussią Dortmund.
Przed rozpoczęciem rywalizacji katalońskiej ekipy w fazie pucharowej Ligi Mistrzów utalentowany nastolatek wskazał swojego faworyta do wygrania całych rozgrywek. – Uważam, że wszystko zależy od nas. W Lidze Mistrzów można wskazać tylko jedną drużynę, która jest większym faworytem od Barcelony. Mam na myśli Liverpool, który zajął pierwsze miejsce w fazie ligowej. Według mnie najistotniejsze jest odnoszenie kolejnych zwycięstw. Kiedy wygrywasz i przechodzisz do kolejnej rundy, wszystko staje się łatwiejsze – wyjaśnia Lamine Yamal.

Skrzydłowy FC Barcelony odniósł się także do ogromnych oczekiwań kibiców, porównał się do Viniciusa Juniora. – To wszystko do mnie dociera. Natomiast spójrzmy na przykład Viniciusa, którego dotykało to samo. Jeśli nie strzelamy goli w lidze, ale jesteśmy skuteczni w Lidze Mistrzów, to znaczy, że dobrze sobie radzimy. Uważam za dosyć głupią sytuację w której po zdobyciu gola, zarzucają nam, że nie notujemy asyst. Jeśli o mnie chodzi, to jestem szczęśliwy dopóki drużyna wygrywa i zajmuje pierwsze miejsce w La Liga – puentuje zawodnik Dumy Katalonii.
Barcelona w pogoni za rekordem. Znakomite liczby
Obecnie kataloński zespół otwiera tabelę hiszpańskiej ekstraklasy, jednak ma tyle samo punktów, co drugi Real Madryt i o jedno "oczko" więcej od trzeciego Atletico. Do rywalizacji w Lidze Mistrzów Blaugrana wróci na początku marca. Przeciwnika drużyny prowadzonej przez Hansiego Flicka wyłoni losowanie. Barcelońska ekipa może trafić na SL Benficę albo zwycięzcę dwumeczu pomiędzy Paris Saint-Germain i Stade Brest.