Na pytanie, gdzie jest ta Legia, odpowiadam: w Lidze Mistrzów! – te pamiętne słowa Dariusz Szpakowski wypowiedział 23 sierpnia 1995 roku po meczu IFK Goeteborg – Legia Warszawa zakończonym wynikiem 1:2. Akcja z tego spotkania wstrząsnęła środowiskiem polskich arbitrów i ich władzami. Sędziowie David Elleray i Mark Warren z Anglii anulowali gola na 2:0 dla IFK z powodu spalonego. Sytuacja była klarowna, ale zgodnie z interpretacjami obowiązującymi w Polsce bramkę należało uznać. Mało kto wie, że kilka dni później władze sędziowskie PZPN, w tajemnicy przed prezesem Marianem Dziurowiczem, postanowiły zmienić swoją interpretację spalonego dostosowując ją do oficjalnej FIFA i UEFA.