| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Marcin Włodarski o nowych piłkarzach Zagłębia: muszą jeszcze swoje przetrenować

Trener Marcin Włodarski opowiedział o ostatnich tygodniach w Zagłębiu Lubin (fot. PAP/400mm.pl)
Trener Marcin Włodarski opowiedział o ostatnich tygodniach w Zagłębiu Lubin (fot. PAP/400mm.pl)

Zagłębie Lubin nieudanie rozpoczęło rundę wiosenną PKO BP Ekstraklasy. W rozmowie z TVPSPORT.PL trener Marcin Włodarski podsumował zimowe okno transferowe, ocenił nowych zawodników oraz cele na nadchodzące miesiące. – Nie ma co mówić, że będziemy grać w europejskich pucharach, jeśli mamy punkt nad strefą spadkową – stwierdził szkoleniowiec ekipy z Dolnego Śląska.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Mistrz nie ma wątpliwości. Tego brakuje Lechowi...

Czytaj też

Vojo Ubiparip (z prawej) niebawem zakończy karierę (fot. PAP).

Mistrz nie ma wątpliwości. Tego brakuje Lechowi...

Przemysław Chlebicki, TVPSPORT.PL: – Czego się pan nauczył w Zagłębiu? 
Marcin Włodarski, trener Zagłębia Lubin:
– Na pewno przekonałem się, że liga jest nieprzewidywalna. Potrafi zaskakiwać zarówno pozytywnie i negatywnie. Nauczyłem się też, że tutaj non stop dzieje się coś, co trzeba naprawiać i poprawiać. Nie tylko pod względem sportowym, ale i organizacyjnym. Na przykład jednego dnia przykrywaliśmy boisko, żeby następnego nadawało się do treningu i nie zamarzła przy minus dziewięciu stopniach. Jutro będziemy ją zdejmować. Wszystkie ręce na pokład – żeby trenować w jak najlepszych warunkach.

– Wcześniej pracował pan z kadrami młodzieżowymi, teraz w Zagłębiu młodych zawodników jest sporo. Czy inaczej się pracuje z młodzieżowcami, gdy są oni częścią składu, złożonego także ze starszych zawodników?
– To trochę inna praca niż w kadrze młodzieżowej, bo ci zawodnicy nie są takimi liderami, jakimi byli w reprezentacji. Bardziej startują z pozycji zawodników goniących liderów.

– Dlaczego? Czegoś się boją?
– Tak. Oni – w przeciwieństwie do mnie – czytają te wszystkie wpisy w mediach społecznościowych. Dlatego czują presję, a ich zachowanie bywa bardziej zdystansowane niż na przykład gdy grali w młodzieżowych reprezentacjach. 

– Jest pan zadowolony z okna transferowego?
– To jeszcze czas pokaże. Przyszli do nas zawodnicy o określonej charakterystyce i umiejętnościach. Są to jednak piłkarze, którzy grali w ligach, gdzie mieli mniejszą presję i muszą się z tym oswoić. Wtedy na pewno nam pomogą.

– Co jest w tej chwili "kartą przetargową" Zagłębia na rynku transferowym w porównaniu z innymi klubami Ekstraklasy?
– Na pewno są to indywidualizacja zajęć, rozwój zawodników oraz baza treningowa. Rozmawiałem z zawodnikami i zachęcałem ich do przyjścia właśnie naszym modelem pracy. Mówiłem im, jak to wygląda, kto za co jest odpowiedzialny w sztabie i o tym, że staramy się tę drużynę rozwijać. A zawodnicy, którzy do nas przyszli, w to się komponują.

– Dlaczego w oknie transferowym Zagłębie zdecydowało się na kierunek szwedzki, pozyskując dwóch tamtejszych piłkarzy? To nowa strategia?
– Nie. Po prostu patrzyliśmy na dostępność zawodników na rynku. A tam sezon się skończył i kontrakty również. Dlatego było dużo łatwiej pozyskać kogoś stamtąd.

– Alexander Abrahamsson i Ludvig Fritzson od razu byli gotowi do gry? Szybko dostali szansę w Ekstraklasie.
– Nie byli gotowi. Dołączyli do nas bardzo późno i w przeciwieństwie do Damiana Michalskiego, zakończyli ligę w połowie listopada i od tamtej pory nie mieli styczności z piłką. Pracowali tylko indywidualnie. Myślę, że muszą jeszcze swoje przetrenować, żeby wrócić na swój poziom. W pierwszym tygodniu było w nich widać dużą jakość. Tylko każdy, kto interesuje się piłką, wie że każdy na początku wygląda dobrze, a później – gdy przychodzi pierwszy moment zmęczenia – pojawiają się problemy. 

– Co ma wnieść do drużyny Josip Corluka?
– Ma profil zawodnika dużo biegającego i walczącego od własnej bramki do pola karnego rywali i ma coś, czego nam brakuje – bardzo dokładne dośrodkowanie w pole karne. Na tych pozycjach mieliśmy piłkarzy, którzy bardziej są dryblerami, zbiegającymi do środka. Dlatego piłkarz taki jak Corluka był nam potrzebny.

Mistrz nie ma wątpliwości. Tego brakuje Lechowi...

Czytaj też

Vojo Ubiparip (z prawej) niebawem zakończy karierę (fot. PAP).

Mistrz nie ma wątpliwości. Tego brakuje Lechowi...

Reprezentant kraju trafi do polskiej ligi? Transfer o krok. "Może nam pomóc"

Czytaj też

Renat Dadaszow (ś) może zostać nowym piłkarzem Radomiaka Radom. Napastnik trafi do Polski w ostatnich dniach okna transferowego? (fot: Getty)

Reprezentant kraju trafi do polskiej ligi? Transfer o krok. "Może nam pomóc"

– Kibice w mediach społecznościowych dużo dyskutowali o tym, że na pozycji wahadłowego gra Kajetan Szmyt. Oczywiście zdarzało mu się grać w tym miejscu, na przykład w młodzieżowych reprezentacjach. Zazwyczaj jednak miał kogoś za sobą, kto asekurował go z tyłu. W rozmowie dla mediów Zagłębia powiedział jednak, że uczy się gry na tej pozycji. Jaki jest pana pomysł na niego?
– Niech kibice zobaczą, gdzie Kajtek grał w drugim meczu – na środku pomocy. To, że zagrał w meczu z Pogonią na boku, nie oznacza, że zawsze będzie tam występował. Gdy grał w środku, wypadł pozytywnie i jeśli to jest jego naturalne środowisko – tam będzie grał. Chodzi nam o to, żeby Zagłębie było coraz lepsze, ale zawodnicy też się rozwijali. Kajtek dobrze czuje się w środku, dlatego raczej tam będzie do naszej dyspozycji. Ale jeśli będzie potrzebny na boku, tak jak w meczu z Pogonią – wtedy będzie mógł również tam wystąpić.

– A jaki jest plan na innego młodego piłkarza z potencjałem, Tomasza Pieńkę?
– Tomek jest zawodnikiem, który musi mieć trochę miejsca na boisku. Gdy je ma – potrafi minąć każdego przeciwnika. W zależności od tego, jak będziemy grali, postaramy się znaleźć mu pozycję, żeby mógł rozwinąć swój potencjał. W meczu z Puszczą wiedzieliśmy, że będzie miał trochę miejsca na bokach i kilka razy pokazał się tam z dobrej strony. Wiedzieliśmy również, że rywale w środku będą posługiwać się długimi podaniami, więc nie będzie miejsca dla niego w wysokiej grze, bo rośli obrońcy nie daliby mu tylu szans.

– A dlaczego Bartosz Kopacz odszedł?
– Po pierwsze, gdy przychodziłem do klubu był w momencie rekonwalescencji i trudno mu było odbudować swoją formę. A po drugie, chcąc grać w obronie wysokiej, potrzebowaliśmy na jego pozycji zawodników o innym profilu. Ale jest to profesjonalista – do końca był naszym kapitanem i życzę mu wszystkiego dobrego w nowym klubie. Nie rozstaliśmy się na pewno w złej atmosferze.

– Z czego jest pan zadowolony po pierwszych meczach Zagłębia w tym roku, a z czego nie?
– Jestem zadowolony z gry obronnej. Mimo porażki przeciwko Pogoni, mieliśmy plan w pierwszej połowie, żeby się wybronić, co nam się udało. Ale czy każdy, kto nas krytykował w tamtej kolejce wolałby, żebyśmy grali jak Górnik? Wiedzieliśmy, do kogo jedziemy i jaka jest ich siła. Graliśmy z nimi niedawno, ale chociaż przegraliśmy 3:4, nie byliśmy nawet bliscy zwycięstwa w tamtym meczu. A teraz śmiem twierdzić, że byliśmy tego bliżej, bo przy wyniku 0:0 spalonego Dawida Kurminowskiego nie było, a gol po analizie VAR byłby uznany. Potem okazało się jednak, że Kamil Grosicki, o którym na moment zapomnieliśmy – zrobił całą robotę. Pogoń wtedy złapała luz, zaczęła wyglądać lepiej, osiągnęła przewagę i na końcu – zasłużenie wygrała. A z czego jestem niezadowolony? Na pewno z przejścia z obrony do ataku. W meczu z Pogonią byliśmy za nisko i brakowało nam agresji. Potem już przeciwko Puszczy to poprawiliśmy, dlatego obraz naszej gry był inny.

– Czyli można stwierdzić, że właśnie po meczu z Pogonią doszło do największych korekt w grze.
– Długo się nad tym zastanawiałem. Nie ukrywam – w meczu z Pogonią to nie było moje Zagłębie. Ale czasami zdarzają się takie spotkania, gdy trzeba przetrwać i się przemęczyć. Plan jest jednak taki, żeby to wypośrodkować i się nie ukrywać za "podwójną gardą", nawet grając z silniejszym rywalem na wyjeździe. My to przerabiamy i na pewno już tak defensywnie nie zagramy.

– Jaki jest cel Zagłębia na tę rundę? Utrzymanie czy coś więcej?
– Na początek mówmy o utrzymaniu, bo jeszcze w trakcie tej kolejki byliśmy w strefie spadkowej. Nie ma co mówić, że będziemy grać w europejskich pucharach, jeśli mamy punkt nad strefą spadkową.

Reprezentant kraju trafi do polskiej ligi? Transfer o krok. "Może nam pomóc"

Czytaj też

Renat Dadaszow (ś) może zostać nowym piłkarzem Radomiaka Radom. Napastnik trafi do Polski w ostatnich dniach okna transferowego? (fot: Getty)

Reprezentant kraju trafi do polskiej ligi? Transfer o krok. "Może nam pomóc"

PKO BP Ekstraklasa: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
PKO BP Ekstraklasa 2024/25: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
PKO BP Ekstraklasa: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

Zobacz też
Goncalo Feio w Izraelu? Sa nowe doniesienia!
Goncalo Feio po pracy w Legii Warszawa trafi do klubu z Izraela? Są nowe doniesienia (fot: Getty)

Goncalo Feio w Izraelu? Sa nowe doniesienia!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Nowy klub reprezentanta Polski! Zaskakujący kierunek transferu
Ben Lederman dołączy do klubu z Izraela (fot. Getty Images)

Nowy klub reprezentanta Polski! Zaskakujący kierunek transferu

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Piorunujące chwile w Legii. Trzy zwolnienia w pierwszych godzinach!
Piotr Włodarczyk i Tomasz Kiełbowicz żegnają się z Legią Warszawa po zmianach w strukturach skautingu (fot: 400mm.pl)
tylko u nas

Piorunujące chwile w Legii. Trzy zwolnienia w pierwszych godzinach!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Legia Warszawa ma nowego dyrektora. Zaskakujące nazwisko?
Legia Warszawa ma nowego szefa skautingu. Ma współpracować z Michałem Żewłakowem i Fredim Bobiciem (fot: P. Kucza/400mm.pl)

Legia Warszawa ma nowego dyrektora. Zaskakujące nazwisko?

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Transferowe szaleństwo Widzewa. Kolejny wysoki transfer!
Piłkarze Widzewa (fot. Getty Images)

Transferowe szaleństwo Widzewa. Kolejny wysoki transfer!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Lech pogodzony ze stratą gwiazdy. "Nie ma lepszego momentu na odejście"
Afonso Sousa latem może odejść z Lecha Poznań (fot. PAP)

Lech pogodzony ze stratą gwiazdy. "Nie ma lepszego momentu na odejście"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Talent wraca do Lecha. Ma zastąpić jednego z liderów
Krzysztof Bąkowski to najprawdopodobniej przyszły drugi bramkarz Lecha Poznań (fot. Getty Images)

Talent wraca do Lecha. Ma zastąpić jednego z liderów

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Nowy trener blisko Cracovii! Pracował w Ligue 1
Luka Elsner ma zostać nowym trenerem Cracovii (fot. Getty Images)

Nowy trener blisko Cracovii! Pracował w Ligue 1

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Medaliści tego sezonu Ekstraklasy wymienią się zawodnikami!
Lamine Diaby-Fadiga (z lewej) trafi pod Jasną Górę. Zostanie "Medalikiem" (fot. Getty).

Medaliści tego sezonu Ekstraklasy wymienią się zawodnikami!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Wielki transfer Widzewa. 1,5 mln euro za reprezentanta!
Mariusz Fornalczyk przeniesie się z Kielc do Łodzi (fot. Getty).

Wielki transfer Widzewa. 1,5 mln euro za reprezentanta!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Polecane
Najnowsze
Pewna wygrana Gamrota! Widoczny progres Polaka
Pewna wygrana Gamrota! Widoczny progres Polaka
| Sporty walki / MMA 
Mateusz Gamrot (fot. Getty)
"Boli jak finał w Stambule". Rozczarowany Inzaghi docenia piłkarzy
Simone Inzaghi (fot. Getty Images)
"Boli jak finał w Stambule". Rozczarowany Inzaghi docenia piłkarzy
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Szczere słowa kapitana PSG. "Cierpiałem i dorastałem z tą drużyną"
Marquinhos (fot. Getty)
Szczere słowa kapitana PSG. "Cierpiałem i dorastałem z tą drużyną"
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
"Paryż nareszcie jest królem Europy". Euforia po triumfie PSG
Luis Enrique stał się jednym z bohaterów Paryża (fot. Getty Images)
"Paryż nareszcie jest królem Europy". Euforia po triumfie PSG
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
"Koszmar". Włoskie media oceniają finał LM
Inter został zdeklasowany w finale LM (fot. Getty Images)
"Koszmar". Włoskie media oceniają finał LM
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Zalewski oceniony przez Włochów. Powtarza się jedno zdanie
Nicola Zalewski (fot. Getty)
Zalewski oceniony przez Włochów. Powtarza się jedno zdanie
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
PSG zmiażdżyło Inter. Takiego finału jeszcze nie było!
Goncalo Ramos (fot. Getty)
PSG zmiażdżyło Inter. Takiego finału jeszcze nie było!
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Do góry