Real Madryt pokonał Gironę 2:0 w meczu 25. kolejki La Liga. Przepięknym golem popisał się Luka Modrić. Drugą bramkę dołożył Vinicius Junior. Królewscy tracą do liderującej Barcelony już tylko jeden punkt.
Real Madryt wygrał z Gironą 2:0 w niedzielnym meczu 25. kolejki ekstraklasy Hiszpanii i wrócił na drugie miejsce w tabeli, ustępując gorszą różnicą bramek Barcelonie, której piłkarzami są Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski.
Gole dla broniących tytułu "Królewskich" uzyskali Luka Modric i Vinicius Junior.
39-letni Chorwat strzelił bramkę w 41. minucie efektownym uderzeniem zza pola karnego, kiedy trafiła do niego piłka odbita przed obrońców po rzucie rożnym. Wynik ustalił w 83. minucie Brazylijczyk Vinicius Junior, który wykorzystał podanie Francuza Kyliana Mbappe.
"Modric zniszczył mur Girony strzałem jak z armaty. Rakieta z 24,4 m" – napisała gazeta "Marca" w relacji na żywo z Santiago Bernabeu, a dziennik "AS" podsumował: "Vinicius zamknął mecz".
Zespół trenera Carlo Ancelottiego zakończył tym samym serię trzech meczów bez zwycięstwa w La Liga i podąża krok w krok za prowadzącą w tabeli Barceloną, która w sobotę zaksięgowała trzy punkty po wyjazdowej wygranej z Las Palmas 2:0.
Nie przyszła ona jednak łatwo, a na Estadio Gran Canaria długo jednak nie było widać różnicy, jaka dzieli w tabeli drużynę walczącą o tytuł i zespół marzący o utrzymaniu w La Liga. Zresztą w pierwszej rundzie ekipa z Wysp Kanaryjskich pokonała "Dumę Katalonii" na jej terenie 2:1.
Tym razem faworyt zachował czyste konto, w czym spory udział miał Szczęsny, który już w pierwszym kwadransie dwukrotnie zażegnał groźne sytuacje. Tym razem to on z dwóch Polaków zebrał wyższe noty, a poza tym hiszpańskie media zwróciły uwagę, że były bramkarz m.in. Arsenalu Londyn i Juventusu Turyn przynosi Barcelonie... szczęście.
Z nim między słupkami drużyna trenera Hansiego Flicka jeszcze nie przegrała, a z 11 spotkań wygrała dziewięć. Do tego w sześciu Polak zachował czyste konto.
Oba gole dla Barcelony zdobyli rezerwowi - po godzinie gry, a w doliczonym czasie drugiej połowy Ferran Torres. Lewandowski z 20 trafieniami nadal prowadzi w klasyfikacji strzelców.
– Jesteśmy pierwsi w tabeli, to dobra sytuacja, choć zawsze chcemy się poprawiać, stawać się lepszą drużyną – podsumował Flick.
Trzecie miejsce, z punktem mniej niż prowadzący duet, zajmuje stołeczne Atletico, które w tej kolejce wygrało na wyjeździe z Valencią 3:0.
W niedzielę Athletic Bilbao rozbił u siebie ostatni w tabeli Real Valladolid 7:1 i z 48 pkt umocnił się na czwartej pozycji w tabeli. W drużynie z Kraju Basków po raz 561. w oficjalnym meczu wziął udział Oscar de Marcos. 35-letni obrońca, który po tym sezonie zakończy karierę, został pod tym względem samodzielnym wiceliderem klubowej klasyfikacji wszech czasów, za Jose Angelem Iribarem – 614, a przed Ikerem Muniainem – 560.