| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
W niedzielę gościem programu "Liga Plus Extra" był Goncalo Feio, który dzień wcześniej został odesłany na trybuny przez sędziego w meczu Legii Warszawa z Radomiakiem Radom (1:3). Portugalczyk w studiu wdał się w żarliwą dyskusję z ekspertem sędziowskim Adamem Lyczmańskim, a jego "występ" krótko skomentował w mediach społecznościowych Zbigniew Boniek.
Trener Legii Warszawa, Goncalo Feio, ciągle jest na cenzurowanym. Portugalczyk w sobotnim meczu z Radomiakiem Radom (1:3) otrzymał dwie żółte kartki i został odesłany na trybuny . W pewnym momencie szkoleniowiec rzucił do sędziego technicznego, że jest "pajacem" po tym, jak rzucił piłką w jednego z graczy gospodarzy. Było to jego ósme napomnienie, a więc nie zasiądzie na ławce rezerwowych podczas meczu ze Śląskiem Wrocław.
Feio został zaproszony do niedzielnego programu "Liga Plus Extra" na antenie Canal+Sport i tam dał prawdziwy popis umiejętności interlokutorskich. Wdał się w przepychankę słowną z ekspertem sędziowskim Adamem Lyczmańskim, mówiąc, że "nie będzie zniżał się do takiego poziomu". Ponadto podkreślił, że jest ofiarą sędziów w całym kraju.
– Na pewno święty nie jestem, ale było przynajmniej trzech sędziów, którzy przed meczem mówili mi, że jest bardzo duży nacisk, żeby mnie skrzywdzić, ukarać. "Bardzo proszę nie dawać nam do tego argumentów". To jest to, co słyszałem – powiedział 35-latek.
Potyczki słowne Feio i Lyczmańskiego śledził uważnie były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek, który na portalu "X" opublikował lakoniczny wpis, sugerując, że zachowanie Portugalczyka przekroczyło normy.
Legia Warszawa po przerwie zimowej przegrała już dwa mecze i obecnie znajduje się na 5. miejscu w tabeli Ekstraklasy. W środę 26 lutego stołeczna ekipa zmierzy się w ćwierćfinale Pucharu Polski z Jagiellonią Białystok. Transmisja od 20:30 w Telewizji Polskiej.