Wielu lekkoatletów w tym sezonie przygotowuje się głównie do wrześniowej imprezy, którą są mistrzostwa świata w Tokio. Podobnie jest z młociarzem Wojciechem Nowickim, który w rozmowie z TVPSPORT.PL przyznaje, że to jego jedyny cel sportowy w tym roku.
Ubiegły rok był dla młociarza Wojciecha Nowickiego słodko-gorzki. Gorzki, bo mistrz olimpijski z Tokio w 2021 roku zajął podczas igrzysk w Paryżu dopiero siódme miejsce. Był też słodki, bo Nowicki zdobył złoty medal podczas mistrzostw Europy w Rzymie. Przed białostoczaninem kolejna wielka impreza. Nowicki rozpoczął już przygotowania do startu w mistrzostwach świata, które odbędą się we wrześniu w Tokio.
– Za mną są dwa pierwsze obozy w Spale. W tym roku chcemy do zagadnienia przygotowań podejść bardzo spokojnie. Chcemy rozłożyć siły i przygotowania na cały sezon, żeby tak naprawdę tylko szczyt formy był na mistrzostwa świata we wrześniu. Teraz jesteśmy na Teneryfie i dalej trenujemy – powiedział Wojciech Nowicki.
– Przede wszystkim staramy się po poprzednim roku, który był bardzo intensywny, bo był rokiem olimpijskim, po prostu spokojnie podejść do tematu treningu. Wszystko jest rozplanowane, żeby spokojnie, z tygodnia na tydzień wszystko przebiegało pozytywnie, żebym był zdrowy, no budował tę dyspozycję na wrzesień. Mamy jeszcze dużo czasu. Więc właśnie chcemy to tak wszystko rozplanować, żeby nie było takiego rzutu, że tutaj musimy szykować szybko formę – dodał Nowicki.
"Nic mnie już nie cieszy. Nie chce mi się trenować. Nie wiem, po co to robię". Takich słów przed kilkoma tygodniami użyła sprinterka Ewa Swoboda, która od niedawna jest klubową koleżanką Wojciecha Nowickiego w KS Podlasie. Swoboda przyznała, że jest zdemotywowana do dalszych treningów. Zapytaliśmy Nowickiego o to, czy mistrzowi olimpijskiemu nadal chce się trenować, czy też jest równie zmęczony, co polska sprinterka.
– Mnie się nadal chce trenować. Czuję tylko trudy tego poprzedniego roku olimpijskiego, bo przyznam, że dałem z siebie wszystko, żeby się jak najlepiej przygotować. Wiadomo, że nie wszystko udało się zrealizować tak, jak marzyliśmy. No ale taki jest sport i teraz po prostu chciałbym podejść do przygotowań w tym roku na takim spokoju, bez żadnej presji, bez żadnych oczekiwań – powiedział Nowicki.
Młociarz przyznał, że trenuje obecnie ze sparingpartnerem. Jego kolegą do rywalizacji na treningach został 23-letni młociarz Dawid Piłat, który przez środowisko młociarskie nazywany jest przyszłością tej dyscypliny w Polsce.
– Fajnie, bo mam w chwili obecnej też sparingpartnera, który jest dużo młodszy ode mnie. To Dawid Piłat, bardzo fajny chłopak, 23 lata, więc myślę, że też to mi dużo pomoże, że dalej będzie mnie zachęcał do trenowania, do rywalizacji. To jest fajne, bo może jakby go nie było, to może inne byłoby moje nastawienie. Ale naprawdę z przyjemnością mi się idzie na trening i z nim rywalizuje. Jeszcze pokazuję, że choć jestem dużo starszym zawodnikiem, to jeszcze daję radę – mówił nam Nowicki.
Pierwsze starty w zawodach Wojciech Nowicki zaliczy prawdopodobnie późną wiosną. Polak największy apetyt ma na medal mistrzostw świata. Te odbędą się w dniach 13-21 września w Tokio.