Cezary Miszta doceniony przez dyrektora technicznego Rio Ave. "Mamy wiele zapytań o niego"

• Polak robi furorę w Portugalii! Chce go kupić gigant
• Marciniak nie będzie sędziował! Poprosił o urlop
• Miszta zatrzymał Porto! Kapitalna interwencja Polaka [WIDEO]

Wielki występ polskiego piłkarza za granicą! [WIDEO]

Czytaj też

Wielki występ polskiego piłkarza za granicą! [WIDEO]

Kamil Rogólski, TVPSPORT.PL: Z ligą portugalską w Polsce jest ten problem, że poza Benficą, FC Porto i ewentualnie Sportingiem CP nikt jej nie śledzi. Stąd zakładam, że ludzie znają postępy Cezarego Miszty w Rio Ave tylko z krótkich doniesień prasowych. Jakim on jest bramkarzem?
Joao Amaral (dyrektor techniczny Rio Ave): – Cezary Miszta to nowoczesny, kompletny bramkarz. Szczególne wrażenie robią jego umiejętności techniczne w grze nogami. Potrafi rozgrywać obiema. Gdy rozmawiam z przedstawicielami wielkich klubów, to słyszę, że to bramkarz na ich poziomie, przede wszystkim ze względu na jego pewność siebie z piłką. To jest unikatowa umiejętność. Poza tym Cezary ma świetny refleks przy wyjściu z bramki, skracaniu dystansu z napastnikiem. Do tego potrzeba szybkości.

– Ricardo Pereira – były trener bramkarzy Legii Warszawa powiedział, że Miszta pasuje do Portugalii ze swoim stylem, przede wszystkim przez grę nogami. Czy według ciebie to szczególnie typowy wymóg, żeby sobie poradzić w lidze portugalskiej?
– Bramkarz w Portugalii musi dysponować dobrym podaniem, bo gra od tyłu to preferowany sposób naszej lidze. Musi być jak dodatkowy obrońca. Pod tym względem Misztę mogę porównać tylko do Diego Costy z FC Porto. Reszta bramkarzy w lidze ustępuje Cezaremu w umiejętnościach technicznych.

– A Anatolij Trubin z Benfiki?
– Trubin nie jest nawet blisko Miszty.

– To mocne słowa. A gdybyś miał porównać Misztę do Diego Costy z FC Porto i Anatolija Trubina z Benfiki pod względem wszystkich cech, to co byś powiedział?
– Ogólnie Diego Costa jest dzisiaj na innym poziomie. Według mnie to w tym momencie jeden z najlepszych bramkarzy na świecie. To kompletny zawodnik pod każdym względem. Jeśli chodzi o Trubina, Ukrainiec to jeszcze młody bramkarz, ma potencjał, ale dzisiaj nie jest dużo lepszy od Miszty. Obaj są młodzi, obaj są bardzo dobrzy w bramce, ale uważam, że Miszta ma większy potencjał od Trubina. Nie mówię tego dlatego, że Polak jest bramkarzem Rio Ave. Ja tak po prostu szczerze uważam. Poza tym u bramkarza dużą rolę odgrywa mental. Miszta to bardzo silna osobowość. Mimo młodego wieku ma mentalność lidera. To jest decydująca cecha, która w przyszłości może go wywindować na wysoki poziom.

– Przeczytałem wczoraj, że Cezary Miszta w Legii Warszawa miał łatkę bramkarza bez charakteru. Jeśli to prawda, to bardzo krzywdzące.
– Miszta to zdecydowanie przeciwieństwo tego, o czym wspominasz. Słuchaj, jego wszyscy tu kochają! Zabiera głos w szatni, przemawia przed meczami. Nie boi się wejść w buty lidera.

– Skoro mowa o komunikacji, Miszta w wywiadzie dla “Przeglądu Sportowego” wspomniał, że choć znajomość języka angielskiego by mu wystarczyła, uczy się języka portugalskiego, żeby się wtopić w waszą kulturę.
– Już udzielił wywiadu po portugalsku dla kanału Sport TV. Oczywiście nie mówi jeszcze biegle, ale z zespołem komunikuje się po portugalsku. To bardzo istotne, żeby bramkarz nie miał przed sobą bariery językowej, bo w Portugalii mamy dużo obcokrajowców. Ale nawet mimo tego faktu ważne jest, żeby rozmawiać po portugalsku. Doceniam wysiłek Cezarego, bo wiem, że trudno się nauczyć języka, który ma nieznane wcześniej litery w alfabecie.

– Miszta wskoczył do podstawowej jedenastki Rio Ave w meczu z Benficą na wyjeździe w październiku zeszłego roku. Skończyło się wysoką porażką, ale to nie zraziło trenera do polskiego bramkarza. Czy od początku widzieliście w nim docelowo numer jeden?
– Nie będę kłamał. Pierwotny plan zakładał, że Miszta stanie się pierwszym bramkarzem Rio Ave od początku sezonu 2025/2026. Jhonatan, czyli nasz poprzedni, bardzo doświadczony i znany tutaj w Portugalii bramkarz miał kontrakt do końca obecnego sezonu. Na podstawie poziomu treningów Cezarego i poziomu gry Jhonatana postanowiliśmy przyspieszyć ten proces. Gdy Polak dostał szansę, to ją wykorzystał (kontrakt z Jhonatanem został rozwiązany w styczniu za porozumieniem stron – red.). 

Wielki występ polskiego piłkarza za granicą! [WIDEO]

Czytaj też

Wielki występ polskiego piłkarza za granicą! [WIDEO]

Dobrobyt tylko na tej pozycji. Duży ból głowy selekcjonera...

Czytaj też

Dobrobyt tylko na tej pozycji. Duży ból głowy selekcjonera...

– Miszta we wspomnianym wywiadzie powiedział również, że trener Legii Warszawa namawiał go do nakładania presji na Rio Ave, żebyście nie wykorzystywali klauzuli wykupu. Goncalo Feio widział Misztę z powrotem w Legii. Mieliście jakiekolwiek wątpliwości przed wykupem?
– Szczerze mówiąc, dowiaduję się o tej sytuacji od ciebie. Ze względu na zmiany właścicielskie, w klubie doszło do zmian kadrowych w zarządzie. Moją pierwszą decyzją jako nowego dyrektora Rio Ave był wykup Miszty z Legii – oficjalnie w czerwcu 2024 roku, ale tak naprawdę decyzja zapadła już w maju. Znałem go wcześniej, widziałem w akcji w meczu z Benfiką. To było ostatnie spotkanie sezonu 2023/2024 w lidze. Byłem pod wrażeniem jego gry.

– Czyli starania Goncalo Feio były bez sensu.
– Cezarego Misztę wypożyczyła z Legii poprzednia administracja, więc nie wiem, co wtedy miało miejsce. Jak już mówiłem – o sprawie dowiedziałem się od ciebie.

– W Rio Ave grali wcześniej Jan Oblak i Ederson. Nie ukrywajmy, to pobudza wyobraźnię. Polacy patrzą i myślą: Wow! Może Miszta pójdzie ich śladem. Czy w pracy waszego klubu z bramkarzami jest coś szczególnego, czy po prostu trafił się wam wybitny materiał ludzki?
– To prawda. Historycznie Rio Ave zawsze miał dobrych bramkarzy. Myślę, że nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi. Z jednej strony Rio Ave bardzo dobrze pracuje z bramkarzami, a z drugiej dopisało szczęście przy transferach i zawsze skauci znajdowali odpowiednich ludzi na tę pozycję. Dzięki temu łatwiej dzisiaj nam działać na rynku transferowym, ponieważ kolejni bramkarze również wierzą w tę ścieżkę. Oblak, Ederson, Cassio, Jhonatan. Lista dobrych golkiperów w Rio Ave jest jeszcze dłuższa.

– Niedawno portugalskie media pisały o zainteresowaniu Misztą ze strony Sportingu CP. Czy rzeczywiście jest coś na rzeczy?
– Obecny dyrektor generalny Sportingu CP (Bernardo Palmeiro – red.) pracował wcześniej w Rio Ave i to on ściągnął Misztę do klubu. Myślę, że Cezary jest łączony ze Sportingiem ze względu na ten fakt. Wiem, że będą chcieli latem kupić nowego bramkarza, ale ze strony Sportingu nie było do dzisiaj żadnych konkretów. Mogę powiedzieć, że Miszta budzi zainteresowanie dobrych klubów z Europy, mamy wiele zapytań. Jesteśmy bardzo optymistycznie nastawieni do tego, że latem coś się może wydarzyć.

– Ile on jest dzisiaj warty? Powiedzmy, że daję na stół pięć milionów euro.
– Nie lubię mówić o kwotach, ale odpowiem, że więcej niż powiedziałeś.

– Andrzej Dawidziuk to trener bramkarzy w reprezentacji Polski. Nawet zaprosił Misztę do hotelu na rozmowę przed meczem Portugalia – Polska w Porto. Czy Dawidziuk utrzymuje kontakt z Rio Ave i śledzi progres Miszty?
– Był u nas w Vila do Conde, żeby się spotkać z Misztą, ale ja się z nim nie widziałem. Dostałem tylko informację, że trener bramkarzy reprezentacji Polski jest w naszym mieście.

– Wspomniałeś już, że w Rio Ave doszło do zmiany właściciela. Nowym został grecki multimiliarder – Evangelos Marinakis. Wcześniej miał już większość udziałów w Olympiakosie i Nottingham Forest. Jaka jest rola Rio Ave w tym układzie?
– Rio Ave ma za zadanie rozwijać młodych piłkarzy. Mamy najmłodszą drużynę w lidze portugalskiej. W niedalekiej przyszłości chcemy grać w europejskich pucharach. Może już w przyszłym roku będziemy o to walczyć.

– Już tak na koniec. Vila do Conde to pięknie położone miasto. Jest cieplutko, macie praktycznie widok na ocean. W Polsce przez zdecydowaną większość roku podziwiam różne odcienie szarości.
– (śmiech) Oj, tak! To bardzo ważne. Mogę ci powiedzieć, że Cezary jest u nas bardzo szczęśliwy i spodobało mu się miasto. Bierze nawet pod uwagę, że po zakończeniu kariery zamieszka w Vila do Conde.

 ***

Joao Amaral – urodzony w Vila do Conde portugalski działacz piłkarski od ponad 12 lat. Zdobywał doświadczenie m.in. w FC Barcelonie, Atalancie i Bolonii. Od 2024 roku pełni funkcję dyrektora technicznego w Rio Ave. 

Dobrobyt tylko na tej pozycji. Duży ból głowy selekcjonera...

Czytaj też

Dobrobyt tylko na tej pozycji. Duży ból głowy selekcjonera...