Koszykarze Golden State Warriors pokonali na wyjeździe Orlando Magic 121:115 w czwartkowym meczu ligi NBA. Do wygranej poprowadził ich Stephen Curry, który zdobył 56 punktów, trafiając aż 12 razy za trzy punkty. To jego najlepszy indywidualny występ w sezonie.
Na Florydzie gracze Magic tuż przed zejściem do szatni na przerwę, mieli 17 punktów przewagi (66:49), gdy 36-letni Curry wysłał pierwszy sygnał ostrzegawczy, trafiając równo z syreną z własnej połowy boiska. Tylko w trzeciej kwarcie, wygranej 40:21, lider Warriors zdobył więcej punktów (22) niż cały zespół Orlando.
W piątkowym spotkaniu czterokrotny mistrz NBA w 36 minut trafił m.in. 12 z 19 rzutów za trzy punkty, czyli tylko o dwa mniej od rekordu ligi Klaya Thompsona, oraz wszystkie 12 wolnych. Miał także cztery zbiórki, trzy asysty i dwa przechwyty.
– Nie zestarzał się ani trochę – cieszył się trener Wojowników Steve Kerr ze wspaniałego występu swojego podopiecznego, który 14 marca skończy 37 lat. – Nawet fani Magic mogli się przekonać, że patrzą na najlepszego strzelca w historii. Nie chodzi tylko o rzuty. Liczy się płynność, gesty i śmiałość – dodał.
Najlepszymi strzelcami gospodarzy byli Paulo Banchero – 41 pkt i Niemiec Franz Wagner – 27.
Mecz w Milwaukee pomiędzy miejscowymi Bucks i Denver Nuggets był pojedynkiem między zagranicznymi gwiazdorami obydwu drużyn, wielokrotnymi zdobywcami tytułu MVP sezonu. Gospodarzy do zwycięstwo poprowadził Grek Giannis Antetokounmpo, który zdobył 29 punktów, miał najwięcej w sezonie 19 zbiórek oraz siedem asyst. Gościom nie pomogły starania serbskiego środkowego Nikoli Jokicia, który uzyskał 27. triple-double w trwających rozgrywkach, notując 32 pkt, 14 zb. i 10 as.
Koszykarze Nuggets z bilansem 38-21 są na trzecim miejscu w Konferencji Zachodniej, za Oklahoma City Thunder (47-11) i Memphis Grizzlies (38-20). Warriors (32-27) zajmują siódmą lokatę. Liderami na Wschodzie i w całej lidze są Cleveland Cavaliers (48-10), przed broniącymi tytułu Boston Celtics (42-17) i New York Knicks (38-20). Bucks (33-25) plasują się na piątym miejscu, a Magic (29-32) na siódmym.