Bohdan Butko to 33–krotny reprezentant Ukrainy i były piłkarz Lecha Poznań, który dziś reprezentuje barwy Czornomorcia Odessa. W rozmowie z TVPSPORT.PL wspomina pierwsze dni po wybuchu wojny w Ukrainie na pełną skalę, opowiada o życiu w Odessie, pomocy ukraińskim siłom zbrojnym oraz rozlicza się z przeszłości w lidze rosyjskiej.
Kamil Rogólski, TVP SPORT.PL: – Rozmawiamy w trzecią rocznicę pełnoskalowej napaści Rosji na Ukrainę. Jak wspominasz 24 lutego 2022 roku?
Bohdan Butko, piłkarz Czornomorcia Odessa: – To był bardzo trudny dzień. Trudno było zrozumieć, co się dzieje dookoła. Wraz z rodziną staraliśmy się nie panikować, działać wspólnie i rozsądnie. Byłem wtedy w Charkowie i musiałem się szybko przemieścić do Kijowa, gdzie była moja rodzina. Ludzie panikowali na ulicach, ponieważ nie wiedzieli, co robić. Teraz mamy już trzy lata wojny za sobą. Wiadomo, człowiek się przyzwyczaja do trudności, ale to nadal wojna.
– Dziś jesteś piłkarzem Czornomorcia Odessa. Jak się żyje w Odessie? Czy da się to jakoś opisać?
– Przeżywamy tutaj trudne chwile. Codziennie ostrzał, codziennie Rosja celuje w region dronami, wyją alarmy. Nieprzespane noce to chleb powszedni. A jutro trzeba wstać, bo mam trening, a dzieci idą do szkoły. Ma się to wszystko z tyłu głowy i tylko śledzi się grupy w mediach społecznościowych, gdzie ludzie informują siebie nawzajem, co i gdzie leci. Jednak da się do tego przywyknąć. Czasami da się wyspać w nocy, czasami nie. Jeśli nie, to można odespać następnego dnia godzinę czy dwie. Bardziej obciąża strach o bliskich. O nich się boję. Nieprzespana noc to przy tym nic. Takie są realia.
– Nie myślałeś, żeby wysłać rodzinę za granicę?
– Nie chcę rozłąki. A mam 34 lata i w tym wieku trudno o oferty z zagranicy. Wybrałem życie w Ukrainie. Dostałem ofertę z Odessy, więc przyjechałem.
– Czy od początku wojny na pełną skalę były momenty, gdy czułeś, że jesteś w bezpośrednim niebezpieczeństwie?
– Na samym początku. Spędziłem dziewięć dni w miejscowości Moszczuń. To wieś pod Kjowem, do której weszli rosyjscy żołnierze podczas oblężenia Kijowa. Po tym doświadczeniu już nic nie jest mi straszne. Teraz wszystko jest dla mnie normalne – jak to podczas wojny. W Odessie żyje mi się mniej więcej komfortowo.
– Pamiętam, że gdy udało się odeprzeć Rosjan spod Kijowa, trwała dyskusja, jak reaktywować rozgrywki. Prezes Szachtara Donieck – Serhij Pałkin powiedział, że jeśli liga będzie rozgrywana na terenie Ukrainy, żaden obcokrajowiec nie weźmie w niej udziału. Dziś w lidze ukraińskiej jest ich wielu, w tym dziewięciu w Czornomorciu. Jak oni sobie radzą z życiem w Odessie?
– Denerwują się. Zależy jak trafisz. Może być miesiąc względnego spokoju. A może zdarzyć się tak, że przez 2–3 dni codziennie wyją alarmy i jest trudno. Jeden to psychicznie wytrzyma, a drugi nie. Zdarzało się, że obcokrajowiec przyjeżdżał, ale zaraz wyjeżdżał. Tłumaczymy tym, którzy zostają, że ataki są punktowe, często na wojskowe obiekty. To nie jest tak, że z nieba spada bomba i po mieście nic nie zostaje. Gdy zabrzmi alarm, to trzeba zejść do jakiejś piwnicy, schronu. Potem się wychodzi i żyje się dalej.
– Jak wyglądają rozmowy o zagrożeniu wewnątrz drużyny? O co pytają piłkarze z zagranicy?
– O nic nie pytają. Mają swoich agentów, swoje rodziny i to z nimi rozmawiają o takich rzeczach. No może poza takimi kwestiami logistycznymi – gdzie jest bezpiecznie, a gdzie niebezpiecznie. Klub również pomaga.
– W 2022 roku rozmawiałem z Tallesem Brenerem, który był pierwszym piłkarzem z zagranicy, który wrócił na Ukrainę po ewakuacji z lutego. Powiedział mi, że ma umowę z Ruchem Lwów polegającą na tym, że gdy poczuje niebezpieczeństwo, może wyjechać do Polski. Myślisz, że obcokrajowcy w Czornomorciu mają jakieś podobne ustalenia z klubem?
– Nie słyszałem o czymś takim u nas. Po wybuchu wojny na pełną skalę, owszem, wszyscy obcokrajowcy uciekli i mieli zawieszone kontrakty przez FIFA. Szczególnie poszkodowane kluby to Szachtar Donieck i Dynamo Kijów. Obecne kontrakty podpisywane z obcokrajowcami są tak sformułowane, że nie można ich po prostu zerwać. Jak dany piłkarz się uprze, to po prostu wyjedzie, ale kontrakt będzie obowiązywał.
– Od początku wojny obserwuję mobilizację środowiska piłkarskiego w pomocy ukraińskim siłom zbrojnym. Niedawno w Czornomorciu oddawaliście krew dla żołnierzy. Podczas transmisji meczów są na ekranie dane, na które można dokonać wpłaty na rzecz obrońców Ukrainy.
– Mobilizacja jest ogromna – zarówno wśród piłkarzy i kibiców. Mamy w Czornomorciu “trybunę bohaterów”. To grupa żołnierzy, kibiców naszego klubu, którzy zginęli na wojnie. Organizujemy zbiórki, żeby pomóc rodzinom tych bohaterów. Każdy finansowo dokłada swoją cegiełkę. Zbieramy też fundusze indywidualnie na drony, samochody i na każdą rzecz konieczną na froncie. Każdy również angażuje się w pomoc w swoim rodzinnym mieście. Ta pomoc będzie trwała dopóki będzie konieczna. Ja pochodzę z Konstantynówki. To miejscowość niedaleko Czasiwego Jaru i Bachmutu, gdzie trwają ciężkie walki. Rosyjska armia jest 3–4 kilometry dalej i za chwilę to miasto może zniknąć z mapy. A tam został mój dziadek i nie chce wyjeżdżać. Mówi, że będzie czekał na Rosjan i coś tam jeszcze.
– Nie da się ukryć, że to wszystko jest obciążające psychicznie. Budzę się rano i czasami zdjęcia zwłok na ulicy to pierwsze, co widzę w mediach społecznościowych. Ty jesteś w Ukrainie, cierpi twój kraj. Tak zwyczajnie, po ludzku, jak sobie psychicznie radzisz z tym wszystkim?
– Podczas wojny trzeba sobie znaleźć jakieś inne, bardziej pozytywne emocje. Myśleć 24 godziny na dobę o wojnie jest bardzo trudno. Nie jestem żołnierzem, nie walczę na froncie, więc muszę się dostosować do realiów i prowadzić normalne życie. Trzeba wszystko zapewnić dzieciom, żeby mogły się uczyć. Mam pewne ambicje. Teraz jestem zawodowym piłkarzem, ale niedługo zakończę karierę. Czymś muszę się po tym zająć, rozwijać się w jakiejś dziedzinie.
– Liga ukraińska wystartowała w sierpniu 2022 roku. Widziałem komentarze na Twitterze wyrażające oburzenie, że wojna jest, a tam sobie w piłeczkę grają. Co byś odpowiedział autorom takich wpisów?
– Nie wiem, co mógłbym im odpowiedzieć. Ja to rozumiem następująco. Jest wojna i obok tego jest sport. Ołeksandr Usyk został mistrzem świata w boksie i stał się ambasadorem Ukrainy w piekielnie trudnym czasie. Tak samo Szachtar Donieck jeździ na mecze w Lidze Mistrzów i jest wizytówką Ukrainy. Pokazują, że u nas nadal jest życie. Nie jest takie, jakie było, ale nadal trwa. Sportowcy wysyłają w świat komunikat, że Rosja na nas napadła. Oni są agresorami, a my jesteśmy ofiarą. Przez sport wyrażamy to, że walczymy. I powtórzę – nie my jesteśmy tutaj winni.
– Z aspektów czysto sportowych. Zadebiutowałeś w lidze ukraińskiej w barwach Wołynia Łuck w 2010 roku. Dziś jesteś w niej jednym z najbardziej doświadczonych piłkarzy. Jak oceniasz poziom sportowy tych rozgrywek? Czy on rzeczywiście drastycznie spadł?
– Na ten temat pada wiele pytań. Uważam, że poziom ligi ukraińskiej rzeczywiście spadł. Przede wszystkim różnicę robią obcokrajowcy, ponieważ kiedyś przyjeżdżali do Ukrainy dużo lepsi. Teraz też jest dużo obcokrajowców, ale oni przyjeżdżają za malutkie pieniądze w skali Europy. Trudno jest też namówić piłkarza z zagranicy na grę w Ukrainie. Dla mnie dobra liga to dobrzy obcokrajowcy – taka zależność jest w każdym kraju. Wychowankowie Premier Lidze są bardzo dobrzy i to świetnie, że mają okazję się promować, ale z dobrymi piłkarzami z innych krajów jest trochę inaczej.
– Szachtar Donieck i Dynamo Kijów to kluby działające na nieco innych zasadach niż reszta ligi, bo mają nieporównywalnie większy budżet. Dlatego uważam, że kondycję ukraińskiej piłki klubowej lepiej wyraża sytuacja takich ekip jak Czornomoreć. Czy to stabilny klub?
– W wielu ukraińskich klubach nie ma dzisiaj stabilizacji. U jednych opóźnienia w wypłatach mogą sięgać miesiąca, w innych dwóch miesięcy. My, piłkarze, to rozumiemy. Wykonujemy swoją pracę, mamy kontrakt. Klubom też nie jest łatwo w obecnej sytuacji. Każdy potrzebuje pieniędzy, a pomoc finansowa w obronie kraju to priorytet i koszta.
– To rozumiem, że w Czornomorciu wypłaty też są nieregularne.
– Tak. Klub próbuje się rozliczać. Przestoje w wypłatach czasami wynoszą od dwóch do trzech miesięcy. To samo było w Zorii Ługańsk, gdzie grałem wcześniej.
– Wyniki w europejskich pucharach poza Szachtarem i Dynamem są skandalicznie słabe. Reszta ukraińskich klubów odpada z kim popadnie. Rok temu rozmawiałem z Bohdanem Kusznirenko z Polissii Żytomierz. Jako zawodnik Worskły Połtawa odpadł z KuPS w eliminacjach do fazy grupowej Ligi Konferencji. Zapytałem go o porażki ukraińskich drużyn. Odpowiedział, że inne kraje nie stoją w miejscu. W Finlandii, Słowenii i innych państwach piłka nożna się rozwija, a w Ukrainie przez wojnę się zatrzymała. Co ty sądzisz na ten temat?
– No tak. Dobrych rezultatów zabrakło, ale Szachtar Donieck w Lidze Mistrzów grał dobrze. Dynamu nie wyszło w europejskich pucharach na miarę potencjału. Problem w tym, że wszyscy tę wojnę mają w głowie. To się wiąże z napięciem psychicznym. Z roku na rok jest coraz trudniej. Ukraina się zatrzymała, bo walczy. W Finlandii, Norwegii, Danii nie mają takich problemów i rozwijają się. Jestem pewny, że gdy wojna się zakończy, Ukraina znowu rozkwitnie. Dobrze, że w ogóle gramy w europejskich pucharach, choć już tego lata wszystkie ukraińskie kluby będą musiały grać w eliminacjach. Prezydenci klubów, cała społeczność musi się zjednoczyć, a wtedy wszystko będzie dobrze.
– Jak oceniasz poziom organizacyjny ligi ukraińskiej? Są takie miejsca jak Krzywy Róg, gdzie kilka dni przed przyjazdem Szachtara Donieck rakieta uderzyła w hotel, w którym mieli nocować.
– Powiedzmy, że już dwa dni przed meczem w Krzywym Rogu pojawiają się myśli typu: a co, jeśli będzie ostrzał? Ale przecież cała Ukraina jest na wojnie. Ostrzał może być wszędzie – w Odessie, w Dnieprze, w Kijowie, we Lwowie. Rakieta może przylecieć w tym momencie. Albo nie przyleci. Jest robota do wykonania, więc ją wykonuję. Takie mam podejście, bo to moja praca. W Czornomorciu istnieją procedury bezpieczeństwa. Na przykład odnośnie trasy, którą jedziemy autobusem na mecz.
– W twoim CV jest gra w lidze rosyjskiej. W lutym 2015 roku trafiłeś na wypożyczenie do Amkara Perm i grałeś tam do końca sezonu 2015/2016. Jak dziś podchodzisz do tego wątku w swojej karierze?
– To już dawno temu. Myślałem o tamtym okresie. Pod względem sportowym był dla mnie dobry. Po Amkarze wróciłem do Szachtara i zacząłem grać w podstawowym składzie. Po 2022 roku postawiłem na Rosjanach krzyżyk i dziś już z nikim stamtąd nie rozmawiam. Zapomniałem o grze w Rosji jak o strasznym śnie.
– Gra w Rosji już wtedy była kontrowersyjna. Piłkarze z rosyjskich klubów przestali być powoływani do reprezentacji Ukrainy.
– To prawda. Ja nie byłem powoływany w tamtym czasie i był to dla mnie psychiczny dyskomfort. Próbowałem znaleźć wyjście z tej sytuacji, bo było mi trudno i nie chciałem zostać w Rosji zbyt długo. W 2014 roku, gdy zaczęła się wojna, grałem w Mariupolu. Potem szukałem wypożyczenia i przyszła oferta z Amkara. Podpisałem kontrakt, ale dziś w mojej głowie nie ma już tej historii. Gdy wyjeżdżałem, postrzegałem sprawy nieco inaczej. Potem, gdy wszystko przeanalizowałem, to wiedziałem, że byłem w błędzie.
– A gdy dziś patrzysz na taką postać jak Anatolij Tymoszczuk, co sobie myślisz? (Tymoszczuk to 144–krotny reprezentant Ukrainy, który dziś pracuje jako asystent trenera w Zenicie Sankt Petersburg – red.).
– To jego życie, życie jego bliskich, ale tak nie można robić. Jak twoi rodzice, twoi dziadkowie żyją w Ukrainie, a ty jesteś po drugiej stronie, to bardzo niedobrze. I gdy twoi rodacy umierają za twój kraj.
Bohdan Butko – ukraiński piłkarz grający na pozycji prawego obrońcy w Czornomorciu Odessa. Wychowanek Szachtara Donieck. W barwach klubu z Doniecka sięgną po trzy tytuły mistrza Ukrainy i trzy Puchary Ukrainy. W latach 2020–2021 piłkarz Lecha Poznań. W reprezentacji Ukrainy rozegrał 33 mecze. Grał na EURO 2012 i EURO 2016. W 2009 roku został mistrzem Europy U–19.
1 - 2
Niemcy U21
0 - 2
Czechy U21
2 - 2
Finlandia U21
2 - 0
Ukraina U21
1 - 2
Słowacja U21
1 - 1
Włochy U21
4 - 1
Polska U21
0 - 4
Portugalia U21
2 - 4
Niemcy U21
1 - 2
Dania U21
16:00
Holandia U21
19:00
Anglia U21
16:00
Francja U21
19:00
Włochy U21
16:00
Legia Warszawa
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:00
Odra Opole
15:00
Stal Rzeszów
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.