| Piłka ręczna / Pozostałe rozgrywki
W piątkowy wieczór świat polskiej piłki ręcznej zaskoczyła informacja o transferze Damiana Przytuły. Rozgrywający reprezentacji Polski niespodziewanie przeniósł się z węgierskiego MOL Tatabanya KC do rywalizującego w Lidze Mistrzów RK Zagrzeb. Teoretycznie w nowym klubie będzie mógł zadebiutować już w środę w meczu przeciwko... Industrii Kielce.
Tym samym Przytuła spędził w Tatabanyi nieco ponad pół roku, bo na Węgry trafił z Górnika Zabrze przed startem trwającego sezonu. Klub zapłacił wtedy za niego ok. 130 tysięcy złotych, o czym pisaliśmy na TVPSPORT.PL. Teraz sprzedał go do Zagrzebia, gdzie Polak miał pierwotnie trafić... po zakończeniu obecnych rozgrywek. Mistrzowie Chorwacji nalegali na szybszy transfer wobec problemów kadrowych, które dotknęły ich w ostatnich dniach.
Przytuła do Zagrzebia przeniesie wraz z klubowym kolegą, Petarem Topiciem. Rozgrywający i 33-letni obrotowy podpisali kontrakty do 30 czerwca 2027 roku.
– Damian to przede wszystkim świetny strzelec, a fakt, że jest graczem grającym również w obronie, jest wielką wartością. Oczekujemy, że będzie dla nas bardzo ważnym zawodnikiem. Śledziliśmy go na mistrzostwach świata, gdzie w kilku meczach zdobył wiele bramek po rzutach zza linii dziewięciu metrów – mówi dyrektor sportowy chorwackiego klubu Damir Bicanić.
Przytuła podczas wspomnianych mistrzostw świata był najlepszym strzelcem reprezentacji Polski. W siedmiu meczach rozgrywający rzucił 26 goli.
Jego debiut w nowym klubie może przypaść na kończące rywalizację w fazie grupowej Ligi Mistrzów środowe spotkanie z Industrią Kielce – o ile chorwacki klub zgłosi go do rozgrywek. Jeśli tak się nie stanie, Przytuła zagra najpewniej 8 marca w ligowym meczu z RK Cakovec.
W Zagrzebiu 26-latek spotka innego Polaka, Patryka Walczaka. Obrotowy – były reprezentant Polski – występuje w chorwackiej ekipie od sezonu 2023/24. Jego kontrakt obowiązuje jeszcze w sezonie 2025/26.
Następne