Futbol 2025/2026: bramkarze odliczani, sędziowie z kamerami, decyzje ogłaszane w czasie meczu

Błąd, który daje do myślenia. To wielka porażka sędziów

● Kamery nasobne dla sędziów mają zwiększyć atrakcyjność transmisji telewizyjnych i bezpieczeństwo sędziów.

● Jeśli bramkarz będzie trzymał piłkę dłużej niż 8 sekund, sędzia podyktuje rzut rożny dla drużyny przeciwnej.

● Po konsultacji z VAR lub długim sprawdzeniu sytuacji przez VAR sędzia może ogłosić publiczności decyzję i jej powód lub zmianę decyzji i jej powód.

● Już we wszystkich meczach wszystkich rozgrywek tylko kapitan będzie mógł podchodzić do sędziego i komunikować się z nim.

"Ta kara jest żenująca. Zachowaniem Feio powinna zająć się prokuratura"

Czytaj też

"Ta kara jest żenująca. Zachowaniem Feio powinna zająć się prokuratura"

To bodajże najważniejsze nowe ustalenia The IFAB, które zaczną obowiązywać od początku sezonu 2025/2026. Pierwsze i trzecie – w niektórych rozgrywkach, drugie i czwarte – we wszystkich. Trzecie, czyli możliwość informowania publiczności już w czasie meczu, można wdrożyć nawet wcześniej, niemalże w każdej chwili, choćby i za tydzień albo dwa, również w Polsce. Wystarczy tylko uzyskać zgodę The IFAB.

"A teraz zobaczmy, co dokładnie widział sędzia"

Najciekawsza dla przyszłości piłki nożnej wydaje się być zgoda The IFAB na wniosek FIFA w sprawie zamiaru wyposażenia sędziów w kamery nasobne. FIFA planuje to zrobić już podczas najbliższych klubowych mistrzostw świata w USA. To może sprawić, że transmisje z meczów tego turnieju będą się cieszyć większym zainteresowaniem. Po raz pierwszy w historii futbolu możemy bowiem zobaczyć, jak sytuacje najciekawsze, najważniejsze lub najbardziej kontrowersyjne wyglądają z pozycji sędziego. Jego oczami, czy raczej: jego dodatkowym sztucznym "okiem". Oglądając mecze momentami będziemy "pomiędzy" zawodnikami i sędziami.

Czy wyobrażają sobie Państwo ujęcie na żywo z kamery sędziego biegnącego za uciekającym obrońcom Kylianem Mbappe i jego nagły upadek tuż przed jednym z nich?! Wtedy każdy telewidz mógłby poczuć się na żywo jak sędzia. Był faulowany czy symulował? Podyktować rzut karny czy za symulowanie pokazać mu żółtą kartkę? Zdalnie wydana decyzja nie będzie ważna, ale zabawa może być przednia.

Szymon Marciniak gwizdnął i podyktował rzut karny, ale Państwo szybciej niż słynny arbiter uznali, że Mbappe symulował. Mija kilkanaście, może kilkadziesiąt sekund, VAR sprawdza sytuację, wzywa Marciniaka do monitora, a on po chwili zmienia decyzję i… przyznaje Państwu rację! Teraz każdy będzie mógł być sędzią we własnym domu, siedząc na fotelu, a nawet zajadając coś w czasie akcji.

Taka przyszłość zbliża się dużymi krokami. FIFA potwierdziła już, że ujęcia z kamer nasobnych zamierza wykorzystywać w czasie transmisji na żywo już w czasie czerwcowo-lipcowego turnieju w USA.

Testy z kamerami nasobnymi dla sędziów są prowadzone od lat w różnych krajach. Podstawową przyczyną tej inicjatywy była potrzeba zwiększenia bezpieczeństwa sędziów piłki nożnej, którzy coraz częściej są ofiarami różnych form przemocy. Stosowanie kamer nasobnych ma funkcję prewencyjną, ponieważ zmniejsza ryzyko, że widząca kamerę osoba zdecyduje się zrobić coś złego, a do tego pozwala uzyskać dowody w sytuacjach, w których coś złego już się stało.

The IFAB zgodziła się na wniosek FIFA o przetestowanie kamer w klubowym mundialu, aby zidentyfikować możliwości przyszłych zastosowań takich kamer. Przy okazji mają powstać standardy jakości i bezpieczeństwa związanego z nagrywaniem różnych sytuacji i wykorzystywaniem materiału filmowego z kamer nasobnych.

Testy z kamerami nasobnymi dla sędziów niższych lig i klas nadal będą prowadzone, między innymi w Anglii, ponieważ stosowanie takich kamer ma pozytywny wpływ na zachowanie zawodników. Używanie takich kamer – według The IFAB – powinno być promowane, aby zwiększyć bezpieczeństwo sędziów również w innych krajach.

"Ta kara jest żenująca. Zachowaniem Feio powinna zająć się prokuratura"

Czytaj też

"Ta kara jest żenująca. Zachowaniem Feio powinna zająć się prokuratura"

Marciniak tłumaczy decyzje VAR. "Nie było na to żadnego dowodu"

Czytaj też

Marciniak tłumaczy decyzje VAR. "Nie było na to żadnego dowodu"

Bramkarze odliczani: 5, 4, 3, 2, 1… Rożny!

Mimo że kamery nasobne mogą zmienić futbol, wzbogacić transmisje telewizyjne i zwiększyć bezpieczeństwo sędziów, w pierwszych komentarzach o decyzjach The IFAB najwięcej uwagi poświęcono zmianie przepisu dotyczącego trzymania piłki przez bramkarza.

Zgodnie z "Przepisami gry" obowiązującymi od wielu lat i do końca sezonu 2024/2025, bramkarz trzymający piłkę musi się jej pozbyć w ciągu sześciu sekund. Jeżeli tego nie zrobi, sędzia dyktuje rzut wolny pośredni dla drużyny przeciwnej. Tyle reguły, tyle teoria. Praktyka jest taka, że ten przepis jest martwy. Nikt się nim nie przejmuje, nikt go nie stosuje.

Bramkarze często, notorycznie, nagminnie, w wielu meczach trzymają piłkę dłużej lub znacznie dłużej, a sędziowie nie reagują, ponieważ rzut wolny pośredni w powszechnym odczuciu jest zbyt surową karą w stosunku do takiego przewinienia. Gdy od czasu do czasu jakiś sędzia zastosował taki przepis, dochodziło do awantury, masowych konfrontacji, pretensji i często do oburzenia, że sędzia… zastosował "Przepisy gry". Dlatego The IFAB po okresie testowania tego przepisu postanowiła go wdrożyć.

Od początku sezonu 2025/2026 bramkarz będzie miał osiem sekund na pozbycie się piłki z rąk. Po trzech pierwszych sekundach sędzia zacznie odliczanie kolejnych pięciu. Gdy i one miną, a bramkarz ciągle będzie trzymał piłkę, sędzia podyktuje rzut rożny.

Sędzia może tłumaczyć od razu. Jeśli PZPN się zgodzi...

FIFA i The IFAB starają się o zwiększenie transparentności sędziowania. Robią to powoli, małymi krokami, ale idą w dobrym kierunku.

Ogłaszanie ostatecznej decyzji sędziowskiej po analizie VAR FIFA testowała od początku 2023 roku. Eksperymenty wychodziły coraz lepiej. Ostatnio zadowolenie z testów było już tak duże, że zapadła decyzja, aby to był standard. A przynajmniej: standard dla wszystkich organizatorów rozgrywek międzynarodowych i chętnych związków narodowych oraz lig zawodowych.

Teraz również sędziowie Ekstraklasy, Pucharu Polski i Betlic I ligi mogą ogłaszać swoje decyzje już w czasie meczu. To znaczy mogą – według FIFA. Aby tak się stało także w Polsce, potrzebne są odpowiednie decyzje PZPN.

Marciniak tłumaczy decyzje VAR. "Nie było na to żadnego dowodu"

Czytaj też

Marciniak tłumaczy decyzje VAR. "Nie było na to żadnego dowodu"

Marciniak dał przykład. Nie zabija się posłańca złej nowiny [KOMENTARZ]

Czytaj też

Marciniak dał przykład. Nie zabija się posłańca złej nowiny [KOMENTARZ]

Kapitan znacznie ważniejszy niż dotychczas

The IFAB zdecydowała też, że już we wszystkich rozgrywkach tylko kapitan może podchodzić do sędziego w określonych sytuacjach. Według piłkarskiego prawodawcy silniejsza współpraca i komunikacja między kapitanami i sędziami, którzy często spotykają się z ustnym lub fizycznym sprzeciwem przy podejmowaniu decyzji, może pomóc w osiągnięciu wyższego poziomu czystości gry i wzajemnego szacunku.

Ponadto The IFAB ustaliła następujące zasady, które mają zostać przygotowane i wydane w edycji "Przepisów gry" na sezon 2025/2026:

● Poza polem karnym piłka z rzutu sędziowskiego będzie przyznawana tej drużynie, która była przy piłce lub miałaby być przy piłce, jeśli jest to jasne dla sędziego, albo zostanie przyznana tej drużynie, która ostatnio dotknęła piłki.

● Jeśli oficjel drużyny, zawodnik rezerwowy, zawodnik wymieniony, wykluczony lub zawodnik czasowo przebywający poza boiskiem dotknie piłki opuszczającej boisko bez nieuczciwych intencji, drużyna przeciwna otrzyma rzut wolny pośredni bez sankcji dyscyplinarnych.

● W meczach z systemem VAR, podczas wykonania rzutu karnego, sędzia asystent będzie musiał ustawić się w linii z punktem karnym, gdzie piłka wyznacza linię spalonego, a nie na linii bramkowej, ponieważ kwestie gola albo braku gola lub wtargnięcia bramkarza kontroluje sędzia wideo.

Nowe "Przepisy gry" zaczną obowiązywać na całym świecie już 1 lipca lub wcześniej w tych rozgrywkach, które będą trwały 1 lipca, lecz zaczną się wcześniej.

Marciniak dał przykład. Nie zabija się posłańca złej nowiny [KOMENTARZ]

Czytaj też

Marciniak dał przykład. Nie zabija się posłańca złej nowiny [KOMENTARZ]

Marciniak poprosił o urlop! To pokłosie meczu Legii z Jagą

Czytaj też

Marciniak poprosił o urlop! To pokłosie meczu Legii z Jagą

Chcemy lepszego spalonego? Przetestujmy to w Polsce!

The IFAB przygotowuje również kolejne zmiany na następne lata. W tym celu chce znaleźć rozgrywki, w których można byłoby przeprowadzić testy nowej wersji przepisu o spalonym. Chodzi o to, żeby gra mogła być bardziej ofensywna, mogło padać więcej goli przy jednoczesnym zachowaniu atrakcyjności piłki nożnej.

Jeden z pomysłów, który ma coraz więcej i chyba już najwięcej zwolenników, polega na tym, aby napastnik był na pozycji spalonej wtedy, gdy jest bliżej linii bramkowej całym ciałem niż przedostatni zawodnik drużyny broniącej i między linią ciała napastnika a linią ciała przedostatniego zawodnika drużyny broniącej nie ma styczności. Stosowanie takiej wersji przepisu pozwoliłoby zlikwidować spalone "czubkiem nosa" czy "czubkiem buta".

Trener się nie zgadza? Niech trener to zgłosi!

FIFA poinformowała IFAB o testach systemu Football Video Support, który jest niedrogi, wymaga bardzo małej liczby kamer i został pomyślnie przetestowany podczas kilku turniejów FIFA w ubiegłym roku. Zgodnie z założeniem tego systemu trener może zgłosić "challenge", po którym sędzia musi zweryfikować swoją decyzję na monitorze. Zważywszy na pozytywne wyniki dotychczasowych testów, uzgodniono rozszerzenie testów na więcej rozgrywek.

A może to też przetestowalibyśmy w Ekstraklasie, Pucharze Polski i Betclic 1 Lidze? Ostatnio trenerzy coraz więcej sytuacji oceniają lepiej niż polscy sędziowie boiskowi, a czasem nawet lepiej niż sędziowie VAR.

Marciniak poprosił o urlop! To pokłosie meczu Legii z Jagą

Czytaj też

Marciniak poprosił o urlop! To pokłosie meczu Legii z Jagą