Równo rok temu Śląsk Wrocław miał na swoim koncie 45 punktów, był liderem PKO BP Ekstraklasy i walczył o mistrzostwo kraju. Dwanaście miesięcy później znów jest pierwszy, ale od końca i powoli żegna się z utrzymaniem. W obozie WKS-u widać coraz większe przygnębienie, ale dla niektórych światełko wciąż pali się w tunelu. – Być może znów zanotujemy serię zwycięstw. Trzeba na nią cierpliwie czekać – powiedzieli po meczu z Legią: Jehor Macenko, Aleksander Paluszek i Petr Schwarz.