| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Ivan Djurdjević to dla wielu kibiców prawdziwy symbol Lecha Poznań. Serbski pomocnik rozegrał 140 występów w barwach Kolejorza i pamięta się go przede wszystkim z ogromnej waleczności. Dziś uważnie śledzi losy swojego byłego klubu i podzielił się swoimi przemyśleniami na temat rywalizacji w obecnym sezonie w rozmowie z TVPSPORT.PL.
– Radosław Laudański, TVPSPORT.PL: Jak się panu podobał mecz Lecha z Pogonią? W końcu długo wyczekiwane przełamanie na wyjeździe, do tego z przeciwnikiem w wysokiej formie.
Ivan Djurdjević, piłkarz Lecha Poznań w latach 2007–2013: – Na pewno początek meczu był bardzo nieciekawy. Nie wyglądało wtedy na to, że Lech wygra w tak przekonujący sposób. Widać to, że niewielu ludzi patrzy na piłkę tak, jak obecny szkoleniowiec Kolejorza. Podoba mi się to, że Niels Frederiksen jest bardzo ludzki i szczery w swoich wypowiedziach. Potrafi opowiadać o piłce w szerszej perspektywie. Chce aby Lech zwiększył swoją intensywność i widać, że zespół mocno rozwinął się pod względem biegowym. Lech mimo różnych problemów w tym sezonie zdołał przez cały czas utrzymać się na szczycie tabeli. To dowód na to, że obecny sztab szkoleniowy wie, co robi.
– Początek rundy wyglądał jednak tak, że nie może być zbyt miło. Gdzie pan widzi największe mankamenty w grze Kolejorza? Sporo osób wskazuje na obronę, która miała problem z zachowaniem czystych kont.
– Na pewno linia obrony doświadcza zmian i nie gra w jednym, stałym ustawieniu. Na początku grali na czwórkę obrońców, teraz atakują w trójce, a bronią czwórką, więc zaszło tutaj wiele zmian. Momentami widać również Lecha broniącego w piątce defensorów. W meczu z Pogonią zespół musiał dostosować obronę do stylu gry do rywala, ponieważ Pogoń dużo atakuje w bocznych sektorach boiska i niezbędne było ustawianie się w pewnym momencie w piątce w obronie.
Widzimy, że Lech stosuje różne warianty taktyczne i ta linia obrony się zmienia. Przy takich zmianach czasem pojawiają się pewne trudności. Alex Douglas z piłką jest mocny, jednak zdarzają mu się błędy. Czasem Lech dużo atakuje z piłką przy nodze, przez co łatwo pomylić się w obronie. Zespół jest żywym organizmem, który się zmienia i ja tu widzę dużo pozytywów. Początek rundy nie był łatwy, jednak teraz Lech odniósł dwa bardzo ważne zwycięstwa, które mam nadzieję, że pomogą w ustabilizowaniu formy i teraz będzie tylko łatwiej.
– Jeśli chodzi o fanów Ekstraklasy, można odnieść wrażenie, że w ostatnich latach rywalizacja Lecha z Pogonią stała się bardziej prestiżowa. Portowcy mocno rozwinęli się jako klub, ponieważ w czasach pana kariery zajmowali niższe miejsca w ligowej tabeli. Teraz te mecze są bardziej elektryzujące?
– W meczach z Pogonią zawsze była mocno akcentowana rywalizacja kibicowska. Kiedy ja grałem w Lechu, to mieli sztamę z Legią, więc zawsze czuliśmy klimat zbliżony do derbów. Kibicom mocno zależało na tym, aby wygrać mecz z Pogonią Szczecin. W ostatnich latach Pogoń wybudowała całą strukturę piłkarską, akademię i stadion. Mocno wszystkie te wspomniane aspekty poszły tam do przodu. Portowcy od kilku sezonów dysponowali bardzo dobrym zespołem oraz szkoleniowcami, takimi jak Kosta Runjaić oraz Jens Gustafsson. Pogoń przez lata budowała swój prestiż i dziś jest on widoczny.
Pamiętam kiedy Pogoń wygrała z Lechem 5:1 i mam wrażenie, że od tego momentu stała się większym zespołem (2014 rok – przyp. red.) . Po tamtym spotkaniu z piłkarskiego punktu widzenia rywalizację z Pogonią można uznać za zdecydowanie większą. Dla Lecha sobotni mecz był dobrym momentem, aby przełamać się na wyjazdach i to z takim przeciwnikiem. Może stanowić to impuls dla jeszcze lepszych wyników.
– Jak pan widzi walkę o mistrzostwo Polski? Sercem jest pan wiadomo za Lechem, a co mówi rozum? Którzy rywale dziś budzą największy respekt?
– Myślę, że Legia ma już za dużą stratę, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że Lech wygrał dwa ostatnie spotkania. Jagiellonia jest klubem bardzo stabilnym i wydaje mi się, że będzie do samego końca naciskała na Lecha. Niebawem Kolejorz zagra z nimi mecz wyjazdowy, który może mieć istotne znaczenie dla układu sił. Raków złapał taki moment, w którym dogonił obecnego lidera i również można uznać go za niebezpiecznego rywala. Legia potrzebowałaby cudu, aby znaleźć się nad Lechem Poznań, więc głównymi rywalami są Jagiellonia i Raków.
– Których piłkarzy Lecha Poznań obecnie może pan najbardziej wyróżnić?
– Kilku piłkarzy Lecha Poznań bardzo podoba mi się w obecnym sezonie. Wyjątkowo skuteczny jest Afonso Sousa. Wpadł mi w oko jednak również Gisly Thordarson. Widać, że to zawodnik, który jeszcze nie jest jeszcze wykorzystywany tak, jak trzeba. Wpadł mi już w oko podczas pierwszego meczu z Widzewem. Sztab nie wystawia go zbyt często, jednak ma jeszcze wiele czasu na to, aby się pokazać. Ma w sobie to coś, co może mu pomóc w Lechu Poznań. To piłkarz aktywny i nieprzewidywalny. Obyśmy widzieli więcej takich zawodników.
Z kolei Rasmus Carstensen to prawy obrońca, który pokazuje równą formę i wniósł nowe powietrze do tej drużyny. Walemark jesienią również nie pokazywał tyle, co ostatnio, więc wielu zawodników może wraz z czasem wyglądać lepiej. Lubię też zwracać uwagę na młodzież, młody Kozubal imponuje mi dojrzałością. Jestem mocno związany emocjonalnie z akademią Lecha Poznań, więc każdy zdolny wychowanek ma szczególne miejsce w moim sercu.
– Pan jako piłkarz Lecha Poznań był uosobieniem waleczności, co bardzo mocno podobało się kibicom. W kim pan najbardziej widzi samego siebie i dlaczego jest to Mikael Ishak?
– Zapewne kojarzyłem się z old schoolem, jednak upłynęło już od tego momentu dużo czasu. Nie chciałbym porównywać tego z dzisiejszą piłką, ponieważ każda epoka i każdy moment są inne. Nie wracam za bardzo do tych czasów. Jednak Ishak daje to, czego kibice oczekują od zawodników. Pokazuje swoje uczucia wobec Lecha. Widać, że każdy mecz i każda piłka jest dla niego bardzo ważna, tym pokazuje swoją odpowiedzialność za klub. Czasem na boisku się udaje, czasem nie, jednak ważne jest to pokazywanie tej odpowiedzialności. Wtedy kibic jest zadowolony i się może z takim piłkarzem utożsamiać, a nawet poczuć się, jakby sam na tym boisku występował.
– W jakim stopniu śledzi pan poczynania Lecha Poznań. Kiedy pan pracował jako trener, to pewnie głównie można było bazować na telewizyjnych powtórkach?
– Tak, wpadam dość często. Byłem na meczu z Rakowem. Jak obowiązki mi pozwalają, to tutaj jestem. Teraz robię różne rzeczy projektowe, działam dalej i czekam na kolejny klub.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.