Skoczków narciarskich czeka już tylko jeden konkurs na mistrzostwach świata 2025. W indywidualnych zmaganiach na dużej skoczni w Trondheim wystąpią Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Jakub Wolny i Dawid Kubacki. Ponownie szansy od Thomasa Thurnbichlera nie otrzyma Piotr Żyła.
Austriacki szkoleniowiec zabrał do Norwegii pięciu zawodników. Dzięki temu, że na obiekcie normalnym tytułu bronił Żyła, mogli tam wystąpić wszyscy biało-czerwoni. Na dużej skoczni Polska ma do wykorzystania cztery miejsca, a to oznacza, że Thurnbichler musi wybierać.
W środę trener postanowił, że Żyła nie wystąpi w zawodach drużynowych. Tam Polacy zajęli szóste miejsce. Indywidualnie Wąsek uzyskał 10. notę, a Kubacki 16. Słabiej spisali się Wolny – 26. wynik oraz Zniszczoł – 27. – Mogę tylko przeprosić. Zabrakło mi jaj w pierwszym skoku. Byłem za bardzo zachowawczy – przyznał ten ostatni w rozmowie z Eurosportem.
Niskie noty Wolnego i Zniszczoła nie wpłynęły jednak na zmiany w składzie. Na dużej skoczni ponownie wystąpi ta sama czwórka – przekazano w komunikacie Polskiego Związku Narciarskiego.
Skoczkowie na duży obiekt Granasen wrócą dopiero w sobotę. Początkowo rywalizować mieli w piątkowych kwalifikacjach, ale te zostały przełożone na sobotę.