Wiedziałem, że jeśli nie popełnię błędu, wygram – powiedział Jakub Szymański po triumfie na 60 metrów przez płotki, pokonując dotychczasowych hegemonów z Francji. Polak, który był faworytem do złota, udźwignął presję i został mistrzem Europy z czasem 7.43 po znakomitym padzie na linię mety.